Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnka

Dzieci razem w pokoju czy oddzielnie.

Polecane posty

Gość mnka

Mam 2 dzieci, corka 5 i syn 7 lat. Do tej pory mieli oddzielne pokoje ale przeprowadzamy sie do mniejszego mieszkania (3 pokoje). Czy zrobic im na 3-4 lata wspólny pokój? Czy jednak rozdzielić ich a my niestety będziemy z mężem spać w salonie? (salon zamykamy, oddzielny z kuchnią). Jakbyście zrobiły? Oni są niechętni na wspólny pokój ale my z mężem jesteśmy tak samo niechętni na rezygnację z sypialni. Chociaż i tak wiem, że za jakiś czas musiałabym im zrobić oddzielne pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobnie. córka 7 lat, synek 5 i 3 pokojowe mieszkanie. Na razie dzieic mają wciąż wspólny pokój, bo chcą, bawią się razem, ani oni a tym bardziej my nie widzimy jeszcze potrzeby ich rozdzielania kosztem naszej sypialni :) ale pewnie kiedyś do tego dojdzie. i tak by siedzieli w jednym pokoju i się bawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnka
Moje dzieciaki wlasnie albo siedza same w swoich pokojach albo w salonie. Nawet jak mieli 2 sypialnie i bawialnie to syn zabieral zabawki do swojego pokoju i nie chcial siedziec w bawialni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem zrób im wspólny pokój, ale licz się z tym, że jak starsze skończy 10 lat to poczuje się dorosłe i nie będzie chciało mieszkać z młodszym, bo zaraz koledzy i koleżanki, siedzenie razem po lekcjach, tajemnice i w ogóle. więc to rozwiązanie na max 3 lata. potem to męczenie dzieciaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz no ja bym zrobiła już oddzielne pokoje. 7 lat szkoła więcej obowiązków to i spokój potrzebny. A dziewczynka w tym wieku też już ma swoje tajemnice i tak niekoniecznie chce być ciągle z bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnka
Zakładając, że zrobię im oddzielne pokoje a my bedziemy spac w salonie. Gdzie mamy z mezem trzymac ubrania? W przedpokoju bedzie jedna szafa 150x60 wiec tam wiadomo, okrycia wierzchnie itp. A gdzie reszta ubran. U dzieci w pokojach? Czy robic szafe w salonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób najwięcej szaf jak się da. i w salonie, i u dzieci, i w przedpokoju. z doświadczenia wiem, że szaf jest zawsze za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet na 3-4 lata warto zostawic sobie sypialnie. Sami mamy , tylko 2 pokoje wiec sila rzeczy corka ma swoj pokoj a my spimy w salonie i wiem jaka to meczarnia na codzien :O Za te 3-4 lata wasza sytuacja moze sie jszcze 4 razy zmienic, a jesli nie to wtedy rozdzielicie dzieci do osobnych pokoi a sami przeniesiecie sie do salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie że szafa w salonie i to ogromna na całą ścianę! Kanapa i jakaś komoda i już masz umeblowany salon aaa no i jak się zmieści to stół i krzesła. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje są młodsze, chociaż jedno juz tez w szkole i nie chcą spać same - chca miec pokój razem, lekcje odrabiają się pod moim okiem przy kuchennym stole i tak - i wtedy tez razem siedzą - trochę to zalezy od trybu życia Waszego, ale myślę, że na kilka lat przy fajnie urzadzonej sypialni moga dzieci być w jednym pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje sie troche ze zrobie im wspolny pokoj, wydam kase na odpowiednie meble a po pol roku ich rozdziele bo bede miala dosyc ciaglych wojen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my mamy dwa pokoje i sypialnie w salonie (bo w drugim pokoju są dzieci) nie polecam nikomu takiego rozwiązania chyba że już naprawdę nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym ci poradziła, żeby dzieci dać razem a sobie zrobić sypialnię. Nie musisz dzieci rozdzielać tak szybko, ze spokojem mogą mieć wspólny pokój jeszcze przez 6-7 lat. Dzieciaki szybko się przyzwyczają do wspólnego pokoju. Jeżeli, któreś będzie potrzebowało spokoju to zawsze może zamknąć się w waszej sypialni. Możecie tam nawet wstawić małe biurko, żeby było gdzie w spokoju lekcje odrabiać i się uczyć. Ja niestety nie mam komfortu tylu pokoi bo mam tylko 2 malutkie. W salonie szafa mi się nie mieści za to w pokoju, który przeznaczymy dla dziecka jest ogromna szafa na całą ścianę i jedna mniejsza, wolnostojąca przeznaczona dla dziecka i do tego komoda. W salonie mamy tylko dużą komodę i małą szafę ale tam ubrań nie trzymamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnka
Chyba zrobie inaczej. Zamieszkamy z tymi meblami, ktore mamy. Nie bede robic szaf na wymiar, tylko powstawiam to co mam. Dzieci dam do jednego pokoju ale bez kupowania nowych mebli, no moze oprocz lozka pietrowego ale takiego, ktore da sie rozdzielic na 2 oddzielne. Jesli to sie sprawdzi to potem im dopasuje a jak nie to ich rozdziele i wtedy urzadze pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynizm, robienie sobie sypialni tylko na 3 lata. No chyba, że masz zamiar spać na materacu i nie zmieniać ścian i umeblowania. Chłopiec 7 letni już powinien mieć własny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby to byli oboje chłopcy to wspólny pokój byłby ok, ale przykro mi, masz syna i córkę i rób im oddzielny pokój już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnka
Wszystkie meble mam, lozko z materacem do sypialni tez. Moze sie okazac ze po pol roku rozdzielimy dzieci. Wtedy juz docelowo urzadze im pokoje. A moze bedzie im sie dobrze mieszkalo razem przez 3-4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dzieci w podobnym wieku i na razie mają wspólny pokój, też mamy trzy. Chociaż starsza chodzi do szkoły jakoś nie ma problemu z lekcjami, zresztą co to za nauka w tym wieku, parę linijek literek i po zadaniu. Siada przy biurku i robi, młodszy często się dosiada i też chce pisać szlaczki :) więc siedzą razem (mamy takie podwójne biurko) i uczą się. Dzięki córce synek duzo się uczy, ona go mobilizuje. Jak dzieci chcą sie pobawić osobno (bardzo rzadko ale np pokłócą się) jedno idzie do salonu czy naszej sypialni i bawia się osobna. To ze mają wspólny pokój nie znaczy że nie mogą korzystać z innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynizm, robienie sobie sypialni tylko na 3 lata. No chyba, że masz zamiar spać na materacu i nie zmieniać ścian i umeblowania. Chłopiec 7 letni już powinien mieć własny pokój. x kretynizm to poziom twoje wypowiedzi. 3 lata to dużo. To komfort dla rodziców a dzieciom w tym wieku jeszcze nie zalezy na osobnym pokoju. Najważniejsze ze warunki są i zawsze mozna rozdzielić. nie wiem dlaczego 7 letni powinien mieć wspólny pokój? jak pzrychodzą koledzy to bawi się w swoim pokoju, a rodzęnstwo może dołączyć a moze iść też pooglądać coś w salonie czy posiedziec z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem warto mieć własną sypialnię, ja bym skorzystała z takiej opcji nawet gdyby to miało być na rok. ja mam dwa pokoje i razem dwie dziewczynki 10 i 12 lat. Gdyby mi ktoś dobudował kolejny pokój na pewno zrobiłabym z niego sypialnię dla nas. One świetnie się dogadują, jak przyjdzie koleżanka jednej to i tak siedzą razem we trójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego kupiliście mieszkanie w którym salon jest razem z kuchnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość gość
przecież napisala ze pokoj oddzielny z kuchnia!!!! poza tym ja zawsze mowie ze dzieci powinny się cieszyc ze maja dach nad glowa, pelny brzuch czyste ubranie i sa zdrowe oraz ze rodzice spelniaja ich marzenia. a to czy maja wspólny pokoj bez względu na plec, czy nie maja to nie jest takie ważne, jak te rodzeństwa maja się w przyszłości kochac, szanować ,pomagać sobie wzajmenie skoro od najmłodszych lat wychowujecie egoistów i od razu rozdzielacie je nawet we własnym domu!!!!???? ludzie litości, to ja wole mieć jedynaka egoiste niż dwóch małych egoistów.... sama mam 2 pokoje, będę robic remnt dzięki któremu uzyskamy z mezem mala sypialnie,i jeśli będziemy mieć 2 dziecko to będzie ze starsza siostra w pokoju i koniec. wspólny pokoj przecież to nie koniec swiata, na boga...a jak slysze ze "dziecko musi" to mi się noz otwiera w kieszeni..jakie MUSI??? może co najwzyej, a musi to srac, jesc, oddychać, pic, uczyc się i sluchac rodziców...wypracowujcie drodzy rodzice trochę posłuchu u własnych dzieci oraz umiejertnosci szanowania tego co się ma i cieszenia się małymi rzeczami....ich milosci nie kupicie posiadaniem swojego pokoju....a one na stare lata nie kupia wam nowych kręgosłupów zmeczonych spaniem w salonie na "wysiadzianej" kanapie.....tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:41 nazywasz dziecko egoistą bo chce mieć swój własny pokój? Przecież ty sama wydzielasz sobie teraz pokój z mężem, to nie jest egoizm? To dziecko nie może mieć swojego pokoju a wy już tak?Wiesz co, nie rób lepiej sobie więcej dzieci, bo jak uważasz że dziecko wystarczy nakarmić, ubrać, a spać może w kącie kuchni i jeszcze ma być ci za to wdzięcznym bo przecież zapewniasz mu dach nad głową... Zresztą biedna ta twoja córka skoro piszesz że ona może co najwyżej srać i oddychać . Jak w ogóle matka tak może napisać o własnym dziecku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w temacie wiec poprosze o porade synek mam teraz 6 lat- niedlugo mu sie urodzi braciszek my mamy mieszkanie komunalne- 2 sypialnie plus salon otwarty na kuchnie tu w uk tak jest ze jak rodzenstwo jejst jednej plci- zostaje w 1 pokoju razem wiadomoze jak niemowlak bedzie itd - to lozeczko bedzie u nas w sypialni- ale tak po roczku- cchcialabym go przeniesc do dzieciecego- I starszego brata moze na poczatku bedzie ok- I dzieci beda sie bawic razem- ale co w momencie jak starszy bedzie mial ponad 10-12 lat I zacznie miec kolegow, dziewczyne Itd watpie ze bedzie szczesliwy dzielic pokoj z mlodszym 6 lat bratem a ja niezbyt chce oddawac moja sypialnie I sie przenosic do salonu zamiana domow srednio wchodziw rachube :( jakies pomysly jak rozwiazac sytauacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli tylko istnieje możliwość - warto ich rozłączyć by każde z nich miało swoją przestrzeń. Ale można też za pomocą jakiś pułek podzielić pokój na dwie strefy... minimalny koszt a efekt jest. www.MartynaG.pl - blog matki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zrobiła im wspólny pokój ale przedzielony jakimś regałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co wy macie dziewczyny z tymi salonami:D przeciez to tylko kwestia nazewnictwa, pokój to pokoj i koniec. Tym bardziej jesli jest zamykany. Naprawdę, czy salon to miejsce w którym musi rezydowac telewizor dla wszytskich i kanapa dla gości? bez tv żyć nie mozna??? ja np. telewizora nie mam, jakby moje dzieci chciały to miałyby w swoich pokojach a gości nie przyjmuję w domu, nawet jeslibym przyjmowała to przecież są rozkładane kanapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boston100
Moja żona śpi od 7 lat z dziećmi w jednym łózku, a ja sam :) Jeżeli śpicie z mężem w salonie to nie szkodzi, ważne że razem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przepraszam, w sypialni nie jest się samej tylko z mężem a to daje dwie osoby, czyli dziecko samo we własnym pokoju i tak ma lepiej niż rodzice może każdy powinien mieć pokój dla siebie, rodzeństwo czasem się pokłóci a małżonkowie to nie? do któregoś z dzieci przyjdą koledzy a do któregoś z małżonków to nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość gość
egoista nie jest ale dopiero będzie kazde dziecko które od najmłodszych lat jest izolowane od własnego brata czy siostry...i nie łap mnie za słowo bo to co napisałam to skrót myslowy..naucz się czytac miedzy wierszami......a co do naszej sypialni to chec jej posiadania nie wynika z egozimu tylko z potrtzeby bo pracujący na zmiany rodzice nie sa wstanie spac w salonie w którym ma mieszkac małżonek i normalnie egzystować w dzien...no jak to sobie wyobrazasz, maż po nocce spi w salonie a zona wtedy ma przepraszam gdzie być??w kuchni./łazience? na balkonie...każdy potrzebuje małego kata dla siebie a nie każdego stać na 4 pokojowe mieszkanie...dzieci zawsze wychowywaly się razem i zyły to teraz tylko wszyscy cisna żeby od najmłodszych lat miały swoje pokoje... nie zadluze się jeszcze większym kredytem żeby dziecko miał osobny pokoj... znam 3 rodzeństwa-2 siostry i brata, mieszkali z rodzicami na 46m2, oni w trojke w 9m2 pokoju, wiadomo ciasno jak nie wiem, ale sorry, zyja, nie maja traumy, kazde z nich już dorosle, poszli na swoje...nie przesadzajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×