czy chwalicie sie swoimi pociechami?

Poprzez portale internetowe? Wstawiacue zdjecia waszych maluchow? Ich osiagniec? Co nowego kupiliscie zrobiliscie do jedzenia czy robotki reczne? Ostatnio zauwazylam że wiele osob tak robi...ja cenie swoja prywatnosc. A co wy mamusie o tym sadzicie?

nie, w ogóle nie udzielam się na takich portalach.

Ja nawet niespecjalnie chwalę się tym, że jestem w ciąży. Nie będę na pewno wrzucala zadnych zdjęć córki do netu itp. I nie pozwolę zeby dziadkowie czy Ciocie wrzucali jej zdjęcia na Fb.

Wstawiam na portalu społecznościowym ale tam mam w znajomych tylko rodzinę i bliskich znajomych, takich z którymi na co dzień rozmawiam też o dziecku. Nigdy nie udostępniałam takich zdjęć publicznie, nie pozwalam też na oglądanie sąsiadom, znajomym z pracy czy po prostu dalszym znajomym. Własnymi pracami owszem, chwaliłam się i na własnym profilu, i w grupach tematycznych gdzie mogę liczyć na rozsądne komentarze i porady, ale to też grupy zamknięte.

ja nie, od czasu do czasu wstawię jakieś zdjęcie i tyle. Dla mnie wystawianie dziesiątek zdjęć jest po prostu śmieszne i wieśniackie. Tak jak by ktoś był bardzo zakompleksiony i odwracał uwagę od czegoś albo ktoś miał manię wyższości i chwalenia się. Wg mnie dziecko to dziecko - każde jest ładne, kochane i nie ma tu czym się chwalić a jak już wystawia zdjęcia np nowej zabawki to już jest po prostu idiotyzm.

Wszystko z rozsadkiem. Ale nie kazdy ma granice przyzwoitosci,np wstawiajac zdjecie z kapieli malucha itp nie lubie tez chwalenia sie i pokazywania zdjeciami ze jest sie nie wiadomo kim i co sie nie robi... a jeszcze tzw wyscig szczurow ktore dziecko co potrafi i ile umie uwazam za glupote totalna.

Nie ma co sie chwalic. Lepiej jak ludzie na wlasne oczy zobacza jak jest w rzeczywistosci.. a skad ta.mysl.? Po tym jak ludzie wstawiaja takie idealne zdjecia rodxiny a w rzecYwistosci jest inaczej..po co sie prEchwalac ?! Nie ma to najmniejszego sensu.

zdecydowanie nie. jestem przeciwna rozpowszechnianiu zdjec pociech na internecie. dla mnie to niepowazne, nigdy niewiadomo jak takie zdjecie zostanie wykorzystane bez naszej wiedzy...

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=2414839

Ja nie wiem co w tym dziwnego ze ktos chce sie pochwalic dzieckiem i wstawia jego zdjecia na portale spolecznosciowe.

Ja niewiem czy się chwalę czy nie:) Nie wrzucam po 10 zdjęć dziennie na fb ale tez nie unikam dodania od czasu do czasu jakiegoś wspólnego zdjęcia. Według mnie takie masowe wrzutki są po prostu nudne i wieśniackie własnie. Ale nie widzę nic złego w dodaniu czasami jakiejś rodzinnej fotki. Co do osiągnięć to nie. Nie "chwalę" się wcale. Uczę dzieci że to mają robić dla siebie a nie po to żeby inni widzieli.

Widzę że prawie wszystkie mamusie na NIE!!Może akurat tutaj i w tej chwili,ale niestety moja rodzina,znajomi,sąsiedzi i ogólnie pół miasta lubi się chwalić.Osobiście rzadko oglądam,chyba że jakieś wyjątkowe,bo ogólnie takie zdjęcia są nudneeee!

Chwale sie bo jest czym :)

Mam się czym chwalić więc to robię.

Chwalę się jak miliony ludzi w naszym kraju, wstawiam zawsze ładne zdjęcia, ze 2 -3 w miesiącu, zawsze jakieś 'fajne' z wakacji, wyjazdów, z sesji fotograficznej, śmieszne, ładne rodzinne, bo jestem dumna z naszej rodziny, nie muszę odwracać uwagi od niczego.

Wstawiam np. zdjęcia z przyjaciółką, dodaję opis "cudownie ", "rozbawiona " itp, robię to żeby pokazać się byłej koleżance.

Sprawdziłam aż z ciekawości;) W zeszłym roku dodałam 10 zdjęć z moimi córkami:) Dużo czy mało?

Jak urodziłam dodawałam sporo. Zero nagości i zdjęć z kąpieli ale dużo ich było. Potem się ogarnęłam, usunęłam 3/4 i wstawiam raz na kilka miesięcy 1-2 zdjęcia.

Ja też się ogarnęłam z tymi zdjęciami! Wcześniej wstawiałam ich mnóstwo, ostatnio stwierdziłam, że zamierzam uchronić swoją prywatność i rodziny oczywiście i większoiść zdjęć pokasowałam i żałuję, że wstawiałam zdjęcia typu: moje dziecko z nową zabawką, teraz to mi się wydaje głupie ale cóż człowiek uczy się na błędach. Wolę rzadko dodawać zdjęcia ale za to bardzo ładne np ze spaceru, czy z jakiejś okrągłej rocznicy lub urodzin, bez przesadzania.