Ona robiła to beznadziejnie! wasz najgorszy raz!

Miałem dziewczynę którą kochałem a która ciągle opowiadała mi o innym facecie,jak dla niego robiła różne rzeczy w łóżku. Któregoś razu zaczęliśmy się całować, bardzo nalegała, myślałem że zaraz ona wybuchnie z tej podniety i nagle! Zaczęła mnie rozbierać, polizała go i... wsadziła do ust, ręce położyła na łóżku i tak "pochłaniała" w równym tempie przez 10min może 4cm mojego penisa. Raz na minute wyjmowała żeby wziąć wdech powietrza ,przy czym wyglądało tak jakby miała astmę a potem wracała do dzieła. W końcu po 10min doszedłem a ona zatrzymała się i wszystko "zassała" i połknęła. Na końcu podsumowała, że jest w tym z******ta!Szczerze to nie wiedziałem co wtedy zrobić bo robiła to strasznie, było to bardzo bolesne a z drugiej strony nie chciałem jej robić przykrości, bo widziałem że nalegała, ja miałem ochotę a potem było mi przykro bo musiałem udawać że jest z***biście a nie było.

doopki nie utwierdzisz takiego pustego łba ze jest s****wrem i ledwo ci stanal, dopoty ona bedzie myslala ze jest fajna. proste.

s****wrem? czym? Jeszcze sie głupia pytała dlaczego mi nie staje do konca. Nowa tylko na chwilę to zrobiła i mimo że byłem zmęczony to stał jak nigdy :D Niestety od tamtego czasu nic nie było bo to była nasza 1randka na której się zagalopowaliśmy.

Nie stanął ci do końca a po 10 min się spusciłeś. Gdyby mi nie stawał to w życiu bym nie doszedł. Bajery to nie mi.

O boshe, zaplułam się:D Tak swoją drogą...jak. Wy to robicie, że dochodzicie gdy nie macie prawa dojść?:D Przypadek autora, w sensie;) To też tłumaczy może ilość bogiń seksu na kafe. Nikt ich nie uświadomił:P

autor - lat 12

10 minut obciągania i wdech co minutę? A Ty autorze pewnie ostro rżniesz przez godzinę bez przerwy w stazłym tempie,mam rację? Oj dzieci :-)

Normalnie, facetowi nie musi stać w 100% żeby dojść ;p

Nie wiem co minutę bo nie miałem zegarka w ręku , może co 15-20s ale wyglądało to strasznie słabo. Wyjmowała, brała powietrze i dalej posuwała. Masakra. A potem te teksty w rozmowach i smsach "jestem w tym z******ta, chcę robić to tobie częściej..."... błagam nie!

to działa też w drugą stronę, często facet, który uwielbia robić minetkę i wręcz się do tego rwie, robi to beznadziejnie. Nie wiem dlaczego tak jest, taki paradoks. Coś jak z otyłymi facetami, niby są mniej atrakcyjni a często dużo bardziej się starają w łóżku :)