Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubionakobieta

nie kocha mnie a chce ze mną być

Polecane posty

Witam was drogie kobietki :) mam bardzo zagmatwany problem ze swoim facetem. Jesteśmy razem 1,5 roku, jakiś czas temu on wyznał mi iż nie czuje do mnie tego co kiedyś , nie kocha mnie. Oboje płakaliśmy, wiem że to moja wina gdyż często robiłam awantury z powodu jego zachowań które były według mnie nie okej. Daliśmy sobie jeszcze jedną szansę, on zerwał znowu jednak poprosiłam go aby jeszcze raz spróbować - paranoja. Zgodził się, po 2 tyg ja zerwałam gdyż nie mogłam żyć bez tej pewności uczuć do mnie i wiedząc że nie usłyszę zwykłego "kocham Cię". On dzwonił, prosił, płakał - mimo że bardzo go kocham rozum podpowiadał że ten związek nie ma szans i muszę być nieugięta, jednak po wspólnie spędzonej nocy sylwestrowej (przytulanie, płakanie, żałowanie, wspominanie) znowu postanowiłam dać nam szansę. To świetny gość bardzo mnie szanuje i jest całkowicie szczery i uczciwy wobec mnie. Wczoraj dowiedział się iż ma problemy w pracy, nic poważnego (jest lekarzem) ale jednak jakieś tam ma więc przyjechałam do niego na jego prośbę a on... odtrącał mnie, nie słuchał co mówię, warczał, traktował mnie jak wroga i nic nie mówił gdy ja nie mówiłam. Przytuliłam go a on nawet nie drgnął aby mnie objąć, cofnęłam się a on nic. Zapytałam czy mam tu być i czy ma ochote wogóle na przebywanie ze mną a on odwrócił się twarzą do ściany i nic nie powiedział - wyszłam więc z jego domu wkurzona jak nigdy on nawet nie drgnął żeby za mną iść, nie zatrzymywał mnie. Wiedział że marznę na przystanku. Zadzwonił pare godzin później mówiąc przepraszam i na tym koniec. Dzisiaj gdy napisałam mu co mnie boli - napisał że wie o tym i nadal zlewa każdą moją wiadomość, słowo... nie wiem o co chodzi, nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"oboje płakaliśmy" - rozwala! :D buhahahahaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kon rafal
Zony nie szukaj po prostu ru**aj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on chce z tobą być, ty głu/pia kobieto, skoro "olewa" wiadomości od ciebie? Hę? A po drugie - to ty go kochasz, a on tylko żartował, nic więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On taki nie jest, bardzo dobrze spędza nam się czas i świetnie się dogadujemy aż tu nagle zdarzają się takie momenty... znam się na psychologii wiem że mój mózg go idealizuje, jednak cały czas boli mnie to co robi i nie potrafię się odkochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaloLolu
latwo mowic,ale to ty go olej..zacznij zyc,toksyczny zwiazek tylko cie wyniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokoj, do milosci nikogo nie zmusisz. To ze juz tyle razy sie rostawaliscie, to znak ze nc z tego nie bedzie. gdyby nie sentymentalny sylwester i tak byscie sie nie zeszli. Poprostu nie ma uczucie i go nie wskrzesisz. Odetnij sie i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez on NIE chce z toba byc, tylko jak mu skomlisz to mu cie pewnie szkoda i sie godzi, ale pomalu juz mu sie przelewa, co pokazal teraz. Poprostu juz ma cie dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×