Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co sądzicie o dietetyku,który ma nadwagę?

Polecane posty

Gość gość

poszłybyście do takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość przelotem samolotem
z jakiego powodu ja ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd mam wiedzieć, nie pytałam. Ale nie ważny jest powód, dietetyk nie powinien mieć nadwagi tak jak dentysta popsutych zębów, czy psychiatra choroby psychicznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to według zasady że szewc bez butów chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba tylko
Ale nadwagę można mieć także z powodu choroby na którą dieta nie ma wpływu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście,że są choroby które sprzyjają tyciu, ale to jest dietetyk!!!! jeśli nawet ma taką chorobę, to powinien dobrać sobie dietę do tej choroby by zapobiegała jej skutkom , przecież diet jest tysiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie taki dietetyk jest dość niewiarygodny, bo jak sobie nie może pomóc to jak może innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba tylko
Chorób gdy się tyje bez względu na dietę też jest dużo. Tak samo leków zmieniających metabolizm do tego stopnia, że partie nie jesz, ćwiczysz a nadal tyjesz. A może musi np. sterydy brać? Po sterydach się bardzo tyje. Ja po roku brania psychotropów przytyłam 15 kg, a uwierz że moja dieta była odpowiednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"o tego stopnia, że partie nie jesz, ćwiczysz a nadal tyjesz." z powietrza? czy porami zasysasz z skądś indziej? skoro tyjesz (tyjesz, a nie nabierasz samej wody bo to co innego) wprowadzasz za dużo substancji odżywczych i organizm je kumuluje. organizm nie jest w stanie kumulować czegoś co powinno być przeznaczone na np. prac mięśni - takich magicznych leków jeszcze nie wymyślono. metabolizm może zwalniać itp ale nie magicznie tworzyc dodatkowe kcal x taa, mnóstwo osób pisze że leki im apetyt zwiększają i SZCZERZE się przyznają że gdyby nie to znacznej nadwagi może by nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, ja miałam kiedyś nowotwór , po chemii zaczęłam przyjmować leki i w tym samym czasie zaczęłam tyć, poszłam do lekarza i mówię że po tych lekach strasznie utyłam a lekarz do mnie " proszę pani, tyje się od jedzenia, nie od leków" niektóre leki mogą tylko wzmagać apetyt i to zależy już od osoby czy na tym zapanuje czy nie. A tłumaczenie, mam nadwagę bo jestem chora, albo mam nadwagę bo biorę takie leki jest tylko wymówką i dla siebie i dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba tylko
Akurat ja miałam apetyt mniejszy I to sporo. I jadłam wtedy odpowiednio bo siedziałam w domu, gotowałam warzywa, kasze etc owoce jadłam, natomiast w małych ilościach. Leki potrafią bardzo zmienić metabolizm więc nie gadaj o tym że za duzo kalorii bo tak wcale nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,a poszłabyś do fryzjerki, która ma zniszczone włosy ufarbowane na platynę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś miała dobraną dobrze dietę to byś nie utyła, no jak można przytyć po lekach, przecież tyje się od od wartości energetycznych które są w posiłkach a nie w lekach, otyli wymyślają sobie takie wymówki by się usprawiedliwić,nie uwierzę ,że nie jadłaś , ćwiczyłaś i tyłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co,tu akurat znam dużo fryzjerek, które mają zniszczone włosy a są dobre w swoim zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie problem. Może taki dietetyk lubi jeść, lubi słodkie, tłuste i białą mąkę, co nie oznacza, że jest niewiarygodny i kiepski w swojej dziedzinie. Po prostu jest świadomy, że sobie sam krzywdę robi. U szczupłego dietetyka też nie mam gwarancji, że on się prawidłowo i zdrowo odżywia. xx Co do zwalniania przemiany materii i tycia z choroby. Jak choroba spowolni bardzo metabolizm to wtedy organizm może mieć nawet 500kcal za dużo i wtedy tak, tyje się z powietrza, bo taka osoba mało co je i tyje. Ja jestem chora, problemy z hormonami i tak tyłam. Jak hormony uregulowałam to jakoś się z wagą potem pozbierałam, ale trzustka i nadnercza są osłabione i muszę do końca życia uważać co i jak jem. Bo jak jem normalnie, czyli wszystko, to tyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poszłabym. Taka osoba jest dla mnie równie mało wiarygodna jak pierwsza lepsza dziewczyna na forum ze swoimi poradami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu chodzicie do lekarzy oni też umierają i na te same choroby chorują pija cpaja zabijają pedofile dietetyku,który ma nadwagę , z e lubi jeść ludzie zaczynaja sie odchudzac przeważnie gdy zaczynają chorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba tylko
Ale leki ZMIENIAJĄ METABOLIZM :O czy tak ciężko to pojąć? A jak źle metabolizujesz to może ci się odkladac tłuszcz nawet jak dostarczasz optymalna ilosc kcal. Moja dieta była duzo zdrowsza niż np teraz a schudłam po jakimś czasie jak skończyłam brać leki zupełnie bez wysiłku, bez diety. To chyba o czymś świadczy, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onchybatylko dokładnie. Są leki, które mogą spowolnić metabolizm. Są choroby, które robią to samo. Są także źle dobrane leki. Wyżej napisałam, że przemiana materii może być tak spowolniona, że 500kcal dziennie jest za dużo. A osoba o wzroście 165cm powinna spalać 1200kcal na samo opierdzielanie się w domu, czyli siedzenie przed telewizorem, oddychanie itd. Ja mam ciężką pracę fizyczną i w samej pracy spalam 1500-2000kcal bo jestem 8 godzin na pełnych obrotach, a gdzie reszta? I muszę się pilnować, tak mam zjechaną przemianę z choróbska. gość 19:47

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ty porównujesz ? czy lekarze mają wpływ,że zachorują dajmy na to na nowotwór ? nie wierzę w to,że osoba która ma odpowiednią wiedzę na temat odchudzania nie jest w stanie schudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80 procent grubasów mówi mam nadwagę bo jestem chora, a siedzą przed tv i żrą rurki z kremem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale co ty porównujesz ? czy lekarze mają wpływ,że zachorują dajmy na to na nowotwór ? nie wierzę w to,że osoba która ma odpowiednią wiedzę na temat odchudzania nie jest w stanie schudnąć xx Jest w stanie, ale mu się nie chce. Poza tym to zależy też co autorka miała na myśli. Nadwaga 5-7 kg czy 20-30, bo to jest różnica. I zalezy od wieku, bo dietetykiem może być kobieta w wieku, w którym przechodzi menopauzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie osoba która na temat przemiany materii powinna wiedzieć wszystko nie powinna mieć problemów z wagą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chyba tylko
No pod warunkiem że nie choruje na którąś z chorób która tak bardzo zmienia metabolizm lub nie bierze takich leków... :O Ludzie się wypowiadają czasem tak, a gdybyście tego doświadczyli sami jak ja,, która zawsze byłam szczupła, albo koleżanka co wyżej pisała, to byście inaczej śpiewali. Łatwo teoretyzować, ale fakty są jakie są i nie chcą być inne - że można tyć "z powietrza" po niektórych lekach bądź przy niektórych chorobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie odpowiednia DIETA polega na tym. widac jest jakiś produkt z którego więcej substancji przy wolnym metabolizmie organizm wyciąga, to nalezy go ograniczyć. skoro będąc zdrowym pochłaniało się 2 tys kcal (pozostaje zagadka ile się realnie wchlaniało itd) i było ok, przy lekach się tyje to otrzeba ograniczyć. ja będe zabieg przechodzić, po nim będe na mocnych lekach i ludzie tyją po 20kg - już teraz sobie szukam diet, organizuje aktywność fizyczną by przygotować organizm do tego. już jedne leki brałam po których się sporo tyje, szczególnie mając niską wagę jak ja i ani grama nie przytyłam! jeśli wciąż twierdzisz że same leki dają dodatkowe kg to prosze o KONKRETNY przykłąd choroby, KONKRETNY lek i jego wpływ na metabolizm. a nie gadanie że tak jest bez faktów zresztą, może wody nabierałaś a nie tłuszczu i robisz aferę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bralam efektin
Na depresje. Jadalam ok 1000 kcal dziennie. To też za duzo? Z warzyw, owoców, trochę z mięsa, nic szitowego, ze slodyczy raz na ruski rok mi sie sezamka zdarzylo zjesc. Apetyt i tak mialam kiepski. No i powiedz mi czemu przytylam???? I czemu mi samo spadlo po skonczenia farmakoterapii bez odchudzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że dietetyk ma nadwagę nie znaczy że jest złym dietetykiem. Czy drogowskaz musi iść do miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiedź w tym temacie padła - woda. Kobieto Twój organizm zużywa np. 1400kcal (to za mało, ale teoretycznie), dostarczasz mu 1000 to JAK chcesz przytyć? no jak? wytłumacz konkretnie co się stanie z metabolizmem, że z 1000 nagle robi się 1400+ 500kcal odpowiedzialne za przytycie? logicznie odpowiedz mi jakie przemiany zajdą że substacje odzywcze się pomnożą, a Twój organizm przestanie wykorzystywac substancje na działanie organizmu a zacznie odkładać. po takich lekach zwykle się chudnie bo zaburzają on apetyt na tyle, że organizm zużywa zapasy (miesnie i tłuszcz) - więc zgodnie z Twoją teorią takie coś nie powinno występować bo nawet jak ludzie mniej jedza to i tak metabolizm ich zamieni sie w czarodziejską różdzkę. na szybkiego zajrzałam na fora, właśnie o nabieraniu wody ludzie pisali. czy byłaś u dobrego dietetyka i możesz udowodnić że nabrałaś tłuszczu bo % Ci się zmieniły? brak wpływu na przybrane kg i ich ustąpienie wskazuje na zwykłe nabranie wody do organizmu, część kg podczas ciąży to też sama woda (nie, nie koniecznie ta w brzuchu) i kobiety co przytyły 20+ szybko dochodza do siebie, a te co przytyły 10kg mają problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 4:30 chcesz konkretny przykład choroby? PCOS, nie PCO czyli policystyczne jajniki, tylko cały zespół policystycznych jajników, gdzie występuje insulinoodporność. Urodziłam drugie dziecko. Karmiłam piersią, moje jedzenie na obiad to pół paczki ryżu, 10 dkg gotowanej na parze piersi, plus gotowana marchew, śniadanie i kolacja po jednej kromce chleba i TYŁAM! Zsumuj sobie, to było nawet niecałe 1000kcal, odejmij od tego pierś jakieś 400 na pewno, bo mleko miałam tłuste, a dziecko żarłoczne i co masz? 500-600 kcal. Później pokazał się duży trądzik i mnóstwo niepożądanych włosów. Po pewnym czasie zdiagnozowano mi pcos. Czyli musiałam cudem zajść w ciążę, a po ciąży przy nadmiarze testosteronu trzustka padła. Jak ktoś ma nadmiar kortyzolu, też będzie tył z niczego, bo wali po trzustce. Tylko osoby zdrowe, którym łatwo przychodzi zrzucenie kilku kg będą mówić, że otyłość jest tylko z obżarstwa. Oczywiście, że jest wiele osób które sobie potem odpuszcza, bo jestem chory to taki zostanę, wiec sobie nie odmówię, ale nie wolno wrzucać wszystkich do jednego wora. Nie wiem dlaczego ta osoba jest otyła, czy ma 10 kg nadwagi. Muszę widzieć jak ona, je co je, żeby powiedzieć tak, ona jest gruba, bo żre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam rozwijające się PCO, moja koleżanka ma do tego insulinoporność. i żadna z nas nie ma problemu z tyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×