Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja mama hipokrytka

Polecane posty

Gość gość
Mamuśka nieźle się urządziła. Dziadkowie całe życie ją wspierali, pewnie i teraz się dokładają. Ona młoda krowa, nawet w swoich rzeczach porządku nie zrobi, tylko dziećmi się wysługuje i ciągnie kasę i z góry i dołu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym zapytać, czy wy też "opuściłyście" domy bez złotówki przy duszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że twoja mama musiała zrobić święta dla wszystkich - dziadków, was. A naprawdę sporo pieniędzy idzie na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 15:26 ona nie brała od dziadków pieniędzy wręcz na odwrót to ona im dawała obawiam się, że robi to samo z nami ba "obawiam" ja to już widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, miałam na kaucję i 2 m-ce wynajmu, czyli 3tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dziadkom nie starcza na lekarstwa, to nie dziwię się, że daje im kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to rozumiem, że sporo, sama wiem ile kosztuje jedzenie, bo nie raz nie dwa robię obiady i zaopatruje wtedy lodówkę, do tego rachunki i wszystko, ale po prostu się zdenerwowałam. To chyba ludzkie zwłaszcza, że z tymi kosmetykami. Rozumiem ubrania ale kosmetyki? Ona nigdy nie lubiła się malować! To tak jakbym ja z dnia na dzień kupiła sobie samochód choć nie mam prawo jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nadal mieszkasz w mieszkaniu, czy może masz już dom? Ja marzę o domu a boję się, że mogę utknąć w mieszkaniu do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest twoja sprawa jaki ona sobie zrobiła prezent. Zdenerwowałaś się, bo chcesz brać nic nie dając. Wyprowadź się i zobaczysz ile wypłat ci zostanie. Póki co siedź cicho i się nie wtrącaj bo matka sobie raz prezent zrobiła. I nie, nie zdenerwowałabym się - cieszyłabym się, że coś ma dla swojej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie możesz zapytać matkę skąd to ma? Może rzeczywiście ma kogoś, kto jej to funduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jasne teraz tak mówisz, nie jesteś w mojej sytuacji. Ale może serio mnie poniosło. Cóż przynajmniej doszłam do jednego wniosku dzięki wam. Kafeteria to banda zdesperowanych kobiet, lub trolli na kółkach, które zawsze znajdą sposób na to by dobić innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na czyjej działce chcesz się budować? I jak chcesz oszczędzić, skoro wszystko oddajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzięłam to pod uwagę i myślę, że mogłoby to być mało prawdopodobne, ale masz racje zwyczajnie ją zapytam bez nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony karzel reakcji
zapomnialas/es o podszywach one nie dobijaja, one sa jak gipsowe krasnale :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak cie to boli to wprost mame zapytaj. Moim zdaniem skoro ona pracuje to chyba moze sobie od czasu do czasu cos fajnego kupic a nie tylko dzieciom wszystko. Ja mam dopiero male dziecko w przedszkolu, ale nie wyobrazam sobie, zeby mi w przyszlosci wyliczlo co moge a czego nie moge sobie kupic. Kazda kobieta chce ladnie wygladac, czy mloda czy stara lubi o siebie dbac. Ty mieszkasz z rodzicami, wiec sie dokladasz, mieszkalabys sama jeszcze wiecej by cie to kosztowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Działka jest narzeczonego to fakt, spokojnie odkładamy coś, ale jak moja mama wpadnie na pomysł tak jak w przypadku brata by odprowadzić mi całość wypłaty to się porządnie zastanowię nad wyprowadzką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś świadoma tego, że skoro działka jest narzeczonego, to dom, który postawicie na tej działce też będzie jego w razie rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jestem świadoma, myślałam o tym milion razy. Ale spokojnie nie zamierzam się z nim zaraz po ślubie rozwodzić. Gdyby każdy tak myślał to by się nikt nie budował. Nie po to za mąż wychodzę by się rozwieść ale po to by żyć z kimś kogo kocham. Ja wiem, że rożnie jest w życiu. Ale po co od razu zakładać rozwód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nigdy nic w życiu nie wiadomo, kobieta powinna być rozsądna. A ludzie się budują, ale na działkach kupionych RAZEM. Wtedy dzielą dom na połowę. A ty nie weźmiesz sobie kawałka muru i znów zostaniesz z niczym u mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluby_panienskie
slusznie rozwodu sie nie zaklada zaklada sie sluby :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz ale bym już nie wróciła do mamy. Ze wstydu bym się spaliła. Z resztą życie na swoim zmienia ludzi. Ja już od kilku lat dążę by pójść na swoje. Chciałam z narzeczonym kupić działkę ale on się uparł i nie chce ustąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest cwany albo rodzina nim dobrze kieruje. Zaproponuj mu, żeby przed budową domu przepisał na ciebie połowę działki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez problemu kochana. Już z nim o tym rozmawiałam zgodził się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec. Dzięki, że mogłam się wyżalić. Jak tylko mama wróci zaraz ją zapytam. Trolli i "mądrale" kopię mocno w komputery i życzę wam maści na ból tyłków, może jak sobie dobrze posmarujecie przestaniecie być tacy wredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę to niesprawiedliwe, że ty odkładając na budowę domu masz oddać prawie całą wypłatę a brat i bratowa nie -bo urządzają itp. Powinno być po równo każdego miesiąca- albo składacie się wspólnie na jedzenie i opłaty, albo na same opłaty i każdy sobie gotuje sam. Jasne że mieszkając sama wydałabyś to wszystko, ale miałabyś komfort że jesteś na swoim itp, luz, przestrzeń w zamian za to. A tak twoje pieniądze idą na kogoś (utrzymujesz tatę, brata i jego żonę?fundujesz kosmetyki mamie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak twoje pieniądze idą na kogoś (utrzymujesz tatę, brata i jego żonę?fundujesz kosmetyki mamie?). xxx no, i jeszcze dodaj, że sama nie wzięła z tych pieniędzy nawet złotówki, tylko wszystkich utrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała wasza rodzina jest chora, posząwszy od matki skończywszy na tobie, tylko ty tego nie widzisz, bo nie masz dystansu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę to niesprawiedliwe, że ty odkładając na budowę domu masz oddać prawie całą wypłatę xxx może niech zanim zacznie odkładać na dom najpierw niech zapłaci za prąd, gaz i wodę jakie zużywa, jedzenie które wyżera z lodówki i środki czystości a o odkładaniu na dom niech pomyśli po ślubie i po przepisaniu jej połowy działki przez "narzeczonego" a matce za to, że jej sprząta i gotuje sama powinna kupić kosmetyki i perfumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×