Spokojne dziewczyny też maja przewalone

Być może nie jestem bardzo spokojna, ale na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie trochę cichej, wycofanej, może ciut przestraszonej. Potem się trochę otwieram. Mam jednak swoje zdanie, ale tez liczy się sposób, w jaki je prezentujesz. Jestem tez szczera i nie lubię owijania w bawelne, co niezbyt koreluje ze "spokojem" w stereotypowym myśleniu. W każdym razie faceci zawsze traktowali mnie bez respektu, często olewali, a powodzenie owszem miałam, ale u zakompleksionych jeszcze gorzej bądź *****czy, którzy chyba myśleli, ze im ulegne we wszystkim... Miałam jednego faceta w życiu, takiego nieladnego własnie (nic do takich nie mam, ale oni często się zachowują jak..) który sądził, ze może rownoczesnie się mną popisywac i traktować jak ozdobe, rządzić mną i jednocześnie upokarzac (chamskie teksty o wyglądzie, nie korelujace z rzeczywistością..). Jak z nim zerwalam, to zaczął mnie wyzywac od dziwek (bo wg niego to ze jestem tzn kocica w łóżku - ja z nim nie spalam, jedynie jakieś pieszczoty - ale on się tym zachwycal) swiadczy o tym, ze pójdę do łóżka z 1 lepszym.. Taki odwet za zerwanie, bez kometarza na taki brak klasy w każdym razie zaobserwowalam, ze moje wygadane, czasem na granicy chamskivh koleżanki, często mało zależnie od urody, są: -bardziej przez facetów szanowane -mają wiecej chętnych sensownych facetów (bo mieć chętnych to nie sztuka, tylko zależy jakich) -ludzie do nich bardziej lgną są

No tak jest, jeżeli sprawiasz wrażenie osoby którą łatwo jest zdominować to nikt nie będzie się z tobą liczył.

do czasu :)

I nie dodalam najważniejszego - jak laska jest sprytna i przebiegła, to potrafi sobie owinac faceta wokół palca i nie musi być piękna - mój kolega miał dziewczynę o nieladnej twarzy i zupełnie płaska, ona go oszukiwala, on jej w kółko wybaczal mimo ze był świadomy pewnych rzeczy, aż ona poszła w długą z jakimś biznesmenem i z nim 'wpadla' (ciekawe, ze z tym kolega tyle czasu nie wpadła).

Wiesz, mnie NIE jest łatwo zdominować, ja jestem uparciuchem, ale kluczem jest to SPRAWIAĆ WRAŻENIE... A tego nie mam i nawet nie chce mi się wyrabiac, na sile próbować pokazać ludziom, którzy oceniają tak bardzo z wierzchu charakter, co jest często zludne, bo znam mnóstwo osób, które są inne z wierzchu, a inne jak się je bliżej pozna. Mnie potrafili od sztywniar wyzywac nawet ludzie kiedyś, ale jak się potem zakumplowalam z 2 dziewczynami to były zdumione, jaka ja jestem.

mylisz kilka rzeczy po pierwsze sprawiasz wrażenie osoby którą łatwo zdominować a po drugie sama wybierasz facetów którzy potem próbują się dowartościować Twoim kosztem sama ładujesz się w toksyczne układy z zakompleksionymi facetami bo w głębi ducha nie wierzysz w siebie i w to że mogłabyś być z kimś kto by Cię szanował przeanalizuj związek Twoich rodziców a zrozumiesz skąd się to bierze, zastanów się jakim facetem jest Twój ojciec i jak on Cię traktuje to jakich facetów wybieramy to w dużej mierze wzorzec który wynosimy z rodzinnego domu

Ale ja się nie pakuję w takie związki. Wpakowałam się tylko raz, będąc 16 letnią gówniarą, i więcej tego błędu nie popełniłam. Moja mamuśka jest harda, a ojciec jest pod jej pantoflem. Ona go ciągle wyzywa, on zwiewa. On dla mnie jest miły, aż za, wydziera się na mnie bardzo rzadko, ale na poważne tematy z nim nie pogadasz.

I ja tych facetów nie wybieram, bo jak czuję przez zęby, jaki on jest, to od razu wieję. W tamtym związku byłam, bo facet dość długo się o mnie starał, a i ja chciałam spróbować, jak to jest z kimś być On mnie zaczął traktować tak już po całej linii, jak się już zgodziłam z nim być..

:)

up

?

?

up

spokojne dziewczyny, o ile sa pewne siebie, sa wlasnie lubiane