To nie jest postanowienie noworoczne

Przytyłam 4kg. Tyję równo, tu 5mm w biuście, tu w brzuszku, tu na twarzy i plecach, póki nie stanęłam na wadze to nie zauważyłam. To nie postanowienie, to panika - jeśli nie dam rady zrzucić 4-5kg, tym bardziej nie zapanuję nad nadprogramową dychą. Leko zmodyfikuję nawyki żywieniowe - będę zapisywać w kalendarzu co zjadłam żeby mi było wstyd i tak mogę wyeliminować przekąski "mimochodem". Od jutra robię 30brzuszków, za tydzień 40, aż do 150. Jakieś jeszcze pomysły na delikatne opuszczenie masy ciała bez mieszania w przemianę materii i ogólnie bez efektu jojo?

Moze jestes w ciazy.

Moze zainwestuj w zabiegi wyszczuplające. Ja jestem w trakcie zabiegów liposukcji ultradźwiękowej na brzuch. Po pierwszym zabiegu ubyło mi 2 cm, ale bedę miała serię 6. Moja koleżanka po 6 zabiegach miała 8 cm mniej, mestem ciekawa czy u mnie będzie podobnie :)