Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam przestać z nim spać ?

Polecane posty

Gość gość
Ja jedyne czego chcę to się wysypiać, chyba dużo nie wymagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bedziesz miala dzieci to je w piwnicy bedziesz na noc zamykala bo musisz sie wyspac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu w piwnicy nie rozumiem ? Tak dla twojej wiadomosci nie planuję mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie sie, nie moglabys sie wylegiwac w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja zdecyduje za ciebie na próbę idź spać do drugiego pokoju a co będzie to będzie czas pokaże czy to wpłynie na twój związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gosc z godziny 20.53 ja juz takk z mezem n ie spie ze 3 lata i jestesmy zadowoleni, smiac mi sie chce jak ktos sie dziwi, bo jak to tak, bo dla nich sen obok = sex, a to przeciez smieszne, maz wstaje po 5 do pracy , ja o 8 jesli dziecko nie ma szkoly, wiec zawsze mnie wybudzal i potem bylam niewyspana, on ma komfort bo spi jak lubi, przy tv, chrapie tez strasznie, pamietam,ze nieraz jak nie bylo dziecka spalam ze stoperami , no sorry zalosne ale tak bylo, mielismy cisnienie, zeby spac razem,ale to byl koszmar ! wieczorami przed zasnieciem lezymy razem it, potem ide so "siebie", jestem spiochem strasznym i w wolne dni spie dlugo jak i moj syn, maz lubi sex rano, wiec nieraz wpadam na numerek :) a potem zasypiamy w objeciach, wgl sex nie musi byc w lozku, wiec nie tylko tam sie kochamy i nei tylko w nocy;) ja musze miec wszystko ulozone do snu, poduszki itp, a on ma barłog hehe, i nieraz jak najdzie mnie ochota i niby ide do niego spac, to gdzies w okolicach 1 wywala mnie z lozka haha, no pozabijalibysmy sie a ktos napisal o dzieciach,ze w piwnicy itp, to nosnens i glupota, ja , kochajaca spac, majac malutkie dziecko potrafilam spac jak zajac, wstawalam do 2.5 roku w nocy, ba spalam dlugo z nim, bo nieraz chodzilam jak zombi a tak byl pod reka, i ja mamtez problem bo w dzien nie potrafie sie zdrzemnac chocbym padala na twarz, a maz nieraz spi po pracy to i nie ma problemu o 2 w nocy patrzec na tv, nie lubie tez wachac czyichs pierdow hehe, i tak juz zostanie :P ale np moja babcia z dziadkiem mieli sypialnie taka, ze bylo leze ale jakby osobne 2 lozka polaczone a odzdzielne i osobne koldry itp,to tez jakies wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty nie pracujesz skoro tyle spisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiście wylegiwanie się w łóżku. Człowiek potrzebuje od 8-10h snu, ja śpię 4-5h przez faceta, a to, że chcę dłużej, to już od razu, że się chcę wylegiwać nie wiadomo ile. Wczoraj faceta wysłałam do drugiego pokoju i było o niebo lepiej. Oczywiście, że nie pracuję, a wstawać o 5 to tak robię dla rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby facet pokazal "jaja" i cie nie bzyknal przez najblizszy tydzien,za to wyrzucenie z sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzaj nie zrobilam tego z przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez juz pare lat nie spie z mezem, ale jak chce zeby mnie przelecial to przychodzi do mnie do sypialni przerznie mnie a ma duzego hu/ja i idzie do swojego wyra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc można żyć w osobnych pokojach z tego co widzę i chyba będzie tak na stałe już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dla ciebie rade- zjedz snickersa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jadłam nie raz, bardzo lubię słodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wez sobie do serca ta reklame!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie łatwiej wziąć do łóżka 2 średnie kołdry ? Każdy będzie miał swoją, nawet przez przypadek Ci jej nie zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz tv nie ogladam to i reklam nie ogladam. Od kiedy sa te glupie programy to nawet czasami tv nie urichamiam. Przeciez mowilam ze to o samo zabieranie kolder sie nie rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kup wieksze lozko albo sie przyzwyczaj, malzenstwo albo nawet para na 2 roznych lozkach to jakas pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu dziewczyno wszystko na nie, weź w*******l go z mieszkania, poszukaj nowego popychacza tylko sprawdź wczesniej jak śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Ci chłopak skoro przeszkadza w nocy? Przestań zatruwać siebie, swoje życie i jego do seksu zawsze znajdziesz kogoś i Cię przeleci a jak nie to wibrator skoro się męczysz :P Masz problem życiowy a samotność Ci go rozwiąże, żadnych zmartwień że ktoś Ci zatruwa nocki :D Kochanek najlepsze rozwiązanie po seksie go spławisz i masz spokój z nim :-) Nie będziesz się wcale męczyć jak tu wypowiadała się koleżanka że "nie będzie pierdów męża wąchać" ona jest święta i tego nie robi ? :-/ Miłego Wam obojgu życzę życia i Waszym partnerom :P ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co da wieksze lozko i dwie osobne koldry jak on i tak bedzie sie wiercil wstawal 10 razy z lozka a ja sie chce wysypiac. Spimy teraz osobno i jak dla mnie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie mecze sie z chlopakiem, tylko mi jego spanie nie odpowiada. Gdyby byl w lozku spokojniejszy problemy by nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje ze jesli bedziesz potrzebowala sie przytulic to powie "od czego masz poduszke?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaata
autorko, widzisz, tu wszyscy nielogicznie, byleby dogryzc. Sprawa wygląda tak: skoro ni e wysypiasz się, to musisz spać sama. Co to w ogóle ma znaczyć że masz poświęcać siebie, swój dzień (bo niewyspany= bez energii, bez chęci życia itp), swoje samopoczucie itp, dla kogoś w imię... no wlasnie czego? Ty spisz spokojnie, twoj facet robi zle, to ON powinien zrobic wszystko byleby tylko zmniejszyc niedogodnosci które za sobą niesie. Nie wkurza cie to ze ma to w nosie? Ze wazne jest zeby on sie powiercil, pooglądał do nocy, a ty jesteś nieważna? Mnie by to wkurzało i odrazu bym postawiła warunek: albo idzie do drugiego pokoju albo sam się dyscyplinuje. Bo: wystarczy wysikac sie przed polozeniem i nic nie pic i nie trzeba w nocy w stac- niech tego pilnuje oraz wystarczy się NIE WIERCIC jak nie spi, bo cię budzi. Nawet jak ma ochotę, powinien miec na względzie to ze obudzi kogos obok. I koniec kropka. Trochę egoista z niego, bo najłatwiej powiedziec: tak mam od dzieciństwa i już. A ty masz to przyjac, broń Boże nie zwracać mu uwagi i cierpiec cicho i nie wysypiać się...gdzie w tym wszystkim jestes TY? Od kiedy to on jest ważniejszy niz sama ty dla siebie? Przemysl to, bo cierpiętnice na własne życzenie raczej nie kończą z uśmiechem na twarzy, ale z grymasem w garach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej widze ze mnie rozumiesz. Ja nie jrstem w klotni z nim on sam rozumie ze nir mozemy razem spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×