Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cenicienta123

Rozłąka

Polecane posty

Gość cenicienta123

Piszę tu z bezradności. Jestem załamana. Od tygodnia nie mogę zasnąć przez wiele godzin, a zanim zasnę ryczę z rozpaczy. Mój chłopak wyjeżdża za granicę, bardzo daleko od Europy, na pół roku do pracy. Nie potrafię z tym się pogodzić. Emocjonalnie jestem w rozsypce. Mamy już swoje lata, oboje po 30. Pół roku to kawałek czasu wyjęty z naszego życia. Nie potrafię i nigdy nie potrafiłam być w związkach na odległość. Zawsze to tak strasznie bolało, że prędzej czy później coś we mnie pękało. Wychodzę z założenia, że człowiek potrzebuje drugiego człowieka żeby kochać i nie być samotnym. A przecież związek na odległość równa się samotność!!! Niby mam chłopaka ale go tak na prawdę nie mam. Mam okropne myśli, cały czas chce mi się płakać, bo mam człowieka którego kocham, a teraz nie wiem co się stanie, czy go nie stracę, bo nie wytrzymam tej rozłąki. Nie chcę go stracić. On jeszcze nie wyjechał, a ja już przeżywam każdego dnia koszmar i co wieczór smutek wyciska mi łzy z oczu. Co robić? Kto był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl sobie że jak wróci to przez tydzień bez przerwy będziesz jeździć na jego koniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cenicienta123
Dodam jeszcze, że często myślę sobie, że jeśli tego nie wytrzymam to jaka jest moja miłość jeśli nie przetrwa ale z drugiej strony jaka jest jego miłość jeśli wybrał pracę, a nie mnie jeśli wie doskonale na jakie cierpienie mnie skazuje. I nigdy nie uwierzę, że rozłąka wzmacnia związek, nigdy! To mit!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś pewna że on będzie Ci wierny przez pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cenicienta123
Co do wierności... Nigdy i nikomu nie ufam na 100%. Nikomu. Kocham go, wiem też że on mnie również kocha dlatego wierzę, że będzie wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×