Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedna z wielu kobiet

Zdradzone kobiety

Polecane posty

Gość jedna z wielu kobiet

Czy są tutaj kobiety, które mąż zdradizł bądź zdradza? ja niestety jestem jedną z nich. Mój mąż mnie zdradza i to nawet kiedy np. dziś to zrobi. Wiem też z kim, ale to akurat najmniej istotne, bo akurat teraz ma okres taki, że pieprzy tą kobietę, wczesniej była inna, a o wielu też pewnie nie wiem. Nie piszcie mi tutaj "odejdź od niego", bo to oczywiste, ale takich rzeczy się nie robi z dnia na dzień szczególnie w mojej sytuacji. Od razu zaznacze, że nie mam zamiaru niczego przeciągać, odchodze od niego, mam to juz zaplanowane do mojego odejścia nie b zobaczymy się już, bo on jest na wyjeździe służbowym. Jak wróci za tydzień to mnie już nie będzie. Nie o to jednak chodzi, a o paskudne uczucie, którego nie mogę się pozbyć. czuję się taka rozsypana, raz mam poczucie tego jaka jestem bezwartościowa, a za chwilę myslę, że jestem silna i dam radę. Bardzo, ale to bardzo mi ciężko, sytuacja mnie przerosła maksymalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci o wiem jak to boli, mi serce pękło na milion kawałków, i czułam autentyczny fizyczny ból...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
też własnie czuję fizyczny ból. Nie spałam dwie noce już, jestem jak zombie, wzięłam wolne w pracy, ale i tak będę musiała złozyć wypowiedzenie w poniedziałek, bo nie zostanę dłużej w tym miejscu, w tym domu. Próbowałam się nawet oszukiwać, mówiłam sobie, a może się mylę? Jednak się nie da, mam czarno na bialym jak to się mówi. Dowody nie kłamią. Przeraża mnie to, że jestem już sama, ze człowiek, z którym byłam 10 lat tak perfidnie mnie zawiódł i oszukał. Wszystkie, nawet te dobre wspomnienia zaczynają być dla mnie kłamstwem. Nie jestem złosliwą osobą, ale po raz pierwszy życze drugiej osobie tak źle, po raz pierwszy czuję w sobie taką nienawiść do drugiego człowieka. Naprawdę wolałabym chyba by umarł, bo przynajmniej wiedziałabym, że już nigdy mnie nie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie dzieci? Podziwiam Cię, jesteś mądrą silną kobietą, która wie co należy robić, myślisz trzeźwo i nie próbujesz usprawiedliwiać męża i myśleć o "wybaczaniu". Wszystko się ułoży, najgorszy ból kiedyś minie, życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
Nie mamy dzieci, ale planowaliśmy. W tym roku chcielismy się postarać o dziecko, ale teraz nic z tego. Ja już pewnie nie będę miała dzieci, na razie nie chcę o tym myśleć, ale w końcu będę musiała się z tym pogodzić. Co do wybaczania to może dałabym się jakoś omamić, bo jestem niestety dość łatwowierna, ale w mojej sytuacji nie ma na to szans. Cokolwiek on by nie powiedział dowody jakie mam świadczą przeciwko niemu. Boli mnie też to, że ma mnie za taką idiotkę. jeszcze dziś z nim rozmawiałam i wciąż brnął w kłamstwa coraz bardziej absurdalne. Nie powiedziałam mu, że wiem, nie chcę rozmów, kłótni, wyjaśnień ani przeprosin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak sie dowiedziałaś? Powiesz coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
dowiedziałam się wczoraj. W środę mąż wyjechał służbowo i wczoraj potrzebowałam pewnych dokumentów do banku, a że on nie odbierał to przetrzepałam jego papiery, znalazłam tam kartę do telefonu, z ciekawości włączyłam a tam smsy z przed 7 miesięcy jak też był na wyjeździe służbowym. To mnie tknęło by sprawdzić maila, 3 godziny kombinowałam z hasłem aż odgadłam. Z maila dowiedziałam się, że dziś w ogóle jest w innym mieście (rezerwacja hotelu), że umówił się z tą kobietą już tydzień temu. Przejrzałam wszystkie maile i znalazłam takie i sprzed roku gdzie umawiał się z inną, gdzie ona mu pisała potem jak im było dobrze. Zadzwoniłam do niego i pytam jak jest w X (miasto), a on, że ok, że jest tu i tu. Zadzwoniłam do tego hotelu, nikogo o takim nazwisku tam nie ma, rezerwacja jest w innym hotelu, w innym mieście. No i ta kobieta, z którą się umawiał to ta sama, z którą się widział 7 miesięcy temu co potwierdzają smsy na tej karcie. Jak widac umiejętnie zdradzać też trzeba umieć. Także wiem o dwóch, z którymi mnie zdradzął i dziś zdradzi, bo się umówił z nią na 20. Pewnie było ich więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale k***s z niego... Dobrze, że się dowiedziałaś z kim żyłaś tyle lat. Jesteś silną kobietą i na pewno sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To okropne, jakimi szmatami potrafia byc ludzie. Cale szczescie, ze sie dowiedzialas i juz nie tracisz na niego czasu. Bardzo ci wspolczuje bo wiem doskonale co czujesz. Mam dla ciebie jedna rade- olej go kompletnie. Dobrze, ze mie chcesz rozmow i wyjasnien bo to tylko zwieksza bol. Badz twarda i pamietaj, ze nie zaslugujesz na takiego k****a. Nikt nie zasluguje na to zeby byc tak perfidnie zdradzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zrób screeny tych meili, zbierz twarde dowody i rozwód bierz z orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję Ci, ale pamiętaj żeby trzymać się twardo swojego postanowienia, no i skopiuj maile i smsy żebyś miała w razie czego dowody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za wszelką cene zabezpiecz dowody, bo teraz dopiero poznasz jego prawdziwą twarz.Nie odpuszczaj i walcz o jego winę, żeby nigdy nie mógł podać cię o ALIMENTY !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
wiem, że muszę to wszystko mieć żeby móc dostać rozwód z orzeczeniem o jego winie. Kartę do telefonu zabrałam, maile wszystkie skopiowałam sobie na dysk przenośny i swój w laptopie na wszelki wypadek. Na razie pewnie i tak papierów rozwodowych nie złożę, bo nie mam do tego głowy. Mam zamiar wyjechać na jakiś czas i się nie odzywać do niego żeby nie doszło do żadnych tłumaczeń przeprosin itp. Potem złożę pozew. Na chwilę obecną nie chce tego człowieka widzieć nawet w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
w razie czego też mam dane tych dwóch kobiet, jesli będzie trzeba to niech poświadczą jak im dobrze było. Ale myślę, że się obejdzie bez takich rewelacji. Podejrzewam, że gdy i on się otrząśnie po powrocie i zrozumie, że to koniec to da mi rozwód bez problemu. Teoretycznie orzeczenie o winie nie przyniesie żadnemu z nas korzyści, to będzie chodziło tylko o formalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz za co żyć, masz gdzie się podziać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zabezpieczyłaś się finansowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana - walcz o orzeczenie. Niech inna kobieta się zastanowi wiążąc się z nim. Nie odpuszczaj, nie wiesz przecież co przyniesie przyszłość, może kiedyś będziesz potrzebowała takiego orzeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orzeczenie o winie potrzebne jest, jeśli chciałabyś alimenty na siebie, że standard życia ci się obniżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
Mam za co życ i mam się gdzie podziać. Oczywiście będę chciała orzeczenia o winia dla chociazby samego faktu, że wina jest jego. O alimenty żadne starać się nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak on wróci to Ciebie już nie będzie tak? Powodzenia... Jesteś dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
tak, ja się wyprowadzam i wyjeżdżam. Już nie wrócę do tego domu. Na szczęście to jego dom, ja w niego nie inwestowałam, więc nie będę musiała tu wracać i cokolwiek dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaak. A świstak siedzi... Nie masz dzieci a temat na dziale poród ciąza macierzyństwo i wychowanie dzieci. Ale cóż gratulacje. Kwoki łyknęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
napisałam tutaj, bo na ogólnej dyskusji jest syf, na uczuciowym mało kto się udziela, a tu zakładam, ze są kobiety w powaznych związkach, po przejściach i trochę bardziej poważne od nastolatek i ich rozterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jedyną kwoką jesteś ty :) kwak kwak kwak, pokwacz sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo, fajna, konkretna z ciebie babka. Za fajna dla jakiegoś ciecia. Powodzenia. A ból minie, sama wiem po sobie, na początku okropny fizyczny ból, złość, różne kryzysy emocjonalne, a pewnego dnia samo minęło. Niesamowite uczucie kiedy rano wstajesz i jesteś wolna od tych emocji jakie jeszcze wczoraj się w tobie gotowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi à
Wiem co czujesz. Ja nie znalazłam niezbitych dowodów na zdradę ale też odchodzę. Nie jesteśmy małżeństwem ale mamy małego synka. U mnie problem jest bardziej złożony bo on jest uzależniony od seksu. ..moje serce tez pełno jak przeczytałam jego sms y i maile. Prowadziłam prywatne śledztwo prawie 2 lata żadna z kobiet nie potwierdziła zdrady. Owszem były kontakty wirtualne smsy itp ale nie było spotkania w realu. Natomiast przyznał się ze 1 raz jak był bardzo pijany na imprezie jedna panna zrobiła mu loda. .. to przewazylo szalę. Synek miał wówczas 1 miesiąc. Postanowiłam wyjechać kupiłam dom 500 km od niego .on wie. Dowiedział się jak podpisała ost dokumenty. Tydzień temu odebrałam klucze i jestem w trakcie przeprowadzki. Kończę sprawy administracyjne i we wtorek zaczynam nowe życie. Będzie mi ciężko. ,wiem ale nie mam złudzeń. A on myśli ze dołączy do mnie w marcu jak skończy się jego kontrakt. Nic mu nie mowie nie tłumacze nie mam już sił. Wyplakalam wszystkie łzy juz dawno teraz tylko działam . Chce być szczęśliwą nic więcej. O pieniądze nie musze się martwić mam spore oszczędności własną firmę . Wiem ze on nie wytrzyma beze mnie bo mimo wszystko kocha mnie to widać. Ja jednak nie mam siły ani czasu na jego słabości . Nie zmienił się przez 3 lata i juz mu nie wierzę. Trzymaj się. Ja tez chciałam się wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
uzaleznienie od seksu to poważna sprawa, a jesteś pewna, ze to jego nałóg? Ja mojego nawet w ten sposób nie mogę tłumaczyć. Widzę, że przechodzisz przez to co ja, okropny ból i to uczucie nie do opisania, ja mqam straszne wahania nastrojów. Zrobiłam sobie drinka i zadzwoniłam do niego zapytać się czy wszystko w porządku. Myslałam, że może chociaż głosem się zdradzi, ale nic. Wciąz udawał. Pół godziny temu miał się z tą kobieta spotkać jak wyczytałam w mailach i już nie odbiera, wyłączył telefon. Pewnie będzie chciał mi wcisnąć bajeczkę, że mu bateria padła, a on biedny zasnął. Ja już nie wierzę. Mam zamiar się upić, bo potrzebuję snu, a na trzeźwo nie dam rady usnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vi à
Tak jestem pewna jest uzależniony ale nie miał czasu na terapię choć obiecywał. To go nie tłumaczy. Jeśli by mu bardzo zależało na mnie to poszedł by na terapię wie jak bardzo mnie to boli . Czas ciąży był najgorszy. Ciągle płakałam nerwy strach.nie starczyło mi wówczas sił by wyjechać. Teraz 5 miesięcy od porodu pozbieralam się i odnalazłam siłę w sobie. Dla synka dla naszego spokoju. Wiem ze nie raz jeszcze zaplecze do poduszki bo boli. Bardzo go kochałam. Najbardziej boli to,że pozwoliłam tak się skrzywdzić ze nie skończyłam tego wcześniej. Teraz nie ma co się rozczulac. Ja podjęłam decyzję. On mnie prosi bym poczekał z przeprowadzka do marca do końca jego kontraktu. Biedak nie wie ze ja juz go nie biorę pod uwage w moich planach choć ostrzegał am go. Przyznał mi ze nie brał moich słów poważnie myślał że go straszne tylko. Palant wcale mnie nie docenił .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna z wielu kobiet
vi à Jasne, że nie tłumaczy, ale przynajmniej wiesz, że seksoholik nie wkłada uczuć w seks, więc nie łączyło go pewnie nic z kobietami, z którymi cię zdradzał. Ja natomiast wiem, że mój mąz musiał coś czuć, pewnie mówił im to samo co mi, tak samo traktował. Strasznie mnie to boli. Nie myśl jednak, że usprawiedliwiam twojego, bo tak nie jest, skrzywdził ciebie i nic go nie tłumaczy. Masz rację żeby nie odpuszczać i odejść, ja nie mogłabym wybaczyć zdrady, a co dopiero kilku, bo podejrzewam, że mój mąż zdradził mnie z kilkoma kobietami, a nie z tylko tymi co o nich wiem. Bardzo ci współczuję, że musiałaś przez to przechodzić w czasie ciąży, ale przynajmniej masz dziecko. Ja też bardzo chciałam być mamą, a teraz... No cóż zanim się pozbieram po tym, zanim przejdę rozwód i będę (chociaż tego nie wiem) w stanie komuś zaufać, zanim kogoś takiego spotkam to będzie już dla mnie za późno. Zmarnowałam sobie tylko życie przy tym człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy masz jakies hobby bo to wazne jest w zyciu 333 www.youtube.com/watch?v=DvEYhVwnQtw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×