mam 21 lat nigdy sie nie calowalam, czy inni moga to odebrac, jako cos dziwnego?

?

nigdy nikt Ci się nie podobał, nie spotykałaś się z nikim?

Ja tez tak miałem ale do 20 roku. Potem pierwsza dziewczyna i druga z którą się tylko spotykałem. Miałem z tego powodu straszne kompleksy i bałem się że gdyby ktoś się dowiedział to mieliby ze mnie bekę. Może po prostu dziewczyna tak jak ja czeka na tego jedynego albo siebie szanuje.

A musisz wszystkim mówić,że się nigdy nie całowałaś?:)

spotykalam, ale kilka lat temu, zostalismy dobrymi przyjaciolmi, bo to nie bylo to. pozniej podobal mi sie 1 mezczyzna, ale nie moglam z Nim byc.

nie musze mowic, ale tak pytam, jak to moze dla kogos wygladac. jestem w stanie to zrobic tylko z kims waznym dla mnie, tylko wtedy bedzie to mialo sens.

tak z ciekawości skąd jesteś? mieszkasz w jakimś mniejszym mieście?

z poludnia Polski, obecnie mieszkam w duzym miescie, ale pochodze z mniejszego.

Szkoda bo chciałem zaproponować spotkanie, zaintrygowałaś mnie. Takie dziewczyny to rzadkość.

Milo, ze tak mowisz. Czemu Cie to tak zaintrygowalo, dla mnie to normalne, nie umialabym inaczej.

Bo niektóre mają takie ciśnienie że muszą, chodza na imprezy i całują się z dziewczynami dla zabawy. Jeszcze inne mówią że poszły z facetem do łóżka w wieku 17 lat bo były ciekawe jak to jest. Dla mnie to porażka. Więc czasami jak facet na Ciebie patrzy to może sobie myśleć że "ta to pewnie musi być niezła, zazdroszczę temu facetowi który z nią jest" a potem okazuje się że ta dziewczyna nikogo nie ma, z nikim nie była, a ta która wygląda na cichą i spokojną okazuje sie bardzo doświadczona w te klocki. Wiem po sobie ,bo spotkałem różnie ale jeżeli nie czuję czegoś na 100% to nie wchodze w relację. Spróbowałem jeden raz po rozstaniu z moją byłą i stwierdziłem że to nie to bo od zawsze kieruje się zasadą ze nie spotkam się z kimś z kim nie widzę wspólnej przyszłości.

Rozumiem, mysle podobnie.

tylko zadaj sobie pytanie czy nie idealizujesz sobie partnera? Ja jakiś czas temu o tym myślałem i stwierdziłem że chyba coś jest nie tak bo nie da się poczuć tego wszystkiego do obcej osoby szczególnie jeśli zamykasz się przed jakimkolwiek okazywaniem uczuć. Wiem to po sobie bo różne dziewczyny na imprezach mnie zaczepiały i ja tak naprawdę do 20roku życia nie umówiłem się nawet na randkę. Znajome pytały sie dlaczego a ja że to nie ta, nie ta i jakoś dopiero teraz do mnie trafiło że ja na zewnątrz dawałem niewerbalne sygnały że mnie to nie interesuje i one po prostu ode mnie uciekały albo bały sie zaczepić ;) Liczy się nastawienie do życia które tobie polecam

W każdym razie zazdroszczę twojemu przyszłemu chłopakowi. Nie znoszę takich farciarzy :)

nie szukam idealu, ale ktos kieys byl juz dla mnie wazny, podobal mi sie i teraz pewnie dlatego nie umiem nawet sprobowac z kims innym.

akurat w tym nie ma nic nadzwyczajnego, kazdy tak ma. Ja bardzo kochałem swoją byłą dziewczynę mimo że ona mnie nie szanowała, nie była najpiękniejsza, manipulowała ale miała coś w sobie. Po kilku miesiącach od rozstania mi przeszło. Czasami trzeba czasu. Byliście razem czy to był ktoś kogo spotkałaś w liceum,na studiach albo facet koleżanki?

phi, ja tak miałam do 24 roku życia :P

nie bylismy razem, bo nie moglismy, bylismy bardzo dobrymi przyjaciolmi, pozniej zaczelismy zauwazac, ze nasza relacja zaczyna sie zmieniac, postanowilismy ograniczyc kontakt, bo mial kogos, rozumiem to, byl moim znajomym.

To zabawne bo miałem podobnie z tym że to była moja przyjaciółka i to ja niestety ale się zakochałem. Zerwała ze mna kontakt jak tylko coś poczuła. Szkoda bo to była jedyna osoba z którą tak dobrze mi się rozmawiało. Z nikim przez ostatnie 2 lata nie potrafię tak rozmawiać i tak się rozumieć.

to bylo podobnie, z tym, ze u mnie juz minelo 3 lata...