Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odeszłabyś od faceta w wieku 34 lat?

Polecane posty

Gość gość

Marzysz o rodzinie, dzieciach ale wypaliłas się w związku co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odchodzę, po co się męczyć. Lepiej zakończyć to teraz niż kiedy pojawią się dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odchodze zdecydowanie. Nie jestem bluszczem ani desperatka, mam 34l.i rozwod, 0 dziecibi nie boje sie przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się ze to za późno na układanie sobie zycia na nowo:-( a co jak nikogo nie poznam? większość facetów zonatych, dziaciatych. ten nie jest taki zły, ale ja już tego nie czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie marzę o rodzinie, a już na pewno nie o dzieciach i właśnie odchodzę od faceta. Skończę 33 lata w tym roku. Ostatnio ktoś mnie zapytał, czy mi nie szkoda tych wszystkich wspólnych lat razem. Ale o co chodzi? Przecież mam także dobre wspomnienia i one się nie skasują po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boicie się ze w tym wieku będzie trudno spotkać kogoś bez zobowiązań? Bo ja boje się że sami rozwodnicy z dziećmi w tym wieku mi pozostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odeszłam w wieku 36, 3 dni temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam dosyć facetów i tym bardziej boję się ze nim ułożę sobie ponownie zycie to trochę czasu minie. A mając 34 lata czuje już taką presję i wiem że niewiele czasu mi zostało na założenie rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie bym nie odeszła bo bym się bała ze już nikogo nie poznam, mam 28 lat i jestem w tej samej sytuacji co ty:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta w tym wieku weryfikuje swoje życie. Dostaje takiego kopa do zmian, że się ich nie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 36 i odchodze wlasnie, dzieci nie chce miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odeszłam 9 lat temu:D z dzieckiem i długami:P Od chama i nieroba :P. Dwa lata było ciężko i spotkałam miłość mojego życia, młodszego i przystojnego kawalera, który oszlał na moim punkcie. Dziś kocham i jestem kochana, warto było a moje dziecko niesamowicie szczęśliwe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym to rozważyła, jeśli chodzi tylko o tzw. "wypalenie". Bo nowy facet też się po jakimś czasie znudzi, też wejdzie rutyna. I tak co parę lat będziesz zmieniać chłopa? Co innego, jeśli ten facet z jakichś konkretnych powodów Ci nie odpowiada (różnice charakteru, alkoholizm, zdrada itd.). Jeśli tylko wypalenie jest problemem, to spróbuj to ratować przez nowe przeżycia, wspólne sprawy, może terapię? Odejście często podsyca uczucia (mnóstwo podobnych historii rozwodników), ale jest powaznym krokiem, po którym trudno odbudować związek, nawet jeśli okaże się, że jednak miłość z obu stron jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliska osoba z rodziny właśnie rozstała się z facetem po latach związku. Ma 34 lata, marzy o rodzinie, dzieciach, i dlatego się rozstała. Zyla z niedojrzałym narcyzem, Piotrusiem panem, itp . Teraz ma szansę na miłosc i rodzinę, bo poznała naprawdę ciepłego i czułego faceta. Autorko, rozwaz uczciwie w duchu, czy ten aktualny męzczyzna cię kocha, czy ty go kochasz, czy wlasnie z nim chcesz miec dzieci, a nie dziecko dla siebie, a facet reproduktor z boku? Snujący się przez całe twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odeszłam mając 34 właśnie. Trzeba "zawalczyć" o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pozno na ukladanie sobie zycia? Bo ci tylko jakies 50 lat zostalo i jakos sie przemeczysz? Skad w tym kraju sie biora takie zacofane poglady? Jak 18 wiek, 30 to starosc bo srednia dlugosc zycia to 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Odeszłam właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten sam wiek i te same chęci rzucić to wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio gdzieś przeczytałam, że statystycznie najwięcej rozstań jest w okresie od listopada do stycznia. A do końca stycznia już pozostały tylko 3 dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co rozumiesz przez wypalenie. Bo jak ja widzę że ktoś pisze o wypaleniu to dla mnie to bardzo niedojrzala osoba, ktorej partner sie znudził i szuka księcia z bajki. Bo co innego gdy facet jest chamem, prostakiem, nierobem, wtedy rozumiem że kobieta ma takiego dość. Ale zostawić fajnego porzadnego faceta bo ci sie znudził to dla mnie debilizm. Dorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wiek do tego? jakby był chamem i nie kochałabym go ani trochę to odeszłabym , 34 lata to nie jest starość... dożywamy co najmniej 70 paru lat więc drugie tyle życia Ci zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×