staro wygladajace rowiesniczki

niedawno skonczylam 27 lat i coraz czesciej przygladam sie moim rowiesniczkom. niektore z nich wygladaja jak stare ciotki kolotki, zaniedbane, ubrane w byle co. nigdy nikt kto mnie poznaje nie dal mi tyle lat ile mam naprawde. zazwyczaj jestem oceniana na ok. 20-23l. ostatnio w pociagu konduktor chcial ode mnie legitymacje szkolna i byl w wielkim szoku, ze moja edukacja juz jest skonczona. jesli chodzi o mnie staram sie trzymac szczupla sylwetke, nie obcinam wlosow na krotko, bo juz ten wiek. nosze dlugie wlosy, ubieram sie tak jak przystalo do mojej figury a nie wieku. codziennie robie makijaz, ale delikatny, podkreslam to co mam w sobie ladnego i naprawde czuje sie sama ze soba swietnie! kobiety dbajcie o siebie, nie postarzajcie sie na sile fryzurami, ubiorem itp.

a masz jakieś inne zainteresowania poza śledzeniem czy obce kobiety się pindrzą czy nie?

Kwestia też urody, genów. Ja na przykład z twarzy nie wyglądam na swój wiek i niekiedy jeszcze wołają o dowód, co mnie niekiedy wkurza... A niektóre siksy jak się odjebią to wyglądają, jakby były ode mnie 10 lat starsze. Tak samo w pracy miałam znajomą, której każdy dawał 30 lat i ponad... Jak się dowiedziałam, że jest rocznikiem 88 to mi kopara opadła... Nie malowała się wyzywająco, tylko ma taką urodę poważną, wyniosłą, rysy twarzy i w ogóle...

kolejna zafascynowana wyglądem albo swoim albo innych może douczcie sie by mówc rozmawiać na wartosciowe tematy a nie takie jak z bazaru

Hmmm....ja mam 22 lata i krotkie wlosy, ciekawe ile mi daja

oczywiscie, ze mam:) moja praca jest moim zainteresowaniem, lubie to co robie. dodatkowo uwielbiam cwiczyc, przez co moje cialo wyglada dobrze i tym samym samopoczucie jest lepsze. mam super znajomych, spotykam sie z nimi regularnie, nie zalegam na kanapie. a inne kobiety oceniam, bo mam z nimi stycznosc codziennie i sila woli obserwuje ich styl i zachowanie.

buahaha no rzecziwiście jesteś tak fascynująca, że szkoda czasu na ciebie.....idż sie pacykowac moze zamiast pisac :D

nie rozumiem dlaczego ktos sie bulwersuje. wychodzi na to, ze jesli ktos jest zadowolony z siebie, ze swojego zycia nalezy go skwitowac. ja wole lapac pozytywne nastawienie od innych niz okazywac swoje wielkie niezadowolenie:)

Wychodzi na to, ze z tego swojego zadowolenia czujesz sie upowazniona dawac rady innym stawiajac siebie za wzor.

a dlaczego nie skoro sa konstruktywne?

Dlatego, ze to brak klasy i zadufanie w sobie. Poza tym wygladanie mlodo nie znaczy dobrze.

Ja mam 24 a ostatnio znajomy rodziców zapytał w której klasie gimnazjum jestem ;]

sie uczepiliscie autorki jakby bylo czego :o przeciez nie napisala nic zlego czy obrazliwego, zgadzam sie z nia w sumie, ze niektore kobiety niemalze na sile sie postarzaja

nie uwazam tego za brak klay, nikogo nie obrazam. za brak klasy uwazam negowanie kogos za to co robi dobrego i na sile wmawianie, ze tak byc nie powinno, czy tez probowanie zanizyc komus poczucie wartosci.

Powaznie? Dziwne, bo chyba z zamiarem dosrania kobietom ktore o dowod nikt nie pyta zalozylas ten temat. Jak ktos chce sie postarzac i wygladac powazniej ma do tego prawo tak jak ty do odmladzania sie

oczywiscie, kazdy mam prawo robic to co chce, ale nie oznacza to, ze jest to dobre. wychodzac z Twojego toku myslenia mozna sie nie myc, a ze skutkiem, ze bedzie nieswiezy zapach to nic. mozna przerwac nauke na poziomie elementarnym, a ze skutkiem bedzie brak wyksztalcenia i tym samym ogranizczenie mozliwosci zawodowych, spolecznych to tez nic. skoro kobiety decyduja sie zaprzestac dbanie o swoj wyglas, kobiecosc nie dziwmy sie, ze pozniej jest tyle smutnych, zakompleksionych kobiet.

Wygladanie powaznie/starzej nie oznacza zaprzestania dbania o siebie, a ty nie jestses zadna wyrocznia zeby mowic jak ma wygladac 27latka.

nie oznacza, ale czesto sie z tym wiaze i nikt tego nie zaprzeczy. widze, ze ktos na sile probuje narzucic mi "wyrocznie" odnosnie innych. moj drogi/moja droga to sa tylko cenne rady i jesli chociaz garstka kobiet wezmie sobie do serca to, ze nie trzeba juz w wieku 20-30 lat kreowac sie na pania w srednim wieku o tyle bedzie milej im sie zylo:)

Nie, to nie są cenne rady. To jest "jestem idealna, kobiety naśladujcie mnie", a nie wiesz czy może w ich oczach nie wyglądasz na prototyp "z tyłu liceum..." bo ubierasz się jak nastolatka dobijając trzydziestki. Żeby było śmiesznie to sama nie uznaję ubierania się stosownie do wieku, ale musiałoby mi coś ciężkiego na głowię spaść żeby siebie podawać za "wzór" na podstawie tego, że ktoś mnie o dowód poprosił.

http://tanieaukcje.com/p/6724e89a965911e491220025907bb422 Zapraszam ciekawa strona!!!Łatwo tanio coś wylicytować!!!

po pierwsze- nie podaje sie za wzor, ale skoro ktos to robi, czyli Ty bardzo mi milo:) po drugie- nigdzie nie napisalam, ze ubieram sie jak nastolatka.

to przeczytaj swój pierwszy post. Opisałaś to jak ty wyglądasz twierdząc jednocześnie, że kobiety które wyglądają starzej od ciebie (czyli na swój wiek z tego by wychodziło) robią coś nie tak.

autorka jest śmieszna, mnie również poproszono o dowód w wieku 27 lat i czy wyglądałam jak wzór kobiecości? miałam bluze dresową (ale ładną:P) dżinsy, trampki i tylko podkład a pod tym podkładem parę pryszczy....miss stulecia....chyba sobie order przypnę

a właśnie - skoro ty wyglądasz na mniej niż masz to twoje rówieśniczki nie wyglądają staro...po prostu wyglądają na tyle lat ile mają.

O dowód właśnie częściej pytają jak się wygląda jak gówniarz czyli trampki, bluza i minimalny/zero makijażu. Czyli żadna sztuka, większość młodych kobiet może być zapytaną o dowód w "leniwy dzień".

gdybym podała sie za wzor padłoby stwierdzenie osobowe, czyli robcie tak jak ja. czytam, czytam i nie moge nigdzie doszukac sie takiej ciekawstki. kogos po prostu boli, ze smialo moge przedstwic sie jako osoba zadowolona z siebie i to, ze jestem czujnym obserwatorem. drazac tak wnikliwie ten temat musialas/musiales odnalezc w nim cos z siebie i nie daje Ci to spokoju:)

Nie, nikogo to nie boli. To dobrze, że lubisz siebie...szkoda tylko, że dajesz rady innym z góry zakładając, że te kobiety siebie nie lubią i potrzebują twojej subiektywnej oceny. I nie bardzo rozumiem sens opisu twojej osoby w pierwszym poście skoro nie jest to związane z tematem.

Ja jak miałam 13 lat to mi jeden facet powiedział, że na oko mam 21, więc nie p*****l, że to wina ubioru i krótkich włosów :O

A może ktoś lubi być panią w średnim wieku. To czas kiedy zna się swoją wartość, nie czuje się potrzeby udawania, udowadniania komukolwiek czegokolwiek, ma się wylane na to co o nas myśli jakaś pannica w prawie średnim wieku, siląca się na nastkę. Cenne rady hehe Dziecioku matce swojej udziel może z miłości do ciebie uzna je za cenne. Jakby mi moje dzieci z takimi komunałami wyskoczyły, to bym ich śmiechem zabiła. Idę na lodowisko z wnukami. Ciao.

a uwazasz, ze zaniedbane, smutne kobiety, nie pozwalajace sobie raz na jakis czas na wizyte u fryzjera czy nowy ciuch, zastanawiajace sie czy maz je zdradza czy nie, nie potrafiace patrzec na siebie w lustro lubia siebie? wyglad jest odzwierciedleniem naszej duszy.