Wrodzony despotyzm

Cześć, mam 20 lat i aktualnie studiuję. Mieszkam z 3 koleżankami i mam chłopaka. Jednak dochodzę do wniosku, że nie mam żadnego przyjaciela na którym mogłabym polegać. Mam ochotę pójść na imprezę nie mam z kim , koleżanki nie przepadają za imprezami , mój chłopak nie lubi tańczyć. Chce iść na siłownie , nikomu się nie chce iść itd.Wszędzie sama.Na studiach nie mam znajomych jako tako. Są to ludzie na cześć, można z nimi pogadać o zajęciach o projektach jakie tworzymy, wymiana notatek, ale nie są to znajomości na coś więcej . Czasem dochodzę do wniosku ,że to ze mną jest coś nie tak. Jestem atrakcyjna, miła, zawsze pomogę jeśli ktoś poprosi, uważam się za rozgarniętą i dość inteligentną osobę więc czemu nie spotkałam bratniej duszy?

może wymień swoje wady, a nie zalety to się dowiesz.

wade mam jedna s*******am w zimie

Jestem pewna siebie, ale czy to odstrasza ode mnie ludzi ?

zycie

nie, to też zaleta. Szukaj wad (wiem,że łatwiej wybrać zalety i udawać, że to wady, ale próbuj dalej).

zbyt emocjonalnie podchodzę do wszystkiego, coś co dla człowieka jest normalne nie arte uwagi mnie czasem niepotrzebnie rusza, czasem też zachowuję się jak księżniczka, uważam się za lepszą od innych, bo np interesuje mnie los bitych zwierzat, ale nigdy tego nie pokazuje. to siedzi w mojej glowie.

masz swoja odpowiedź. Z takimi ludźmi ciężko się przebywa.

ten "gość" wyzej to ja ;p

Tak tylko co mam zrobić żeby to zmienic ? Skoro i tak nie daje tego odczuc innym nie wyzywam sie nie mowie jaka to jestem super...

Musiałabyś kogoś poprosić o ocenę tego jak widać Cię "z zewnątrz" - może Twoja pewność siebie objawia się jakimś stopniem arogancji (zwłaszcza, że sama przyznajesz się do bycia trochę księżniczką). Może ludzi drażni Twoje emocjonalne podejście? Strzelam w ciemno, bo nie znam Cię, ale to są czasami drobiazgi które bardzo ludzi zniechęcają.

z tego wniosek ze nie jestes partnerem dla ludzi drobiazgowych

Czyli wiekszosc ludzi jest drobiazgowa;) Mysle ze poprosze jakas obiektywna osobe o ocene jestem ciekawa co mi powie ;) Nie będę walczyć o przyjaźń skoro nie zaakceptuje mnie takiej jaka jestem.Po prostu może mi pisane będzie życie samotnika

hm... ludzie samotni wcale nie sa mniej nieszczesliw niz nie samotni

Nawet nie wiesz jak drobiazgowi potrafią byc ludzie...jedna rzecz im nie podpasuje i potrafią kogoś skreślić :P