Czy uważacie palące osoby za patologie?

Za patologie nie ale za osoby slabe czyli malo warte - tak. Dzisiaj, kiedy kazdy wie jak szkodliwe jest palenie (nie tylko dla palacza ale i dla jego otoczenia) osoby palace sa po prostu glupie. Uwazam, ze palenie powinno byc zakazane we wszystkich miejscach publicznych. Chcesz sie truc to sie truj we wlasnym domu. Ty i twoje dzieci i bliscy. No i duzo wyzsza skladka zdrowotna dla palaczy.

22:32 jaka gwiazda, jezdzi rozklekotanym passatem pewnie i jest dumna, ze nie wsiada do komunikacji miejskiej. prawdopodobnie mieszkasz w jakims wyp**dowie, bo w duzych miastach nie ma opcji, zeby jezdzic wszedzie samochodem, bo sa korki. gdyby azda leniwa, tlusta dupa wsiadala do 5 osobowego auta jako jedyna jego pasazerka i wbijala na 8 do roboty do centrum, gdzie nie ma miejsc parkingowych, to szybko by sie przesiadla do tramwaju/autobusu ( bo rower to za ciezka sprawa dla leniwej, rozlazlej d**y). ale coz, szczycisz si eczyms, co w cywilizowanych krajach z cywilizowanymi ludzmi jest czyms niedorzecznym a wysmiewasz to, co naturalne, ekonomiczne, ekologiczne. ale nie ma co sie dziwic, w koncu jestes smierdzaca, leniwa palaczka.

No i duzo wyzsza skladka zdrowotna dla palaczy. JESTEM ZDECYDOWANIE ZA!!!

nikt nie powie o sobie, że jest patolem, ale bądźmy szczerzy. Nałogowe palenie to patologia.

palenie???...

To podwyższmy też składkę dla grubasów. Proponuję też podnieść składkę emerytalną i rentową dla mężczyzn, których żony nie pracują. W końcu odziedziczą po nich emerytury a kobiety pracujące takie składki odprowadzają.

Patologia, występuje w różnych grupach ludzkich i jest ściśle związana z rozwojem społeczeństw. Początkowo termin patologia (z gr. pathos-cierpienie, logos-nauka) był używany w medycynie, a dopiero w końcu XIX wieku zaczęto odnosić go do zjawisk społecznych. Wg Słownika Wyrazów Obcych PWN patologia to 1) zjawiska społeczne będące zagrożeniem dla życia społecznego, jego porządku i rozwoju, np. przestępczość, alkoholizm, narkomania, 2) postawy i zachowania jednostek i grup, niezgodne z wartościami i normami danej kultury i społeczeństwa. Wg definicji A. Podgóreckiego patologia społeczna to postawy i zachowania ludzi, które naruszają podstawowe normy etyczne oraz wyrządzają mniej lub bardziej wymierne szkody społeczne. Do zakresu zachowań dewiacyjnych zaliczyć można: – samoniszczenie – alkoholizm, narkomania i samobójstwa, a także inne zachowania agresywne wobec swojej osoby;

12:13 dlaczego nie, dobry pomysl. moze poza ta emerytura dla matek niepracujacych, bo w koncu tobie ani innym matkom nie zabieraja, tylko odziedziczaja cos po mezu. nie maj 2 emerytur, tylko jedna. co za reoznica, cze malzonek w piachu czy przy zonie. ale wyzsze skladki dla palaczy, alkoholikow, cpunow i grubasow, jestem za!

"To podwyższmy też składkę dla grubasów." Blad logiczny :P Wielu "grubasow" to ludzie chorzy. Wiec idac twoim tokiem rozumowania, jak ktos zachoruje to podwyzszajmy mu skladke zdrowotna :D Palacze sa w zwiekszonej grupie ryzyka zachorowania na choroby drogie :O (drogie leczenie) nowotwory, zawaly, nadcisnienie. Konsekwencja jest ich brak mozliwosci pracy i otrzymywanie swiadczen rentowych. To kosztuje. Palisz to bierz wszelkie konsekwencje z tym zwiazane. Kazda polisa ubezpieczeniowa na zycie, ma w swojej ankiecie pytanie o palenie. I dla palaczy skladka jest wyzsza. W wielu krajach, bogatszych od Polski palacze placa wieksze skladki zdrowotne.

No i duzo wyzsza skladka zdrowotna dla palaczy. JESTEM ZDECYDOWANIE ZA!!! x tez jestem za ! w koncu skads trzeba brac pieniadze na zasilki i leczenia dla alkoholikow i cpunow bo to biedni chorzy ludzie Grubasom tez podniesmy , wiecie ile idzie kasy na leczenie wszelakich chorob ktore sa nastepstwem niepochamowanego zarcia

Sory ale ja pracuję i składki place, mój mąż też. Wszystko idzie do wspólnego wora, więc kobiety darmozjady poniekąd z moich pieniędzy dostają emeryturę. Skoro one mogą dziedziczyć to pracujące kobiety też powinny mieć taką możliwość bez rezygnacji z własnej emerytury. To dopiero byłoby sprawiedliwe. Rozumiem, że mężczyzna decyduje się utrzymywać żonę ale niech opłaca jej też składki. Nie widzę powodu żeby pieniądze ludzi ciężko pracujących szły dla leni. Rozumiem dla ludzi chorych, inwalidów solidarność społeczna do czegoś zobowiązuje ale darmozjady "prowadzące dom" każda pracująca kobieta też go prowadzi i nie ma z tego powodu żadnych profitów.

No , ale czemu was to tak obchodzi , ze ktos pali ? Przeciez to on umrze szybciej , nie wy !:D Jego zycie , jego problem. Wy mozecie zajac sie swoim zyciem : ) Swiata nie zbawicie.

gość dziś jak musze tego kogos wachac to juz zaczyna mnie obchodzic. Jak ide codziennie po zadymionej klatce, to tez czyjs styl zycia zaczyna mnie interesowac, bo agresywnie wnika do mojego zycia a czasem nawet mieszkania (uroki mieszkania na pierwszyym pietrze z widokiem na lawke oblegana przez palaczy. Tez jestem za tym, aby nie pchac sie innym ludziom z butami w ich zycie, ale jesli oni sa uciazliwi we wspolzyciu, to ciezko nie zabrac glosu.

dziś w Polsce maja cos takiego jak limity na rozne badania. Czasem mozesz uslyszec, ze nie lapiesz sie w tym roku na jakies, bo limit zostal juz wyczerpany. On umrze szybciej, ale ja tez bede dluzej czekac na swoje leczenie.

Nikt uczciwie nie policzył czy społeczeństwo na palaczach traci, czy wręcz przeciwnie zyskuje. Przypomnijmy, ze palacze prócz zwykłych podatków płacą, płacą codziennie podatek w wysokości ok 10 złotych, piątek, świątek, czy niedziela. Jednocześnie wielu z nich umiera w ciągu kilku miesięcy od diagnozy, nie zdążywszy odzyskać choćby procenta swoich składek emerytalnych płaconych przez całe swoje dorosłe życie. Umierając w wieku przedemerytalnym zostawiają mnóstwo kasy we wspólnym garze, z której to skorzystają inni, palący i niepalący. Mało tego umierają najczęściej w momencie, kiedy to wywiązali się ze swoich obowiązków obywatelskich w postaci spłodzenia i wychowania dzieci, które zastąpią ich w pracy ku chwale ojczyzny. Umierając jeszcze w sile wieku ale tuż przed okresem życia kiedy to wydajność ich jako pracowników właśnie spada, ustępują miejsca młodszym, których można eksploatować ze zdwojoną siła. Jednocześnie nie wykorzystają swojej zdrowotnej składki na choroby geriatryczne, bo wieku starczego nie dożyli(popatrzcie na ilość leków, które kupują emeryci, wiele z tych leków jest refundowanych, a nawet na ryczałt, jeżeli chodzi o przewlekłe choroby) Moim zdaniem z palaczy społeczeństwo ma jednak więcej korzyści i powinniśmy im być wdzięczni za dobrowolne wpłaty każdego dnia na pomyślność całego narodu, czy tam włodarzy narodu;).

ja pale bo lubie. zwłaszcza l&m forvardy i tak do kawki czy ploteczek uwielbiam. duzo moich koleżanek tez pali

ja pale bo lubie. zwłaszcza l&m forvardy i tak do kawki czy ploteczek uwielbiam. duzo moich koleżanek tez pali

zapach palacza, jego domu, samochodu, ubran jest dla mnie nie do zniesienia do tego ziemista cera, pozolkle palce i zeby a mieszanka kawy i tytoniu to juz w ogole dramat na sama mysl mi nie dobrze

zapomnailes dodac, ze palacze przysluzyli sie tez spoleczenstwu - dzielac sie swoimi papierosami, przyspieszajac zgony innych, ktorzy tez nie maja okazji wykorzystac swoich skladek zostawiajac je innym. Bierne palenie tez szkodzi.

tez przeszkadza mi ten zapach. Zeby moga sobie miec w jakich tam barwach chca, to juz mnie nie interesuje.

gość wczoraj - ośmieszasz się kobieto. Przeczytaj wszystkie wypowiedzi, może jedna czy dwie przedrą się do Twojego małego, prawniczego móżdżku, przez lata katowanego nikotyną.

Ciekawa teoria... Palacze sa leniami. Tylko jak to logicznie wytlumaczyc?

patologia pijaca obgaduje normalnych palacych ludzi

Zolte palce , zolte zeby ??? No no to ty sie musisz w nieslym towarzystwie obracac takich juz degeneratow meneli

Właśnie to jest dobre z tymi zębami i palcami. Znam wielu wieloletnich palaczy i żaden nie wyróżnia się kolorem zębów, a już żółtych palców nie widziałam nigdy. Od byłych palaczy słyszę, jeśli chodzi o zęby, że im się właśnie kolor pogorszył odkąd nie palą, bo rzadziej czują potrzebę mycia zębów, dwa razy dziennie im wystarcza.

Palacze to osoby słabe psychicznie .

Tak jak pijacy , cpuny i grubasy uzaleznione od zarcia , nalog to nalog

07:43 zolte, popsute zeby u palaczy to jest tak oczywista oczywistosc, ze zaprzeczajac temu robisz z siebie idiotke totalna. no chyba, ze jestes daltonistka. ktos, kto pali nalogowo min 2-3 lata ma zeby zolte jak ementaler. a smierdzi z tych ust jeszcze gorzej. moze ty tego nie widzisz, bo patrzysz sie na siebie w lustro codzieniie i nie dostrzegasz jak ci sie zeby psuja. w takim razie propozycja - wybierz sie ktoregos pieknego dnia do dentysty, on ci powie ile lat palisz ( bo to czy w ogole, to nie ma dyskusji). nie wiem jak mozna byc tak tepym, zeby twierdzic takie rzeczy, jak wypisalas. dym papierosowy jest zolty, zostawia OSAD i chocby skaly sraly wszystko, na czym sie osadzi jest zolte - sciany, tekstylia, ceramika, fugi, lufka od papierosa, zebiska sa pozniej zolte. a palacze paszczy nie myja, choc powinni po kazdym kiepie. powiem dodatkowo, ze sa to ludzie, ktorzy ne maja potrzeby higieny jamy ustnej, bo nie przeszkadza im syfiasty odczyn bo zapaleniu. jak bylam studentka i namawiali mnie na palenie na imprezach, to jedyne co mialam ochote zrobic po zaciagnieciu sie, to umyc zeby. byla to potrzeba tak silna, ze czasem nawet bralam czyjas przypadkowa szczoteczke w lazience po pijaku, byleby pozbyc sie tego gnijacego smrodu. w najgorszym przypadku plukalam zeby czym sie dalo, nawet woda z mydlem (!). ale brudasom nie przeszkadza gnijacy odczyn w gebie i racza nim spoleczenistwo. NIE WYOBRAZAM SOBIE PONADTO ZJESC COKOLWIEK PO KIEPIE, wymieszac np bulke z tym syfem i POŁKNAC. a zna i takich degeneratow, co jednoczesnie jedza, pala i pija, RZYG.

Mam stalego swojego prywatnego dentyste i chodze co 6 mies wiec jesli chodzi o zdrowie jamy ustnej i uzebienia to mozesz mi buty lizac

Ona mogę sobie być nazywana patologią :-). Lubię palić, nie robię tego w domu, bo mam dziecko. Marznę sobie na balkonie, odkrywam się na te kilka minut od wszystkiego. Nie paliłam będąc w ciąży i podczas karmienia, ale już nie mogłam się doczekać... Aż pójdę sobie zajarać.