Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dumnorix

Czasami poznaję kobiety przez internet

Polecane posty

Ale wszystkie traktuje, jako pocieszenie, na nieposiadanie Królewny, albo koleżanki z roboty, koło siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszenie? ale na co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazwalem corke Symonia
chwalisz sie czy zalisz? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 667gość
Ale może jest taka możliwość na posiadanie 'koleżanki z roboty' a jak ma na imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna ma na imię, ale jest na drugim miejscu po Królewnie. Królewna ma na imię Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANazwalem corke Symonia - Ani chwalę, ani żalę. Refleksja mnie naszła. A ostatnio poznałem jedną Patrycję spod Wrocławia. Nachodzi mnie filozoficzna refleksja, że z jednej strony traktuję, je instrumentalnie, z drugiej robię tak dlatego, bo stanąłem w obliczu takiej konieczności . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet, który nigdy nawet nie pocałował kobiety, traktuje dziewczyny instrumentalnie, ale dowcip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że nie pocałowałem nie ma znaczenia. Traktowanie nie zaczyna się na całowaniu, tylko dużo wcześniej... W tym sensie instrumentalnie, że rozpatruje je, jako alternatywę, gdyby mi nie wyszło z priorytetem, którym jest Trójmiejska Królewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synek w rezerwie to wiesz jak jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umowil sie ktos przez neta na ******ie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:56 - Ja się pięć razy umówiłem na Quasi-randki w realu. Na pierwszej było śmiesznie, na drugiej sztywno, na trzeciej na luzie, na piątej znowu było sztywno, a na piątej się rozgadałem. Dwie z nich mnie potem zagadywały przez gg i sms-y...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na pięciu w ostatnim czasie. Podobny wynik, dwie zagadywały później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×