Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Darek_89

Schizofrenia

Polecane posty

Gość Darek_89

czesc . moja dziewczyna ma zdiagnozowaną schizofrenię.nie bardzo wiem czym to ma się objawiać,znamy się dopiero 3 tygodnie .Pomoże któraś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna DAR_K
istnieje teoria ze jak ty rozmawiasz z Bogiem to modlitwa, a jak Bog z toba - to schizofernia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja żona cierpi na schizofrenie paranoidalną. Najdziwniejsze jest to ze pojawia sie sporadycznie np. Raz, dwa razy na rok, trwa ok. miesiac, dwa a pozniej jest ok. Czasami juz nie mam sily. Tylko jak ma jakis kontakt z ludzmi ( zwykle wyjscie za zakupy spozywcze ) zaczyna sie.. Wydaje jej sie ze osoba ktora przeszla obok powiedziala cos obrazliwego, wrogosc do KAZDEJ osoby w otoczeniu, wulgaryzmy, krzyki w nocy... Tylko jak czegos nie moze znalezc, mowi ze ktos byl w domu i ukradl dana rzecz, Zrazila do siebie juz kilka osob.. ciezko mi z nia, mam mysli samobójcze to naprawde trudne... Nie zycze nikomu takiego piekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( jesteś dzielny ile zona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam schizofrenię, zachorowałam 4 lata temu. Jestem sama, pracuję normalnie zawodowo, wychowuję dzieci. Nie czuję żeby choroba mną rządziła. Od półtora roku nie miałam nawrotu, jedyne co to muszę regularnie brać leki. Te nie są uciążliwe, biorę jeden zastrzyk co dwa tygodnie. Nie mam i nie miałam nigdy żadnych głosów, jak tylko cokolwiek zaczynało się ze mną dziać , lądowałam w szpitalu. W okresach remisji jestem bardzo łagodną osobą, nie miewam napadów złości, żyję zupełnie normalnie jak każdy. Źle działo się ze mną, kiedy z różnych przyczyn miałam odstawiane leki. Jedyne na co mogłabym narzekać to to, że obecnie nie potrafiłabym się z kimś związać - ale może to nie efekt schizofrenii, a moich dotychczasowych doświadczeń życiowych z mężczyznami (ale to już osobna bajka). Słyszałam od lekarzy, że po epizodzie może być nawet 10 lat spokoju, trzeba tylko brać leki i nie odstawiać ich, kiedy wydaje się że jest wszystko z chorym w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×