Mój chłopak chce kupić mieszkanie. Czy zgodzić się na to?

Zarabia około 3 tysięcy, ale 1 tys dostaje do koperty. Dlatego chce kupić mieszkanie na rodziców, nie ma wystarczającej zdolnosci kredytowej. Rata wynosiłaby około 1,5 tys. I wlasnie nie odpowiada mi to, ze mieszkanie ma byc na rodzicow, a nie na niego. Czy to w ogole dobry pomysl, zeby kupic mieszkanie - dosc stare - z roku 2000 i tylko 2 pokojowe - 57m2 w Poznaniu około 400metrów od Starego Browaru na Wildzie?

Jakie baby są jednak głupie. I pomyslec, ze jestem jedną z nich :(

To jest tylko Twój chłopak, nie mąż nie narzeczony i nie masz nic do gadania.

a co za różnica czy mieszkanie jest na niego czy na jego rodziców - tobie i tak od niego wara - nigdy twoje nie będzie

Ktoś Cię pytał o zdanie ? nie Twoje pieniądze - nie Twoja sprawa.

tepa idiotko. my z chlopakiem zbieramy 2 lata na kawalerke 30m i nie mozemy uzbierac a ty narzekasz na "tylko" 2 pokoje, glupia tepa dzi.do!!

pewnie jedna i ta sama osoba obraza autorke oczywiscie mieszkanie nie powinno byc na rodzicow, tylko wasze wspolne

Weźcie sobie szybko ślub i po kredyt ;p wtedy zwiększy wam się zdolność kredytowa i będzie już na własnym :) Ja tak zrobiłam z moim mężem. Ślub był zaplanowany, ale troszkę go przyspieszyliśmy no i dostaliśmy kredyt, teraz tylko czekamy na odbiór. Hipotekę mamy w Credit Agricole, tutaj macie więcej informacji na ten temat http://www.credit-agricole.pl/klienci-indywidualni/kredyty-hipoteczne . Udało nam się u nich właśnie znaleźć ciekawą ofertę i jesteśmy szczęśliwy z tego powodu :) Być może dla was też coś znajdą ;)

Dobrze że myśli w ten sposób, jego pieniądze jego sprawa. Pamiętaj że lepiej zainwestować niż rozwalić pieniądze na bzdury. Mieszkanie zawsze się przyda, nawet jeśli w nim nie zamieszkacie można zawsze sprzedać albo wynająć. Dobrze jest kupić atrakcyjne w dobrej lokalizacji http://marvipol.pl/inwestycje/5-osiedle-zielona-italia/o-inwestycji wtedy więcej chętnych i więcej pieniędzy. ;)

ale co tobie do tego?Panny przecież nie mają nic do takiego mieszkania, wieć obojętni czyje będzie. Ja bym w takim mieszkaniu nie mieszkała, ale myślała jak kupić mieszkanie razem, jednak jełsi jesteś goóa i wesoła to się nie wtrącaj w niewswoje sprawy.

jak ma normlanych rodziców to w czym problem???? Jak Ci to przeszkadza to weź z nim na pół mieszkanie - możesz za niego poręczyć lub wyjść z niego i po kłopocie. Ja mam kawalerkę 30m i rata to coś koło 600zł.

Ale na co ty się masz zgadzać? Jesteś tylko jego dziewczyna, nawet nie narzeczona.

Tez się zastanawiam czemu w ogóle myślisz, ze masz cokolwiek do powiedzenia... Ani to Twój mąż, ani Twoja kasa...

Wspólne mieszkanie jest dla małżeństw, ewentualnie narzeczonych. Jak ona w ogóle może myśliec że zabroni chłopakowi kupna. Przeciez to tylko jego dziewczyna, nie żona, nawet nie narzeczona.

Również ważne jest otoczenie, sąsiedzi i spółdzielnia mieszkaniowa. Wszystko trzeba sprawdzić przed zakupem. Moim blokiem zarządza wspólnota i http://nieruchomosci-slask.pl/ i jestem bardzo zadowolona.