Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o tabletkach "dzień po":

Polecane posty

Gość gość

Kilka dni temu Komisja Europejska zdecydowała, że tzw. tabletki "dzień po", które nie są tabletkami wczesnoporonnymi, a jedynie osłabiają owulację, przez co nie dochodzi do zapłodnienia, będzie można kupić bez recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swietnie, nie ma to jak doopy z calkowicie rozy*****a gospodarka hormonalna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna będzie mogła bez obaw dać się posuwać, a gdy zobaczy widmo potomka to może udać się do apteki po dropsa. Ten podobno ma załatwić sprawę. Niektóre samice ludzkie są płodne jak królice, więc pewnie takie prochy to będzie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doczytałaś tylko autorko, że MOGĄ byc recepty- a co zrobi Polski ustawodawca to już tylko od niego zalezy. Powinny byc na receptę bo uświadomienie w naszym kraju jest.. żałosne, po prostu. Wiec lepiej jak laska zadzwoni do ginka po receptę, moze jak zrobi to któryś raz, to lekarz ją uswiadomi, ze to nie cukierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dziewuchy!!! wreszcie seks bez ograniczen;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze,że jest dostępny bez recepty. Może teraz będzie mniej nastoletnich matek. Czasem śmiać mi się chce jak inny krytykują i mówią,że kobiety które biorą takie tabletki są XXXXXX . Lepiej jest od razu udać się po taką tabletkę niż później w np. 7 miesiącu "wystrugać" je kiedy jest już praktycznie całkiem rozwinięte. Są ludzie którzy się kochają niestety mają jakieś życiowe problemy,brak środków do utrzymania dziecka. Co mają wtedy zrobić? Urodzić? Oddać je do adopcji i żyć z myślą,że gdzieś tam na świecie jest ich dziecko które nawet nie wie o ich istnieniu? Ja kiedyś musiałam zażyć tą tabletkę chociaż byłam od 2 lat w związku. I zrobiłam to tylko dlatego,że miałam dopiero 18 lat i razem z chłopakiem mieliśmy trudności w znalezieniu stałej i dobrze płatnej pracy. Nasze rodziny nie mogły nam pomóc. A to,że ktoś uprawia seks to raczej jest normalne w tych czasach. My robiliśmy to z głową...z zabezpieczeniem. Niestety gumka pękła. Tak sobie myślę ,że większość tych nastoletnich matek urodziło tylko dlatego,że wstydziły się iść do ginekologa po receptę. A tu trzeba działać szybko. Miałam kiedyś koleżankę. Uprawiała seks z chłopakiem bez zabezpieczenia.Za każdym razem tak jakby chwaliła się,że może jest w ciąży.Dziewczyna miała 16 lat. Mówiłam,żeby poszła do ginekologa. Ona nie wierzyła w to ,że może zajść w ciąże. Pewnego razu stało się. Pisk,płacz.Chłopak ją zostawił.W 3 miesiącu aborcja. Dziewczyna do teraz ma wyrzuty sumienia. Mogła tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również w aptece powinni uświadomić ją,że to nie są cukierki ;) Nawet kiedy idę po krople do nosa aptekarka mówi,że nie mogę ich używać dłużej niż 5 dni. Poza tym większość dziewczyn przed zakupem pewnych rzeczy wyszukuje informacji w internecie,czyta ulotki. Jeśli dziewczyna jest mądra to będzie uprawiać seks z zabezpieczeniem.Jeśli zdarzy się ,że gumka pęknie to uda się po pigułki. Ale nie będzie używać ich jako środka antykoncepcyjnego. Jeśli tak to znaczy,że jest tępa i będzie mieć nauczkę jeśli kiedyś zapragnie dziecka jednak nie będzie mogła go mieć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa...wstydziła się isć do ginekologa ale uprawiać seks się nie wstydziła? Uważam, ze te tabletki powinny zostać na receptę- i mam nadzieję, ze Polska zostanie przy obecnej regulacji. Sama też dwa razy leciałam do gina po receptę- żaden to powód do wstydu. A możliwość kupienia tabletki "po" bez recepty sprawi, że za chwilę problem bezpłodnosci będzie coraz większy. Bo dziewczyny zamiast iśc do gina po antykoncepcję, bo, jak napisałaś, będą się wstydziły, kupią taką tabletkę- najlepiej co cykl żeby mieć pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska zapewne się na to nie zgodzi. Posłucha księży.Być może za parę lat wyjdzie zakaz sprzedawania prezerwatyw ;) A później ludzie będą się dziwić,że coraz więcej aborcji,morderstw noworodków,nastoletnich matek,dzieci wychowanych w patologicznych rodzinach albo takich którzy jedzą suchy chleb i chodzą do szkoły w podartej kurtce (są wyśmiewane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co kogo obchodzi czy jakaś dziewczyna będzie/nie będzie kupować tabletk po? Ktoś nie chce, nie musi ale wybór jest prywatny. Niektóre tu to takie c***y. Wieczenie zaglądajce innym pomiędzy nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no idąc waszym tokiem rozumowania nie powinno być w ogóle recept :) Antybiotyki, leki na tarczycę, antykoncepcja itp. powinna byc ogólnie dostepna. No zwariowaliscie. Nie chodzi o żadna ideologię, ale o to, ze tabletka po to bomba hormonalna! I dziewczyny ten wybór mają- jest dostępna. Więc juz nie dorabiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko konkubinatu. Takie jest właśnie rozumowanie nastolatek. Mając 16 lat chciałam zacząć zażywać tabletki antykoncepcyjne ale nie dostałam recepty. Może te dziewczyny boją się,że ginekolog nie da im recepty na taką tabletkę lub np.mając 14/15 lat (bo zdarzają się takie przypadki) nie chcą przyznać się,że uprawiały już seks. Wtedy muszą iść do szpitala z rodzicami. Pewnie kiedy zdarzy się jakaś przykra sytuacja żyją tylko nadzieją "Może nie jestem w ciąży". W to już nie wnikajmy ale tak jak ktoś wspomniał. Jeśli dziewczyna jest mądra to przeczyta ulotkę,poradzi się kogoś. Wszędzie pisze o skutkach zażywania takich tabletek zbyt często. Aptekarka na pewno widząc młodą dziewczynę uświadomi jej jakie mogą być konsekwencje. Starsza już powinna sama o tym wiedzieć. A jak ktoś jest głupi to trudno...będzie odpłacał za swoje grzechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej "Pana". A co? Poru**ał sobie i teraz dziewczyna ma wydać na to wszystko pieniądze? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego właśnie nastolatki nie powinny uprawiać seksu :):) Wiem, wiem, ze lepsza taka tabletka po niż aborcja albo zostanie matką w wieku lat 16. Ale jak sobie pomyślę, że z taką mentalnością, młode dziewczyny łykają taką pigułkę po i maja " z głowy" to sie zastanawiam, czy kiedykolwiek pojmą, ze z seksu można mieć dzieci, że trzeba do tematu podejsc " z głową", zabezpieczyć się, w miarę rozsądnie wybrać partnera... Eh, dobrze, ze mam syna :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostateczna decyzja, czy w poszczególnych krajach zostanie zniesiony obowiązek posiadania recepty na tabletkę po, leży w gestii ich władz. – Taka jest jednoznaczna interpretacja prawna Komisji Europejskiej. Pozwalamy na zniesienie obowiązku posiadania recepty, ale każdy kraj UE decyduje samodzielnie, czy z tego zezwolenia skorzystać na własnym terytorium – wyjaśniał Enrico Brivio, rzecznik Komisji Europejskiej. Do MMartha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz chyba lepiej jak te tabletki będą bez recepty. Z drugiej strony trochę źle :) Kiedy ja udałam się po receptę ginekolog dokładnie mnie zbadała,pytała czy palę papierosy,pije alkohol. Obliczyła dni płodne (akurat wtedy byłam przed owulacją) . Uświadomiła mi dokładnie jak muszę postępować.Nie mogę zażyć ich na pusty żołądek i jeśli do 3 godzin je "zwrócę" to muszę udać się po następną bo nie zadziała. Uprzedziła mnie też o możliwych skutkach ubocznych. Chłopak przez cały dzień od zażycia dotrzymywał mi towarzystwa. Bo parę razy na prawdę źle się poczułam. Byłam spokojna bo ginekolog o wszystkim mnie poinformowała. Ale czasem zdarzają się przypadki,że nie mamy czasu na wizytę. U nas w mieście np. do ginekologa jest bardzo trudno się dostać. A tak jak mi powiedziała - tabletka najlepiej zadziała jeśli zażyje się ją do 24 godzin. Później może nie zadziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam za granicą w cywilizowanym kraju i tutaj kupisz te tabsy bez recepty.Nikt ich nie uzywa jak cukierki idiotki.tam jest bardzo silna dawka hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu najwyraźniej jestes jakąś starszą panią, która nie ma pojęcia jak wygląda wyprawa po taką receptę. Otóż pójdziesz do przychodni i lekarz zasłania sie klauzulą sumienia albo odsyła do siebie prywatnie, a nawet potrafi wprost zażądać kasy. Jak jest bezczelny, to potrafi za wystawienie takiej recepty "prywatnie" zaśpiewać i 200-300 zł, czyli za tyle to można tabletkę poronną kupic od WoW.. a czas leci. Sama tabletka tez ma sztucznie wyśrubowana cene ok 100 zł chyba już w tej chwili. To jest ogromny wydatek dla duzego procenta ludzi w naszym kraju. Moja kuzynka kiedyś latała po lekarzach w niedzielę i nikt nie pytał się o jej zdrowie, za to każdy chciał ja wydoić ostro z kasy, a jakiegoś normalnego lekarza, to mogła osiagnąć dwa dni póxniej. takie sytuacje sa niestety bardzo częste, a lekarze niestety często wykorzystuja ustawe antyaborcyjną i utrudniony dostep do antykoncepcji, zeby robic biznes. a tabletki po brałam kilka razy- skutki uboczne są praktycznie żadne, a w porównaniu z niechciana ciążą wręcz smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie nie chodzi o wstyd przed lekarzem, tylko jeśli taka osoba jest niepełnoletnia to musi się do tego przyznać rodzicom i tu myślę że jest większy problem i watpie żeby były one nadużywane i byly zastapieniem antykoncepcji, bo o ile będzie dostępna to ta droższa tabletka za 150 zł, wiec watpie by ktoś choć 3 razy w miesiącu leciał po tą tabletke!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie jak w jakim talibanie...co z tego ze dziewczyny beda to lykac jak cukierki, co wam do tego... I wogole porownywanie wizyty u ginekologa a sex z chlopakiem to juz dopiero p**********iec oszolom pisze... Co was obchodzi ci ktos robi z wlasna dupa, pilnujcie swojej... Normalnie zascianek Europy, we wszystkich innych krajach bedzie bez recepty a w PL classic, zostanie na recepte... Dzieki takim dewotom, co bardzo sie przejmuja zyciem innych... Bardziej niz swoim... Tak bardzo sie przejmujecie, ze dzieciaki kilkuletnie musza sie z biedy prostytuowac na dworcach, ale tego to nie widzicie... Hipokryci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyny plus to skracanie czasu reakcji w czasie wpadki. Mi to obojętnie ,ginekologa się nie wstydzę, od tego on właśnie jest. A podstawa to podchodzić z rozumem do seksu i odpowiednio się zabezpieczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-do ginekologa sie baly isc, a do apteki po tabletke to juz wstydu nie bylo. -nastoletnia matka to wstyd, ale uprawianie seksu w wieku lat 16 to norma spoleczna i kazda w tym wieku powinna nogi rozlozyc -mialas 18 lat, 2 lata w stalym zwiazku, ale nie moglas sobie pozwolic na dziecko, bo sytuacja materialna nie pozwalala - to bylo dorosla panno isc do ginekologa i zastanowic sie nad spirala, albo innym srodkiem antykoncepcyjnym i stosowac rownolegle z prezerwatywa. No takie czasy, ze seks uprawia kazdy (jak twierdzisz), ale swiadomosc jak 100 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd to cokolwiek jest w tym kraju robic... Bo ludzie wszedzie chca zagladac, nawet w d**e innym... Nie twoja sprawa co kto robi, uprawia sex czy co innego. Do ginekologa wstyd usc, bo ginekolodzy w PL tez maja sredniowieczne poglady i robia z sexu wstyd... Zascianek i wscibstwo..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy kto do jakiego ginekologa chodzi. Moj jest normalnym lekarzem udzielajacym profesjonalnie informacji. U was na wiosce tylko jeden przyjmuje i nie mozna zmienic? A to ze lekarz duzo chce za wypisanie recepty. Podniescie ceny za numerek to sie wam wyrownaja straty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy jestem jakąś starsza panią :) wiem, ze po receptę na tabletkę "po" byłam dwa razy, dostałam bez problemu, zostałam "pouczona" o skutkach, zapytana o stosowaną antykoncepcję itp. Uważam, że do seksu trzeba podjeść z głową a nie na zasadzie "jakoś to będzie". Gdyby jedna z drugą, przed rozpoczęciem życia seksualnego udała sie do ginekologa po antykoncepcję mniej byłoby wpadek, dziewczyny podchodziły by do tematu rozsądnie- bo jakby nie patrzeć to my-kobiety ponosimy główną odpowiedzialność za zabezpieczenie się. I skończcie z hasłami "bo na zachodzie jest super", bo wcale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam, ze kazda kobieta moze dokonac wyboru czy wezmie tabletke czy nie.Ludzie kto kilka godzin po stosunku zachodzi w ciaze, to chyba musza byc ekspresowe plemniki.Lepiej jesli kobieta wezmie taka tabletke niz pozniej dokona aborcji lub zabije maluszka, nawet najlepiej zabezpieczonym moze sie zdazyc taka sytuacja. Mi sie zdazyla raz prawie 11 lat temu i nie mialam zadnego problemu zeby mi ja przepisano i wykupic. Zazylam ja 3 godz po i nie czuje sie jakbym kogos zabila chodz niektorzy mysla ze to juz morderstwo np. pani Terlikowska, ktora duzo sie w mediach na ten temat wypowiada. mam 30lat,synka, ktoryma 2.5 roku i zycie bym za niego oddala, ciazy bym nie usunela, ale gdyby byla potrzeba wzielabym tabletke ponownie. Kochani nie oceniajmy sie nawzajem, zycze wam w tym nowym roku samych radosci i wszystkieo dobrego.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×