Ja zazdrosna czy facet robi mnie w konia?

Opiszę wam w skrócie swoją sytuację i powiedzcie mi, czy ja nie mam jakiejś paranoi:( Ostatnio bez przerwy się kłócę z moim facetem. Jestem o niego zazdrosna i nie ukrywam tego, to jest fajny facet. Jeśli chodzi o jakieś tam brzydule, to czasem się podśmiechuję, że polajkował im zdjęcie na facebooku lub że one go zaczepiają, ale robię to z przymrużeniem oka. Ale ostatnio byliśmy na imprezie, po raz pierwszy razem od bardzo dawna, on rozmawiając ze swoją pijaną koleżanką miźnął ją po udzie, a jakaś inna laska patrzyła na niego przeciągle i porozumiewawczo... Za każdym razem pytam co co to ma być i to prowadzi do kłótni, bo on mówi "K** znowu zaczynasz! Ty jesteś chora pod tym względem! Jak nie ta to o inną się trzepiesz" przywołując te sytuacje, kiedy się śmieję, że jakaś brzydka nie chce się odczepić... Jestem załamana i chciałabym zdobyć jakieś dowody czy on jest mi wierny, czy to ja mam się udać do psychiatry :o wolałabym się dowiedzieć niż tak żyć... Ale jak się go przyciśnie to on nie przyzna się do kłamstwa ( w innych sytuacjach zawsze się wypierał, a ja w sumie do teraz uważam, że gdzieś tam w drobnostkach mnie okłamal) Poradźcie jak mam sobie poradzić

przechwyc jego komorke

a on ma z tymi dziewczynami jakikolwiek kontakt? są przyjaciółmi? mizianie po udach obcych dziewczyn, w towarzystwie swojej kobiety to zdecydowanie cios poniżej pasa

Ta co go obczajała to modelka towaru ktory powiedzmy bardzo lubimy. Rok temu byliśmy w klubie z nią, podobno spotkali się pod kiblem i coś się śmiała z jego koszulki :/ teraz nie mogę oprzeć się wrażeniu, że może jej coś zaproponował pod tym kiblem...

a ta co ją miźnął po udzie to pracuje z nim i w ogóle często na nią wjeżdża, że panikara :(((

A od telefonu on się nie odkleja :/ bywają chwile że czyta przy mnie smsy, a np teraz ma fazę zasłaniania ekranu. No nie wiem jak mam go przycisnąć, żeby być pewną, czy on mnie nie robi w wała :(

Jest jeszcze taka sytuacja, że na facebooku zaprasza na wydarzenia mnie, swoich znajomych i jedną dziewczynę. Nie mam szans dowiedzieć się, co to za jaka, bo wtedy awantura murowana. Raz mi powiedział że 2 lata temu z nią rozmawial i stąd wie, że pasowałby jej klimat tego wydarzenia. A ja jestem chora i sobie coś roję. Ostatnio mi zasugerował że powinnam iść do psychiatry.

całą resztę znajomych poznałam, tylko ta dziewczyna to jakaś tajemnica

Nie nie jesteś zazdrosna masz walniętego faceta

to co byś mi poradziła? ja nie wiem jak z tego wybrnąć :( wiem że to nie jego wina że ta dupa na niego dziwnie patrzyła... strasznie się zaangażowałam w ten związek. Nie wiem, może serio przechwycić komórkę? albo napisać np do tej dziewczyny którą zawsze zaprasza na fejsie, skąd się znają? nie chciałabym się wygłupic :/

pomóżcie :(((

ja tam nie wiem

ktoś by mógł jeszcze się wypowiedzieć? :(

?