Gość bachhhhha Napisano Styczeń 12, 2015 Mam już dość pana zwanego mężem. Co prawda po ślubie jesteśmy od prawie pol roku ale wcześniej mieszkaliśmy ze sobą prawie dekadę. Mamy 8 miesięczna córkę. Jestem na urlopie macierzyńskim on prowadzi własną działalność. Nie narzekamy na brak pieniędzy. Ktoś by pomyślał bajka. A ja mam dość. Mąż pracuje od rana do wieczora w weekendy poświęca czas swoim pasjom. A ja siedzę od rana do wieczora z dzieckiem. Dziecko było spełnieniem moich marzeń. Długo walczyłam żeby zajść w ciążę. A teraz czuję się jak samotna matka. Nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc w codziennych obowiązkach. Hrabia wraca z pracy i chciałby mieć obiad rodem z restauracji i błysk w domu. A ja przy tak wymagającej mojej uwagi córce nie mogę siku wyjść. O kompieli nie ma nawet opcji. A dlaczego? bo hrabia nie chce pilnować dziecka tylko leży z piwem bo zmęczony. Po zakupy jeżdżę w nocy gdy dziecko zaśnie. Po samym porodzie żyłam tylko na kawie bo cudowny mąż nie mógł zakupów zrobić bo on nie jest od rzeczy przyziemnych. Córce niewiele do roku zostało a on 2 !!!!!! razy zmienil pampersa. Nie wie nawet co i ile je. Orgazm? Co to? Bo nie pamiętam. Żałuję tego jak się moje życie potoczyło. Bardzo żałuję że nie odeszłam kiedy była ku temu okazja. Żałuję że mam dziecko z takim konowalem. Mogłam "puścić" się na jakiejś imprezie przynajmniej miałabym pretensje tylko do siebie że jestem samona matką. A tak jestem samotna matką będąc mężatką. Żałosne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach