Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam szanse udupic bylego pracodawce

Polecane posty

Gość gość

Witam. Pytanie jak w temacie. Pracowalam pol roku na umowie zleceniu jako sprzedawca. na umowie stawka bylo 210zl a dostawalam do reki okolo 1200zl. Taka machlojka ze strony pracodawcy zeby jak najmniejsze skladki placic. Pracowalam normalnie 8h dziennie od pn-so (w sobote 4h). Ogolnie robilam to, co kazdy sprzedawca. Sprzedawalam, dbalam o czystosc itd itd czyli obowiazki jak normalny pracownik. Jednak pracodawcy z dnia na dzien okazywali sie coraz to wiekszymi burakami, wyzyskiwaczami itd. Szefowa darla na mnie swoja gebe dzien w dzien zarzucajac mi coraz to glupsze rzeczy (typu pekniety stojaczek (ktory byl pekniety zanim tam sie pojawilam), zle ułożone pudelczka, uzycie farelki gdy zabrali mi piecyk gazowy zima na kilka dni (uzylam jej pare razy do ogrzania stop co jakis czas i zostalam zwyzywana ze chyba nie wiem ile ic to bedzie kosztowac :D ) I WIELE INNYCH). Nie pozwalali wziac nawet dnia wolnego. pewnego dnia po prostu MUSIALAM wziac wolne bo sie przeprowadzalam szef poszedl siedzial za mnie cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyslil kolejna rzecz. tym razem tego nie wytrzymalam i po przemysleniu sprawy zadzwonilam i powiedzialam ze rezygnuje z pracy (swoja droga byl juz 20 dzien miesiaca a ja nie dostalam kolejnej umowy). oczywiscie szefowa rzucila sluchawka a pozniej bombardowala sms. chcialam dostac pieniadze za przepracowane dni. szef podsunal mi ta zalegla umowe ze mam pracowac do ostatniego dnia miesiaca i rachunek zakonczony tego 20 dnia miesiaca. czyli ze zostala zerwana wczesniej. wiedzac ze to cwaniactwo chce mnie udupic i posadzic ze poniesli przezemnie koszty bo musieli dojezdzac codziennie 70km w jedna str az nie znajda kogos innego niczego nie podpisalam i tym samym nie dostalam wyplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec przechodze do sedna. oczywisty jest fakt ze wykonywalam robote jak na umowie o prace a nie zlecenie. Bylam podwladna, pracowalam w scisle okreslonych godzinach itd itd. Od mojego odejscia minelo pare miesiecy. Czy moga dostac jakas nauczke? Tak zastanawiam sie nad tym z czystej zlosliwosci bo traktowali mnie jak szmate i wykorzystywali fakt ze potrzebowalam kasy. A ja bylam na prawde sumiennym pracownikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×