Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

humor wtopy gafy

Polecane posty

Gość gość

U nas jest kultowa lodziarnia, od 30 lat istnieje, nazywa się "Słodka dziurka". Chodzimy tam w lecie na lody. Zeszłego lata chłopa pytam: - To jak? Idziemy w niedzielę do "Słodkiej szparki"? - Do czego? - No do "Słodkiej szparki" - Do czego? - i brecht na całego. Duuuużo czasu mi zajęło zanim skumałam z czego chłop mi się zaśmiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja w temacie właściwie.O mężu będzie zagubionym w czasie i przestrzeni( mam pozwolenie małża).Od kilku miesięcy skarżył się na...smrodek, szorował się bidulek, wstydził, dopatrywał przyczyn dermatologicznych, lub działań nieporządanych zażywanych leków. Od miesięcy planował wizytę lekarską, bo ze smrodkiem nie dało się żyć. Ba... zmienił nawet lokum , bo lokatorzy afrykańczycy smrodliwe potrawy gotowali. Przyjechał do Polski i smrodzi mi w domu. Ścigam dzieci za przyczajone kupy, szukam zapomnianych pampersów i zgniłych jabłek i nic... w domu capi. Okazało się, że ponad 3 miesiące temu w drodze do Uk mąż zakupiłbył na terenie Niemiec wędlinkę do kanapek za 2 euro( stąd wiedzieliśmy gdzie i kiedy kupione) , schował do ukrytej kieszonki w ukochanym plecaku i zapomniał. Troskliwa żona wczoraj w nocy odkryła przyczynę 3-miesięcznych dermatologicznych dolegliwości. Do 4 rano śmialiśmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ze smrodliwych historii to my woziliśmy w samochodzie mielone w woreczku.Po dwóch tyg. znalazł je nasz niezmordowany pies - tropiciel, pożarł z woreczkiem i się zhaftował w bagażniku w czasie jazdy i dalej śmierdziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kiedys na weselu kolezanki rozmawialam ze znajomymi o SPOZNIANIU, no I kazdy cos tam powiedzial, a ja nagle "no, ja tez nie lubie, kiedy sie moj maz SPUSZCZA". Najgorsze przejezyczenie jakie kiedykolwiek mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G. wrzucił grosik do toalety , leżał tam z dwa dni , w końcu mąż do mnie mówi : brzuch mnie boli , nie mogę się załatwić od dwóch dni , idę wyjąć te pieniądze, nie mogę srać na pieniądze. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×