Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tuż przed rozwodem

Polecane posty

Gość gość

Co byście zrobiły? Mam z mężem poważny kryzys. Jesteśmy 6 lat po ślubie. Od 3 m-cy są wciąż kłótnie, w żaden sposób nie możemy się porozumieć. Od pół roku nie pracuję i wciąż poszukuję pracy. Mąż ma własną firmę, w której sam ustala sobie czaspracy i pracuje od 12 do 22. Zanim wyszłam za mąż ( 4,5 roku wcześniej) zaciągnęłam kredyt hipoteczny na mieszkanie, w którym jesteśmy. Przez większość czasu spłacałam go, ale odkąd nie mam pracy liczyłam w tym zakresie na męża. Przez takie godziny pracy męża czuję się samotna, opuszczona, zostawiona ze wszystkim sama. Powiedziałam mu,że nie czuję z nim żadnej bliskości, bo kiedy ją budować skoro nie ma go w domu i chciałabym by tak dopasował swoje godziny pracy by spędzał z nami więcej czasu i aby był to czas wykorzystany pozytywnie. Mąż od początku nie pomagał mi w żadnych obowiązkach domowych, nawet wtedy gdy pracowałam, dom i opieka nad dzieckiem to była wyłącznie moja sprawa. Nie chce robić niczego co mi sprawia radosć, bo on tego nie lubi. Na moją prośbę o to by więcej czasu poświęcał rodzinie usłyszałam,że może zacznie się starać ale jak zrobię go współwłaścicielem mieszkania. Jeśli tego nie zrobię to jest to brak zaufania do niego Ja odbieram to jako szantaż. Mieszkanie traktuję jako swoje i dziecka zabezpieczenie a on domaga się,żebym zabezpieczyła jego interesy bo on chce mieć pewność,że mi nie odpieprzy za parę lat. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojej strony to nie jest żadna prowokacja. pytam serio co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz by płacił raty kredytu na mieszkanie, które oficjalnie nazywasz swoim zabezpieczeniem?:D:D Musiałby byc totalnym osłem jak by na to poszedł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny układ macie Teraz kiedy nie masz możliwości spłacać rat domyślam się ze mąż to robi Z drugiej strony też mieszka i żyje ale właśnie myśli o tym co będzie jak Ty powiesz pa pa tam.masz walizki! ?!?! U mnie po równo jest, dom po połowie w momencie kiedy trzeba będzie dzielić to każdy po równo moja praca czy przy dzieciach czy w domu była takim samym wkładem jak.jego za które opracaliśmy rachunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ale dopóki ja płaciłam raty temat w ogóle się nie pojawiał, w tym czasie małżonek zbierał na swój samochód, na sprzęty do firmy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×