Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moi współlokatorzy nie nadają sie do zycia

Polecane posty

Gość gość

Jak jecie to poczytajcie trochę o moich wspolokatorach. Wszyscy studiujemy kierunek wymagający dużej ilości czasu poświęconej na kucie. Oni wstają rano idą na zajecia, po zajęciach nauka do 1 i spac. Tak ciagle, to jest jakies chore. Po kolokwium jedne ze współlokatorów pije sam 3-4 piwa i spac. Mam to ogólnie gdzieś Jednak wkurza mnie, ze biorą moje naczynia i ich nie myją, az w koncu zajdzie pleśń Nie wyrzucają Smieci ze śmietnika wcale, nigdy, tylko ja wyrzucam. Jak jechałam na tydzień zobaczyłam pełno Smieci w okol kubła. Ok tydzień temu w kuchni stała patelnia po jajecznicy i jogurt. Po tym tygodniu nic sie ne zmieniło oprócz tego ze to wszystko zaszło pleśnią. Jeszcze w 2014 ktoś postanowił umyć podłogę, woda z wiadrem i mopem w środku dalej stoi Ja tego po prostu nie czaję! Złożyć cos po sobie to jakies 5 min.! W łazience widuje czasem zwinięte, zużyte podpaski, brudne majtki, maszynki pełne włosów itp. Używają moich płynów, pasy do zębów... Nie wiem co robic, prośby ani groźby nic nie dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co oni studiują? Mose rzeczywiście czasu nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiują to samo co ja ;p co mnie obchodzi ze ktoś nie ma czasu? Chyba mozna znalezc kilka minut na sprzątanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze trochę przesadzasz? Przeciez to studenckie warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to na studiach żyje sie w syfie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostekk
Witam Chciałbym opisać swoją współlokatorską historie  Może będzie ciekawa może i nie ale prawdziwa Nigdy nie myślałem że współlokatorka potrafi być 3 w 1 (Syfiarką ,masterchefem ,Leń) 1 lokatorka (Dziewczyna) Pierwsza współlokatorka przyszła ze mną na lepsze większe komfortowe mieszkanie po remoncie. Była umowa , na początku jak to wiadomo wszystko w należytym porządku. Zwykła dziewczyna z woj. Opolskiego ze średnim wykształceniem, 30 lat a zachowywała się jak stara panna. Ona mieszkała w pokoju mniejszym a ja w większym. Po czasie zaczęła notorycznie chodzić palić na balkon nie przejmując się tym że potrzebuje trochę swobody i intymności jak każdy. Lecz po czasie w moim czystym pokoju zauważyłem że wnosi piasek do pokoju oraz poprzez notoryczne otwieranie drzwi balkonowych bez mojej obecności uszkodziła. Skończyło się na tym że paliła przed blokiem gdzie na chodniku i studzience wyrzucała do czasu aż ktoś jej zwrócił uwagę. Po kilku miesiącach pod koniec maja wyprowadziła się zarzucając że właściciele oszukują i kradną jej pieniądze co wcale nie jest prawdą. W mieszkaniu 2 pokojowym razem z mediami 466zł za mc .Wydaje mi się że to nie dużo !!! Może dziewczyna zazdrościła że mam fajny pokój wyposażony nowy Tv, wieża, nowe auto , co chwila telefon nowy, tablet , nowe oryginalne ciuchy. Ale dlaczego ? Ale na wszystko zapracowałem sam skończyłem studia i mam. Ale nie mam do niej urazu nikt jej nie trzymał na siłe. 2 lokator (Chłopak) Drugi lokator był tutejszym mieszkańcem , w porządku nawet studiował na mojej uczelni, dogadywaliśmy się nigdy nie było z tym problemu . Potrafił posprzątać , a nawet jak coś było nie tak a powiedziałem lub zwróciłem uwagę to nie wpadał w histerie tylko posprzątał. Po 3 miesiącach kobieta zawróciła mu w głowie i zaproponowała mu zamieszkanie razem z nim i jej córeczką. Do drugiego lokatora nic nie mam był spoko gościem pomimo że pożyczał sztućće i zapominał je oddawać :D :D Taki typ luzaka 3 lokatorka (Dziewczyna) We wrześniu 2014 roku zamieszkała z nami pewna Jagoda z Lublina. Z Katowic do Tychów przeprowadziła się dla pracy. 30 latka robiła na początku dobre wrażenie pomimo że widziałem że ma swój styl ubierania oraz tatuaż. Chwaliła się że po studiach , zmotoryzowana posiada auto, motor. Ale ja nie sugerowałem się tym po prostu widziałem jej pozytywne nastawienie do życia. I pomyślałem że kobieta to lepsza od chłopaka :D widzi więcej , posprząta jeśli taka potrzeba. Szukaliśmy osoby która jest wypłacalna i ma stałą pracę ale w listopadzie okazało się że miała umowę próbną na 3 miesiące a po 2 miesiącu podziękowali jej. Najgorsze to że przychodziła i mówiła to wszystko w mieszkaniu co robi, co mówi . Że pisze z kolegą na Skype na temat Kierowniczki. Byłem w szoku . Po prostu po tym opowiedziała że w poprzednich pracach też niedługo potrafiła zagrzać miejsca bo podobno nie potrafiła się dogadać z kierowniczką. Już od razu stwierdziłem że to typ Karierowiczki. Było super do 3 miesiąca. Myślałem że rozkręci się kobieta , nowe miasto , nowe otoczenie tym bardziej że ma taką sytuacje że szuka pracy. Znalazła w Saturnie , potem pakowanie ciastek w Katowicach, Ale bez przesady i tak nie wytrzymałem i poszedłem się zapytać czy ma zamiar ogarnąć. Nie uwierzycie co powiedziała że „sprzątanie to mam na ostatnim miejscu ” . I co tutaj można stwierdzić ?! Ale to był dopiero początek tego złego. Idę na zakupy do Auchan po paru tygodniach ktoś mówi mi cześć z wysokości na drabinie patrzę a tu lokatorka. Myślę sobie przecież pracowała gdzieś indziej. Ale już nie pracuję tam. Po miesiącu widziałem ją w Tesco. Przechodziła ale nie przywitała się . Zachowuje się jakby nie znała. Od kilku miesięcy nie rozmawia. Opłaty za czynsz zostawia na ławie w kuchni. A teraz w kwietniu zamiast przyjść powiedzieć napisała kopie sms który wysłała do właściciela że ze względu zmianę pracodawcy musi wypowiedzieć umowę. Nie wiem gdzie pracuje nie interesuje mnie to lecz oczekuję co miesiąc pieniądze za czynsz ale nie chodzi mi o jej karierę ale o zachowanie w mieszkaniu : - zaniedbuje obowiązki domowe : nie myje podłogi, po kąpieli zostawia ohydny ślimak, nie sprząta po sobie w kuchni na kuchence gazowej, o podstawowych obowiązkach nie wspomnę, - pyskata (nie da się dogadać), - wychodzi do sklepu zostawiając włączony komputer oraz światło w pokoju gdy zwróciłem uwagę to wyśmiała mnie, - trzymanie roweru w kuchni, -gdy wchodzi do pomieszczenia np. kuchni (nie wiem czy robi to złośliwie) zostawia i idzie do siebie nie wyłączając światła, - gdy zwrócisz uwagę jest wulgarna , - pranie na suszarce którą zostawia w kuchni schnie min.2 tygodnie, - sprowadzanie bez zgody obcych osób do mieszkania nie informując o tym, - a najlepsze to że ser miał już pleśń, śmierdziało ona tego nie widziała ale ja tak zwróciłem uwagę , - naczynia nieumyte potrafią stać pare dni, - pusty garnek po kaszy zostawiła w lodówce nieumyty, - brak jakichkolwiek środków czystości, - czyszczenie wanny preparatem do mycia silników, - kupiła opony do motoru i trzyma w kuchni , śmierdzi sama guma. Tak to bywa moi drodzy , dlatego jeszcze 1,5 roku i kupuję własny dom. Ale nigdy współlokatorki takiej jak ta !!!!!!!!! Szkoda że nie można dodać tutaj zdjęć ponieważ chętnie bym pokazał :D Przepraszam ale mam wstręt do takich kobiet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×