Nie jestem załamany tym że nie mam dziewczyny i nie uprawiałem seksu

Jestem załamany przez to że nic nie udało mi się zmienić i siedzę tylko w domu , w c******m życiu miłość nic nie zmieni :\

ile masz lat?

Ktoś uważa tak jak ja ?

Niedługo skończę 24 lata , więc już taki młody nie jestem

Ja też jestem załamany że siedzę w domu, marnuje młodość. To tak nie powinno wyglądać. Nawet jakbym się chciał zabawić to i tak nie mam z kim i gdzie. Jakbym miał dziewczynę to bym prawdopodobnie nie był taki samotny. Ona by miała jakieś koleżanki, znajomych, wyjścia by były gdzieś za jej sprawą, krótko mówiąc ona by mi zorganizowała życie. Tylko że ja nie mogę mieć dziewczyny, za dobrze by mi było z nią wg. losu.

Ja nie mógłbym wbijać się w życie innych i nie chciałbym żeby ktoś mi je organizował , dla tej dziewczyny byłbym pewnie obciążeniem dlatego wolę jak już poszukać kogoś kto jest w podobnej sytuacji

Mam podobnie, tylko powiem ogólnie, że dane było mi poczuć ten "smak". Tak samo jak wam, w marcu wybije mi 24 lata na karku... Dziewczyne miałem prawie 5 lat... odeszła... niby z powodu tego, że nadużywałem (nie alkoholu ani trawy, bez wniku w to). Wtedy życie jakieś było... a teraz czuje to co i wy... że siedzę i marnuję życie. Pracę też niedawno straciłem... w ogóle niektórzy mają wszystko, niektórzy nie mają nic... Tak już musi chyba być. A innej dziewczyny już raczej nie chcę... To zbyt skomplikowane... Nie jestem typem "r****cza". A dobra... po co to pisze... i tak bez sensu...

siedzenie i użalanie się nad sobą na pewno nie pomoże tylko zdołuje, można się zmienić, albo zmienić coś w swoim życiu tylko trzeba ruszyć dupsko zamiast czekać na cud xd mówisz że próbowałeś coś zmienić o co chodzi dokładnie? napisz coś więcej o sobie, ile masz lat ?