Płacę 1800zł za wynajem mieszkania, może lepiej wziąć kredyt i kupić

własne? Mam dopiero 19 lat, od 18ego roku życia mieszkam sama, mam kiepski kontakt z rodzicami, przelewają mi kilka tysięcy co miesiąc na konto i na tym kończy się ich rodzicielstwo. Jak na razie wynajmuję to mieszkanie za 1800zł na miesiąc. Zastanawiam się czy nie wziąć kredytu i nie kupić własnego? Tylko, że nie mam za bardzo wkładu własnego. Ktoś poradzi?

a ile zarabiasz?

Własnie nie zarabiam, rodzice dają mi pieniądze na utrzymanie ale mogę się z nimi zawsze dogadać żeby wzieli ten kredyt na siebie i zamiast 1800zł na wynajem płacili ratę.

Nie pracujesz i myślisz że Ci ktoś kredyt da :D

Tak jak mowilam, moze moi rodzice wezma go na siebie....

A rodzice wiedzą o twoim pomyśle?

i będa ci go splacac przez 30 lat?

A czym ty sie martwisz przecież sama nie zarabiasz na to mieszkanie, pasożycie

Nie mówiłam im jeszcze ale co im to robi, płacić mi za wynajem czy ratę kredytu. Poza tym wiem, że jak uznam że to wartościowe to ich przekonam

No ale chyba nie będą go spłacać całe życie za Ciebie :o

Jak się płaci aż 1800zł za wynajem, to oczywiście ze lepiej wziąć kredyt i kupić własne m, tylko że to już długofalowa inwestycja i nie wiadomo co będzie za 10 lat, ale zawsze można mieszkanie wynająć komuś.

zeby wziac kredyt,to trzeba zarabiac,i to nie najnizsza krajowa:D,bo bank sie chce zabezpieczyc.Pogadaj z rodzicami,nawet jesli tego kontaktu nie ma(z czyjej winy,moze z twojej?)i to,co laduja komus za mieszkanie,niech oblicza ile to rocznie kasy, to rzeczywiscie kupic mieszkanie i splacac swoje mieszkanie a nie komus kabze nabijac

Agnieszka, niby nie ale w przysżłości też pójdę do pracy a do 26ego roku życia mnie będą utrzymywać. Płacą mi ustaloną kwotę co miesiąc (4000zł) i tak aż do 26. Potem ja zacznę pracować i będę się sama utrzymywać.

1800zł/miesięcznie to ponad 21 tysi rocznie, 10 lat i masz swoje mieszkanie, może mniejsze, ale swoje.

Ale nie wiadomo czy znajdziesz taką pracę w której będziesz zarabiać tyle żeby było Cię stać na spłatę kredytu. Ja na miejscu twoich rodziców bym się na to nie zdecydowała.

strasznie głupio się pytasz, jakbyś sama nie miała rozumu. Oczywiście że kupno jest sensowniejsze, ale jest dla ludzi których na to stać i którzy mają ochotę kupić mieszkanie. Twoi rodzice też wiedzą że lepiej kupić, ale jakoś póki co wolą Ci je wynajmować

Wolą wynajmować, bo przecież nie będą za nią spłacać kredytu przez najbliższe 20 lat? Czekają aż skończy szkołę i przestaną utrzymywać pasożyta.

nie no, rodzice przelewają co miesiąc 19 letniemu leniowi śmierdzącemu pieniądze za wynajem i na inne opłaty. brak słow... fajnie tak urodzić się mając bogatych starych

Dlaczego leniowi? Autorka pisze ze studiuje. Mi tez rodzice opłacali utrzymanie w warszawie zebym mogła poswiecac sie tylko nauce, nie musiałam dorabiac byle gdzie a dobrze płatną prace zawodzie znalazłam juz na ostatnim roku studiów. To że ktoś ma wieksze mozliwosci i komfortowe zycie to nie powod zeby go obrazac

Zawsze warto mieć swoje mieszkanie, a skoro rodzice i tak płacą czynsz, to faktycznie lepiej porozmawiać i pomyśleć o kupnie mieszkania. Zawsze można je wynająć potem, to jest inwestycja w nieruchomość. Tylko przed kupnem warto zrobić audyt: http://audytnieruchomosci.com/co-badamy-prawnik/ który pozwoli uniknąć w przyszłości problemów.