Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klara_6

Czy to może być depresja endogenna?

Polecane posty

Gość Klara_6

Mam 19 lat. W pewnym momencie mojego zycia, kiedy nie miałam żadnych problemów, byłam szczęśliwą i dobrą uczennicą liceum, z momentu na moment moj stan psychiczny sie nagle pogorszył. Od tej chwili czułam sie juz coraz gorzej psychicznie, nie wiedziałam co mi jest. Z chwili na chwile zaczelam inaczej postrzegac swiat, wszystko było dla mnie takie niezrozumiałe i niejasne, nic mi sie nie chciało, nie widziałam w niczym sensu, nie mogłam sie skupić na nauce, straciłam wszelkie zainteresowania, ktore wczesniej mnie cieszyły, nie miały one dla mnie po prostu sensu, nic nie sprawiało mi przyjemności, nie miałam ochoty z nikim rozmawiac, nawet z najlepszymi przyjaciółmi, a początkowo nawet nie mogłam sie skupić i zrozumieć co ktoś do mnie mowi. Ciągle zadawałam sobie pytania po co w ogole czlowiek żyje, jaki jest sens zycia, po co to wszystko? Stało sie to w listopadzie 2013 roku, trwa to do dziś, czyli juz rok i 2 miesiące, chociaż troche sie mi poprawiło, ponieważ dowiedzialm sie ze moze to byc depresja. Teraz wiem ze mozna sie z tego wyleczyć, wiec pojawiła sie nadzieja że moze z tego wyjdę. Gdy to zaczęło sie dziać, zaczelam szukać pomocy i zaczelam chodzić na psychoterapię do terapeuty lecz nie pomagała mi ona w ogole, bo czasem nawet nie mogłam sie skupić co pani do mnie mowi i z wysiłkiem jej słuchałam i odpowiadałam. Bylam wtedy w klasie maturalnej i zaczelam opuszczac sie w nauce, tak wiec matura nie poszła mi tak dobrze jak miałam w planach, marzyłam o medycynie, lecz sie na nia nie dostałam, nie poszłam za żadne studia z myślą ze będę sie uczyła w domu by poprawić maturę i startować na medycynę za rok, lecz próbując sie uczyc nie moge sie w pełni skoncentrować, nie mam tez przyjemności z nauki bilogi jaką miałam wczesniej, czuje że staciłam kolejny rok;( Myslalam ze to jakos minie, lecz to juz trwa ponad rok i czuje jak moje życie mija a ja nic nie robię ..:( czasami juz tracę nadzieje na to, że kiedys z tego wyjdę. Nie zauwazylam u siebie objawów takich jak bezsenność i brak apetytu, ja mam wręcz przecienie większy apetyt. Proszę o odpowiedz czy to faktycznie moze byc depresja? I jak sobie moge pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasuwaj do psychiatry a nie psychologa,bo tobie sa potrzebne tabletki a nie seanse.Uklad twoj nerwowy po prostu nie pracuje,jak trzeba i musowo brac leki,ktore dopasowac musi psychiatra,bo sie zawiniesz do sw;Piotra jak nic.Teraz sa jeszcze lagodne objawy,ale poczekaj,jak uderzy choroba,to se nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara_6
Już właśnie podjęłam ten krok i umówiłam sie na wizytę u psychiatry. Mam nadzieje że szybko znajdzie sie lek ktory na mnie zadziała. Dziękuje co bardzo za odpowiedz :) Ale najgorsze jest to ze nie wszystkie leki działają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×