małe pytanie

Po co facet chce przerwy w związku kiedy nadal mówi ,ze kocha i chce sypiać ze mną

bo sie zamotal....

Nigdy nie chciałem przerw w związku, więc nie wiem... widocznie jest pewny tego co czuje, lub ma cię dość, bo za dużo jęczysz i się czepiasz.

nie jest pewny

Oznajmił mi abym w czasie przerwy nie zdradziła go i jęsli będę miała ochotę to wystarczy jeden mój telefon. Ale najlepsze jest to ze sam chce trochę wolności. Jakiej wolności???

cięty żarcik trzyma się ciebie

Czyli facet nie jest gotowy do związku, chce wolności, a jak w grę wchodzi seksik to już bardzo chętnie wpadnie. Liczy na typowy układ ff, chociaż takie układy też bardziej opierają się na przyjaźni, wspólnym spędzaniu czasu,itd... seks jest tylko dodatkiem.

Ale on zapewnia mnie ze to tylko przerwa , nic złego się nie stanie. Jesteśmy ze sobą prawie 2 lata. Nikt nie był w podobnej sytuacji? Mam z nim zerwac za przerwę czy on już to zrobił a ja tylko się łudzę.

nie znam sytuacji ale myślę, że się zamotał i chce przemyśleć pare rzeczy jak np to czy zatęskni za tobą. Jednocześnie nie chce Cie stracić więc nie chce żebyś znalazła sobie kogoś na boku i jako że jest mężczyzną dopuszcza fakt, że może ci się zachcieć seksu. W te sytuacji woli żebyś to zrobiła z nim niż z kimś innym. Nie ma co się doszukiwać drugiego dna, to nie kobieta ;)

Przemyśleć można bez oficjalnej przerwy, wystarczy przez kilka dni się nie spotykać. W ogóle co to za pomysł? Ile ta przerwa ma trwać, co podczas tej przerwy można robić? Można spotykać się z innymi? Facet nie wie czego chce, być może kocha, a może nie kocha i chce się przekonać jak to byłoby pospotykać się z innymi i może trafi się jakaś lepsza. Albo się jest parą, albo nie i tyle.

Mogło mu chodzić o właśnie taką przerwę w spotkaniach, smsach czy telefonach. Niektórzy tak mają i nie wynika z tego nic złego. Zwykłe zamotanie. Myślę że jego powinnaś zapytać a nie nas o co tak naprawdę mu chodzi.

Jak mój były chciał przerwy po ponad 3 latach i to UWAGA! przez sms-a odpowiedziałam mu tylko 'chcesz przerwy?! Masz ją ode mnie na zawsze' i tak też zrobiłam :) było ciężko,ale ulozylam sobie życie teraz jestem żoną i czekamy na naszą córeczke,jedna z najlepszych decyzji,wkońcu wiem co to miłość,szczęście i zaufanie! :)

Uwierz pytałam a nawet krzyczał żeby mi to wyjaśnił. I wyjaśnił bardzo szczegółowo .. ze to tylko przerwa. Ale ja nie potrafię tego zrozumieć jaka przerwa w czym bo w seksie nie.

I w tym sęk, albo przerwa i oboje robicie co chcecie, bez zakazów, nakazów, itd... albo jesteście razem i dalej się bzykacie. Nie można mieć ciasta i zjeść ciastka.

Facet musi miec jaja, jak biedaczek sie pogubil to sobie go odpusc, Na co Ci taki fajtlapa. Jesli jednak chcesz dac mu szanse, to nie godz sie na seks. Ma tupet .

Ja jestem osobą, która chciała przerwy, z tym że jestem kobietą więc nikt mi nie powiedział "pewnie chce sobie zaru/chać na boku". Chciałam przemyśleć pare rzeczy bez ingerencji kogokolwiek. Zamknąć się w pokoju i posiedzieć samej ze sobą, tyle. Od tamtego czasu minął rok, jesteśmy 3 lata ze sobą. Dobrze, że mój nie miał takich doradzaczy jak tu są..

Jesli kocha sie prawdziwie to nie ma sie watpliwosci, a jesli nawet sie pojawia to zakochani radza sobie z tym wspolnie.

" gość dziś Jesli kocha sie prawdziwie to nie ma sie watpliwosci, a jesli nawet sie pojawia to zakochani radza sobie z tym wspolnie. " Jakbym miała wierzyć w mądrości z brazylijskich telenowel to byłabym sama do końca życia. G****o prawda, wątpliwości się pojawiają prędzej czy później i tak na prawdę miarą związku jest to czy potrafisz się z nimi zmierzyć.

Wątpliwości to ma się zawsze, bo taka ludzka natura, ale to nie powód do robienia sobie przerw, bo to trochę niepokojący objaw i wzbudza wątpliwości. Więc zamiast robić sobie przerwę, wypadałoby pogadać i wytłumaczyć dokładnie o co chodzi.

Jesli sie kocha to ma sie pewnosc, Jak sie zakochasz to zrozumiesz. Wiekszosc zwiazkow to przypadkowe zauroczenia.Nie mylic z miloscia.

Tak, jak się kocha to ma się pewność przez rok albo 5 lat, może 10, 20? To nie trwa wiecznie, ta pewność. Romantyczna miłość to wylansowane na potrzeby romansideł kłamstwo.

Nie ma się pewności, może ci się tylko tak wydawać, a wystarczy jedno zdarzenie aby ta pewność rozsypała się w pył. Ja akurat kocham, jestem kochany, nie zamierzam zmieniać dziewczyny, bo jest mi z nią wspaniale od ładnych kilku lat, ale 100% pewności nie mam, wątpliwości będą zawsze, choćby dlatego że nie mamy większego wpływu na tą drugą osobę, nie wiemy co myśli, co faktycznie czuje. W życiu pewne jest tylko jedno... śmierć ;)

Nie mam ochoty na przerwę ale też nie przywiąże Go do kaloryfera dopóki nie zmieni zdania co do głupiej przerwy. Obawiam się ze jeśli raz na to zgodzę się , to sytuacja powtórzy się może za jakiś czas znów. Wie doskonale ze Go kocham i chyba próbuje to wykorzystać teraz proponując mi seks w takiej sytuacji.

Tak, jakby seks był zły. Z tego, co pisałaś wcześniej wychodzi, że on powiedział, że jeśli będziesz miała ochote to żebyś zadzwoniła (w domyśle: "żebyś nie szukała do tego kogoś innego jeśli najdzie cie ochota"). Ja to tak zrozumiałam,

To daj mu ta przerwę, na tydzień czy dwa, tylko o seksie zapomnij, bo to tylko pogorszy sytuację, jak się raz zgodzisz na seks w takiej sytuacji, to będzie to dla niego wygodne rozwiązanie, jak przerwa to po całości od wszystkiego.

On też się zadeklarował że z nikim nie będzie w tym czasie? Bo to wydaje się być kluczowe w tej sytuacji.

Dokładnie tak, oznajmił ze chce przerwy ale zebym z nikim nie spała tylko w razie czego zadzwoniła do niego.

Czyli chyba zanosi się na dość długą przerwę, bo te 2-3 tygodnie bez seksu to da się przeżyć ;)

Może trujesz mu tyłek smskami co 15 minut z zapytaniami co robi, jak sie czuje, czy kocha itd. Facet jak nie odzywa się dwa dni to nie znaczy że nie kocha :) Może jest introwertykiem i go przytłaczasz takimi gadkami szmatkami?

obudź się on z tobą zerwał