Ćwiczę, jem co chcę i chudnę

Od razu zaznaczę, że mam dziecko i pracuję, więc nie jest to tak, że mam mnóstwo wolnego czasu. pracuję 3, czasem 4 dni między poniedziałkiem a piątkiem, 9:30-17:30. Weekendy mamy zawsze rodzinne, mąż dziecko i ja. 2x tygodniowo biegam, jest to raczej jogging niż szybki bieg, 40-50 minut. 2x w tygodniu idę na fitness, raz jest to pilates a raz HIIT. w domu 1-2x tygodniowo Mel B cardio, lub brzuch, lub ramiona, takie kombinacje. deska prawie codziennie. czasem skakanka zamiast Mel. w sumie 6 razy tygodniowo coś robię. Jem dużo węglowodanów, jem smażone potrawy np kotlety czy spaghetti bolognese. słodyczy jem mało, ale jem. sporo surowych warzyw jem i orzechy - głównie migdały i pekany nawet do 150 g dziennie, owoce z umiarem ale zawsze mam 1 banana i 1 jabłko dziennie. Mam fajną sylwetkę, lekko umięśnioną, jędrna skóra. od wiosny 2014, gdy na poważniej zaczęłam ćwiczyć straciłam sporo tłuszczu. tzn nadwagi nigdy nie miałam, ale z 62 kg zeszło na 57 kg. wzrost 166 cm. pozdrawiam i zachęcam do aktywności fizycznej!!

Kup dla siebie drogi prezencik za małą cenę. Ja wygrałam laptopa i telewizor :) Polecam : http://tanieaukcje.com/p/fa13748b992111e4b85b0025907bb422

tez chce zaczac cwiczyc ale sama w domu,bo w mojej miescinie nie ma nic dla kobiet.wracam z pracy po 17-tej, ziem obiad i cwiczyc moge dopiero ok 19. z tym ze ja wstaje rano o 5 , o 6 mam pociag , a wracam po 17-tej .sporo czasu trace na dojazdy.