Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kazdego faceta traktuje jak kolege

Polecane posty

Gość gość

No wlasnie i jest to problem. Kazdego faceta ktorego bardziej polubie traktuje jak kolege. Nie jestem w stanie sie zakochac nawiazac jakiejs blizszej relacji... moge smsowac z facetami chodzic z nimi do kina na silownie gdziekolwiek i nic...jak kumpli ich traktuje... zwykle dziewczyny sie zakoc***a a ja tak nie mam...wydawalo mi sie zawsze ze podobaja mi sie mezczyzni...ale czemu sie z nimi tylko koleguje i to bez podtekstow... mam wiecej kolegow niz moje wszystkie kolezanki. Traktuje facetow na luzie, normalnie bez podtekstow. Czy ja jestem lesbijka a o tym nie wiem??? Dlaczego z taka latwoscia moge sie kolegowac z facetami a nie moge sie zakochac,????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie czujesz pociągu do kobiet i w ich towarzystwie też zachowujesz się swobodnie, to lesbijką nie jesteś Ja mam jedną koleżankę która ma sporo kolegów i też mówi że ich wszystkich traktuje jak kumpli, ale czasem jak gdzieś idziemy i zobaczy jakiegoś mężczyznę który jej się podoba to zachwyca się ze jest przystojny itd. Nie wiem jak jest u Ciebie, w ogóle nie masz pociągu do mężczyzn? Ani potrzeb seksualnych? Może jesteś aseksualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm...no wlasnie do kobiet nie mam pociagu seksualnego. Choc np. Uwazam ze ktoras jest ladna ale to raczej normalne ze sie tak ocenia ludzi. Facetow tez zreszta tak oceniam umiem powiedziec ktory mi sie podoba etc. Ale nic z tego nie wynika niby mi sie podoba ale jak go poznaje lepiej to zawsze zostaje moim kumplem a nie facetem. Z tym ze z kolegami jestem w takich relacjach ze przytulam ich na pozegnanie buziak w policzek nie mam oporow zeby sie z nimi powyglupiac po mesku. Nie mam takiego skrepowania czuje sie wsrod facetow normalnie jak jeden z nich nie wstydze sie nie rumienie. Nie ma dystansu. Wsrod kobiet tez normalnie jak jedna z nich. Faceci mi co prawda mowili ze jestem jak facet z charakteru. Ale z ubioru makijazu paznokci etc to rasowa ze mnie kobietka...no chyba ze nie poznalam tego jedynego. Nie wiem co jest nie tak....moje kolezanki poznaja kogos i rozwijaja znajomosc i wtedy to jest ich chlopak albo nie rozwijaja. Ja rozwijam czesto i mam kolegow ale nigdy faceta a juz by wypadalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×