Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miłość osób które nie pasują do siebie

Polecane posty

Gość gość

Nasze charaktery są tak różne, że wciąż mamy kłótnie i dyskusje. Nie rozumiemy wzajemnych zachowań. Mamy inne spojrzenie na świat, inny styl bycia, inne temperamenty. Większość naszych decyzji wymaga długiej dyskusji, bo wybory są sprzeczne. Lubię rzeczy, których on nie lubi i często nie toleruje. On często ma pretensje do mnie o coś a ja często sie dziwię czemu on zrobił to, czy tamto. Zazdroszczę innym parom, które sie świetnie dogadują. U nas wiecznie są problemy i pretensje, ale mimo wszystko ciągnie nas do siebie, nie potrafimy żyć oddzielnie i nawet jak próbowaliśmy sie rozstać to wracaliśmy do siebie bo z innymi osobami nie potrafimy sie związać. Nie zdradzamy sie, nie oszukujemy. A problemy biorą sie z drobnych spraw, ze sprzecznych zdań. Kompromisy nie pomagają. Ustępowanie sobie wzajemnie na dłuższą metę też w końcu przynosi problemy. Nie mam już na to siły, chciałabym żeby zaczęło sie układać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także byłam w takim związku, rozstaliśmy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to desperacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz psy zachowuja sie lepiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na siłę. Nie zawsze można pójść na kompromisy które na dłuższą metę stają się wręcz męczące. To tak, jakby cały czas iść pod górkę. Nie ma równowagi. Być może jesteście ze sobą z przyzwyczajenia a nie z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miłość. Pięć miesięcy nie mieliśmy kontaktu, każde z nas próbowało z kimś innym. Codziennie o nim myślałam, mimo, że już więcej mieliśmy się nie spotkać. Spotkaliśmy sie przypadkiem, ja byłam juz wolna a on sie męczył w nowym związku bo tesknił za mną. Chciałam żeby był szczęśliwy z kimś innym jeśli ze mną nie może. Znalazł mnie jakiś czas po swoim rozstaniu, wróciliśmy do siebie po prawie roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś kto pisze, że te 2 osoby muszą być podobna do siebie jest w błędzie. Taki związek będzie nudny jak flaki z olejem. Kompromizm +dojrzałość + miłość i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ludzie do siebie nie pasuja to sie tylko wzajemnie zamecza. Jak macie dobry seks to potrzymaj ten zwiazek. Jak nie macie to sie rozstan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie bywa różne,zależy z jakich powódów nie pasują,mogą być takie różnice podniecające wręcz i takie,że zamęczą się samą swoją obecnością,że nawet nie będą wiedzieć o co się kłócą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś chory umysłowo pisze, że seks może uzdrowić tę relację. Oni opierają ten związek WYŁĄCZNIE na seksie, bo w innych sprawach kompletnie im NUDNO ze sobą i kłócą się o inne wartości. To jest jedynie DUPCENIE, do tego można się przyzwyczaić nawet z psem, ale miłości tu nie ma i nie będzie. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam z moim mężem podobnie. Przez dwa lata ciągłe kłótnie, ja nie umiałam sie poświęcić, uważałam, że mnie ogranicza bo wiecznie miał problem z czymś i cos mu przeszkadzało, ale przy tym był kochany, wierny, czuły i starał sie dlatego z nim byłam mimo, że ciagle sie czepiał. W końcu on częściowo nauczył sie akceptować mnie taką jaką jestem a ja częściowo zaczęłam odpuszczać sobie rzeczy, które mogły mu sie nie podobać. Nauczyłam sie mu mówić o wszystkim wczesniej. Zajęło to okolo 3 lat, chyba musieliśmy dojrzeć, zwłaszcza ja. Od ślubu mieszkamy razem i nie kłócimy sie :-) Bo codziennie rozmawiamy i mówimy sobie o wszystkim. Teraz wiem ze jest dla mnie najważniejszy i poświęcam sie dla niego, on robi to samo i wszystko gra. Jesli sie kochacie to musicie byc dla siebie nawzajem najważniejsi i rozmawiajcie szczerze o wszystkim. Pozdrawiam i trzymam kciuki za was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks, seksem, po kolejnych dniach pełnych kłótni to w końcu i seksu sie odechce z tą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jak ma dobry seks to nie odejdzie. Mozesz sie wtedy klocic ile chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uważam ze trzeba sie starac sie zrozumiec i duzo gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura. miałem dobry seks i odszedłem bo babie odbiło :classic_cool: w końcu są inne, normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jak ma dobry seks to nie odejdzie. Mozesz sie wtedy klocic ile chcesz. x fałszywa teza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura. miałem dobry seks i odszedłem bo babie odbiło cool.gif w końcu są inne, normalne! x jak jej odbiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbilo jej i znalazla innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może ,jej po prostu nie odpowiadałeś,kobieta jak szuka to jednak oznacza,że nie jest jej dobrze w związku czyli tak samo jak ,jak robią faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam w łóżku jest dobrze. Poza tym, że to świetny kochanek to i niezawodny przyjaciel. Niestety jako partner nie dogaduje sie ze mną... może nie dzieli nas wszystko, ale prawie wszystko. Zbyt często nie potrafimy sie dogadać. A ja o tym marzę, bo to wspaniały facet i jestem pewna, że go kocham, ale męczą mnie te kłótnie, dyskusje i chociaż oboje sie staramy to i tak co chwila coś jest nie tak. Autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to ja odszedłem, a babę zostawiłem bo nie dało się wytrzymać od ciągłych pretensji :P jestem z normalną, czyli taką, która nie kłóci się ze mną o bzdury, a seks też jest zaj/ebi/sty. a ty kaszalocie pewnie tęsknisz za tym, żeby było inaczej? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro nie szanujesz ogólnie kobiet,i tak się wyrażasz ,to się nie dziwię,że Cię tamta zostawiła być może jesteś z jakimś głąbem,takie nie mają wielkich wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jemu jest z Toba dobrze w lozku to nie masz co sie martwic. On ustapi zeby nie stracic seksu. Czy nie tak jest z facetami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ze wszystkimi,są takie zakapiory,że jak ma powiedzieć słowo:"przepraszam" to wali trzepać następne x lat sam nawet ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze oboje jesteście egoistami? Wtedy przy różnicy zdań nie da się dogadać. Mój mąż jest egoistą. Zawsze musi być tak jak on chce, jeśli mi sie to nie podoba to jest obrażony, robi jak chce albo nic nie zrobi, nigdy nie zrobi tak jakbym ja chciala. Jeśli jemu odpowiada jakaś sytuacja to dla niego jest wszystko ok, nawet jesli mi sie to nie podoba. nie słucha kiedy proszę, uważa wtedy, że chce sie kłócić albo mam jakieś humory. Czasem mam go dosyć, to takie duży chłopczyk, ale kocham go, to moj mąż i ojciec mojego dziecka, ma wiele zalet, a ja chcąc jego szczescia, zwyczajnie ustępuje, czasem nawet jest mi przykro no ale cóż... Nie bądź egoistą i myśl o drugiej osobie, bo jej dajesz ból, nikt w zwiazku nie powinien byc wazniejszy, najlepiej jakby osoby były równe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,że tak najlepiej,ale jednak ustępstwa muszą iść z obu stron,no i ludzie muszą ze sobą rozmawiać inaczej się nie da ja bym nie dała rady w takim układzie,że facet mi wszystko narzuca,małżeństwo czy związek to partnerstwo -czyli oboje mają prawo do podejmowania różnych decyzji,ale wspólnie a nie ,ze ktoś za moimi plecami ,będzie decydował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami słyszę, że jestem egoistką i mam trudny charakter, ale to nie zmienia faktu, że kłócimy sie za dużo. np Jeżeli ja coś lubię i trudno mi bez tego, a on tego nie cierpi, nie toleruje, to jak sie dogadać? zawsze jedno z nas będzie smutne z tego powodu... I takich przykładów mogę podać więcej. Najlepiej byłoby sie rozstać, ale jest tak, jak wcześniej pisałam. Ponadto potrzebuję jego obecności i gdy go przytulę czy zasypiam przy nim czuję się bardzo dobrze. Jak z nikim innym, nikt mi tego nie jest w stanie zastąpić. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet to tylko facet. Jak ma seks to reszte moze od niego wymagac jak chcesz i robic co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×