Nie chcę mieć dzieci

Cześć wam Każdy mi mówi, że przyjdzie na to czas, że za młoda jestem albo ostatecznie, koleżanki, które maja juz dzieci mówią mi "jestes samolubna". Bardzo lubię dzieci, mam siostrzenicę, 2 lata, bawimy się, czasem się nią zajmuję, ale problem w tym, że patrząc na to wszystko nie mogłabym z tym być 24h/7, wydaje mi się, że dziecko nie dałoby mi się dalej rozwijać, czerpać radości z życia.. Może to i trochę samolubne, sama nie wiem, pewnie bym sobie nie dała rady, ale fakt faktem myślę sobie czasem "ciekawe jak by wyglądało połączenie mnie i narzeczonego" ;). Boję się przede wszystkim tego, że partner będzie nalegał na dziecko, a ja zostanę przy swoim. Któraś z was też ma podobny problem? A może spotkała się z naciskiem ludzi? Każda z nas musi być matką?

masz prawo w koncu nie kazdy ma nabozenstwo do zmieniania pampersow

Rozumiem Cię, ja wiem, że nie każdy chce mieć dzieci albo "musi" bo to nie wypada aby "para nie miała ich"- mówi tak wiele osób którzy lubią się wpier..... w czyjeś życie. O chłopaków się nie martw bo jest ich już większosć którzy nie chcą mieć dzieci, wiec trafisz na tego co nie chce. A zaraz zleca się mamusie.... i będa sadzić swoje ochy i achy i cuda wianki na temat dzieci.

pewnie,że masz prawo,ale jeśli 92 to twój rocznik to jestes młoda i zdanie mozesz zmienic.

Masz prawo zyć jak chcesz.