Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skomplikowana sytuacja

Czy mój brat ma szansę dostać pełne prawo do opieki nad dzieckiem?

Polecane posty

Gość skomplikowana sytuacja
aha. Teraz jestem jego "panną":) No, no ciekawe kiedy zostanę "teściową":) Mój brat jest sam nie ma nikogo, a ja wybacz, ale panną nie jestem już od 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"cokolwiek tam było między nimi to ja jej nie nienawidzę. Mam obecnie całkowicie obojętny stosunek do tej dziewczyny. Chyba próbujesz tutaj jakąś swoją frustrację wylać spowodowaną swoją sytuacją rodzinną. Wiem, ze na tym forum każda teściowa, bratowa, szwagierka z samej już definicji jest zła i chce się mścić." x Typowa reakcja obronna osób, które mają coś na sumieniu. Frustrację to Ty tutaj masz i to widać. Kipisz nienawiścią, złością i pogardą. Poza tym jesteś strasznie infantylna. Sama dzieci nie masz - więc nie powinnaś nawet głosu zaiberać w tej sprawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla Ciebie czy Twojego brata rozwód nic nie znaczy. Ale dla dziecka - jak najbardziej. I tu jest pies pogrzebany. To brat wniósł o rozwód - być może ma powód (np. nowa panna?). I to on jest obecnie głównym winnym. x och a może to mamusia puszczała się na lewo i prawo a tatuś miał po prostu tego dosyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
świadkowie to akurat nie rodzina, ja np. powiedziałam, ze na rozwodzie świadkiem nie będę. W sprawie o dziecko akurat będę zeznawała z rodziny tylko ja i mama. Inni świadkowie? sąsiadka, która widziała nieciekawą sytuację gdy bratowa szła z dzieckiem kompletnie pijana. Jej siostra będzie zeznawać przeciwko niej także oraz koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Myślę autorko, że jedna z tych osób które w kółko na ciebie najeżdżają to właśnie jedna z takich peezdeczek gwiazdeczek, które miałyby taką samą sytuację jak twoja bratowa, gdyby facet kopnął w odwłok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
a kto powiedział, ze ja dzieci nie mam? Wydaje mi się, że to ile i czy w ogóle mam dzieci nie ma z tą sprawą nic wspólnego, ale wiem, że zaraz wymyslisz sobie, że ja nie mogę mieć dzieci, więc chce jej zabrać. Nie, nie chce, mam swoją 5 latkę i jak na razie mi wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och a może to mamusia puszczała się na lewo i prawo a tatuś miał po prostu tego dosyć? x Sąd to rostrzygnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty gosciu co w kolko cytujesz wypowiedzi innych to jestes sfrustrowana i od ciebie kipi jadem. autorka wypowiada sie normalnie i spokojnie a ty przezyc nie mzoesz. Moze ty to ta bratowa wlasnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
No to skoro sąd rozstrzygnie to zamknij japę skoro sytuacji nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myślę autorko, że jedna z tych osób które w kółko na ciebie najeżdżają to właśnie jedna z takich peezdeczek gwiazdeczek, które miałyby taką samą sytuację jak twoja bratowa, gdyby facet kopnął w odwłok," x Widzę, że znasz to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz o co chodzi? Na pewno wiesz tylko nie chcesz powiedzieć tutaj. Ona uciekła od twojego brata nie mając pracy, ani mieszkania. Coś musiał ją do tego popchnąć. A ile lat ma dziecko i co ono na to czy tęskni za mamą? Mi rodzina byłego męża też zarzucała i zarzuca ze nie dostatecznie się opiekuje dziećmi, ona chciał mi je zabrać, były badania, byli świadkowie w postaci jego mamusi .... Ale nic z tego, matka zażąda alimentów, znajdzie mieszkanie i dziecko zostaje przy matce. JA tez nie miałam, pracy i nikt mi dzieci nie odebrał.A doświadczenie zawodowe i kwalifikacje matki i ,.zony są brane pod uwagę aby zasądzić wysokość alimentów :) Jeszcze to że ona nie ma kwalifikacji i doświadczenia może uderzyć w twojego brata, ponieważ jako żona i matka nie mogła się realizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ty gosciu co w kolko cytujesz wypowiedzi innych to jestes sfrustrowana i od ciebie kipi jadem. autorka wypowiada sie normalnie i spokojnie a ty przezyc nie mzoesz. Moze ty to ta bratowa wlasniesmiech.gif" x Autorka sama siebie broni.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
No chyba ty znasz to z autopsji, bo ja nie bronię ani matki ani brata. A ty wręcz przeciwnie. Co? Boisz się że męzulo kopnie w zad, zabierze dzieci i nawet alimentów nie dostaniesz? Uprzedzę twój atak kafeteryjna kwoko. Mnie jak kopnie to mu się sytuacja materialna pogorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj bratu i bratowej przeczytac ksiazke TRAFIONA PRZEZ PIORUNA Glori Polo. Wtedy uratujesz ich malzenstwo i dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to skoro sąd rozstrzygnie to zamknij japę skoro sytuacji nie znasz." x Rozumiem, że często od matki słyszałaś, że masz zamknąć japę - skoro nie jesteś teraz w stanie nic innego napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro świadkowie nie sa domownikami,to skąd mogą wiedzieć jak ona zajmowała się dzieckiem?Dużo z mamusią i braciszkiem daliście im w łapę za takie zeznania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No chyba ty znasz to z autopsji, bo ja nie bronię ani matki ani brata. A ty wręcz przeciwnie. Co? Boisz się że męzulo kopnie w zad, zabierze dzieci i nawet alimentów nie dostaniesz? Uprzedzę twój atak kafeteryjna kwoko. Mnie jak kopnie to mu się sytuacja materialna pogorszy." x Rozumiem Twoją frustrację. Twój mąż jest z Tobą tylko dla Twoich pieniędzy. Musisz się z tym bardzo źle czuć. Mogę Ci jedynie współczuć, że żyjesz w takiej patologii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
Dziecko ma rok i 8 miesięcy, a żoną ona jest od pół roku. Ona nie uciekła od brata, wręcz nie chciała się wyprowadzić, ale brat w końcu zrozumiała, że musi. Bratanek nie tęskni za nią w ogóle, on z nią spędzał niewiele czasu, bo ona ciągle miała jakieś swoje sprawy i podrzucała małego mamie dzień w dzień o 12 i już nawet nie odbierała, bo robił to brat jak kończył pracę. Oczywiście nie chodziła w tym czasie do pracy. O alimentach na siebie może zapomnieć, za którko żoną była, a na dziecko za wiele też by nie dostała, bo brat nie zarabia kokosów, ale stać go na utrzymanie się z dzieckiem, w przeciwieństwie do niej ma pewną sytuację mieszkaniową i stabilizację finansową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Do mnie nie, ale do ciebie pewnie mężulo tak mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Do mnie nie, ale do ciebie pewnie mężulo tak mówi." x Do Ciebie całe życie matka tak mówiła - więc nie dziwię się, że teraz Ty sama tak mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
nikt nikomu za fałszywe zeznania nie ma zamiaru płacić, ludzie slepi nie są i skoro jej własna siostra uważa, ze dziecko nie powinno być przy niej to coś na rzeczy musi być. Nie wiem co ta siostra wiem, ale nie musisz być domownikiem by np. zeznać w sądzie, że widziałaś matkę z dzieckiem, która je biła- to akurat tylko przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziecko ma rok i 8 miesięcy, a żoną ona jest od pół roku" x Cóż. Wcześniej braciszek nie widział z kim się wiąże? DZiecko ma prawie 2 lata, a dopiero pół roku są po ślubie.... Znudziło się bycie w małżeństwie? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,to nie ma żadnego znaczenia jak długo byli małżeństwem,alimenty będą jej się należeć od męża pod warunkiem,ze rozwód nie będzie z jej winy.Swoją droga dziwne...niby taka zła matka i partnerka a jednak pół roku temu się z nią ożenił...po ślubie stała się taka zła i niedobra,a moze braciszek był ślepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Jak to jest. Dziecko ma 20 miesięcy. Po ślubie są 6 miesięcy. I tak nagle od razu wniosek o rozwód? Brat wcześniej nie widział jej zahcowania? Coś tutaj śmierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Psycholko z tobą nie bedę już dyskutować bo z głupim nie ma sensu. Autorko sąd bierze pod uwagę wszystko. I zeznania świadków i sytuację materialną rodziców, warunki mieszkaniowe, opiekę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Psycholko z tobą nie bedę już dyskutować bo z głupim nie ma sensu. " X Współczuję Ci bardzo. Jak jeszcze matka zwtracała się do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
Tak, małżeństwem są od pół roku, wcześniej żyli bez ślubu. Wzięli cywilny na szybkiego, a dlaczego tak zadecydowali to nie wiem. To była ich decyzja więc prosze mnie o to nie pytać. Nie wiem tez czy będzie miało znaczenie to, że bratowa ma też sprawę, ale nie w sądzie rodzinnym gdzie jest oskarżoną, ale myślę, że to chyba wpływu nie będzie miało na to, bo to z dzieckiem nie ma nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
I jeżeli faktycznie brat chce żeby mu sąd przyznał opiekę to musi się przygotować na ciężką walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno jest pewne. W tej sprawie coś śmierdzi. Brat autorki nie jest kryształowy. I na pewno niejedno ma na sumieniu. Jest pół roku po ślubie i ? Resztę dopowiedzcie sami sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomplikowana sytuacja
raczej rozwód nie będzie z winy brata. Brat powiedział, ze jak się zgodzi to może być rozwód bez orzekania o winie, ale jak nie to wtedy będzie się starał dostać rozwód z orzeczeniem o jej winie. Myślę jednak, że ona się zgodzi na szyki rozwód, bo za dużo byłoby nieprzyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×