Dlaczego porównujecie karmienie piersią do sikania i robienia kupy?

Ilekroć toczy się dyskusja o publicznym karmieniu piersią zawsze pojawia się mnóstwo postów osób, które złośliwie pytają czy może inne potrzeby fizjologiczne jak sikanie i robienie kupy też mamy załatwiać publicznie. Co ciekawe jedzenie też jest czynnością FIZJOLOGICZNĄ. Ale z jakichś powodów jedzenia niemowlaka nie porównujecie do spożywania posiłku dorosłego człowieka tylko do robienia przez niego kupy. Przecież to są dwa diametralnie różne procesy - jedzenie i wydalanie. Dwa (wybaczcie) inne otwory. Czemu jedzenie niemowlaka porównujecie do wypróżniania się? Jeśli tylko dlatego, że piersi są intymną częścią ciała (niby) to dlaczego nie przeszkadzają Wam piersi na reklamach bielizny, bilbordach etc?

Bo reklama nie pokazuje dwoch zwisow z krorych saczy sie mleko .. Fuj !

Ci, którzy tak porównują są po prostu skrzywdzeni przez własnych rodziców, zwłaszcza przez matki.

dokładne, i jedno i drugie to czynność FIZJOLOGICZNA!!!

Ale przecież u matki karmiącej nie widać sączenia się mleka, tylko głowę niemowlaka i górną część piersi. To w najbardziej ekstremalnej sytuacji kiedy matka się nie zakrywa.

Ostatnio babka po 40. ( myslalam, ze to babcia hehe) wywalila dwa zwisy i zaczela na placu zabaw karmic niemowle, moj maz mowi, ze mu sie niedobrze zrobilo, mi rowniez. Dlaczego idac z dziecmi na plac zabaw musze ja, maz i dzieci to ogladac?

Temat nie jest o KP publicznym tylko o porównywaniu go do załatwiania się. Pytam te osoby które to porównanie stosują dlaczego to robią. Nie interesuje mnie Wasze zdanie o KP w miejscach publicznych.

no to ak temacie, i karminie i za przeproszeniem sranie to czynności fizjologiczne. Obie tak samo obrzydliwe. Pisze to jako mama 2 dzieci

Kochane mamusie, Rozumiem, ze wasze dzieciątka są waszym największym skarbem, ale to tylko dla was. W większości przypadków można nie narzucać całemu otoczeniu tego, co dla was piękne. Nikt nie wymaga głodzenia niemowlaka i jeśli nie ma innej możliwości róbcie to, bo tak trzeba. Jeśli jednak można odejść i usiąść kilka metrów dalej, by spokojnie nakarmić..tak zróbcie. Nie przewijajcie tez bobasa na stoliku w restauracji... ;)

Ok, obydwie czynności są fizjologiczne - jedzenie i wydalanie. Czemu zatem nie jecie w toaletach???

jak chcesz to jedz w kiblu, ale błagam nie pokazuj mi tych wiszących toreb z mlekiem i nie wmawiaj mi że to takie piękne.

Oho! wojenka :D idę po chipsy :D

I piwo :)

ale jesteście wulgarne w tych opisach piersi. Już nie opowiadajcie takich bzdur, że ktoś się rozbiera do rosołu i paraduje wam przed oczyma! Przecież kobiety się osłaniają, zakrywają ja zawsze takie coś widzę, nie widziałyście nigdy kobiety która dyskretnie karmi dziecko tylko zawsze ktoś wam przed nosem dynda zwisami? no ciekawe :o

Autorko robią tak bo wymagają że masz się pod nich dostosowac bo są niby najważniejsi (cóż... dla siebie na pewno, ale tylko dla siebie), podczas gdy sami mają ciebie i twoje dziecko w d***e dlatego tak manipulują, żonglują argumentami żeby było pod nich, że niby mają racje. Prawda jest jednak taka że karmienie piersią jest czynnością specyficzną której się nie da zakwalifikować ani do wydalania ani do jedzenia w restauracji. Przeciwnicy tłumaczą że to po prostu obrzydliwe czy nieestetyczne. No ale zaszczani bezdomni żule śpiący na ławce w parku też uderzają w poczucie estetyki a nikt ich sie jakoś nie czepia. Co ciekawe przeciwnicy twierdzą że wolą patrzeć na bezdomnego. Cóż niech patrzą skoro chcą, na czyjes karmienie piersią nie muszą patrzeć ale takie wybieranie że ten może coś robić "bo tak" a kto inny czegoś nie może "bo tak" jest to już po prostu działanie po prostu z czystej przekory, złośliwości. Ludzie po prostu nienawidzą matek, dzieci. Jest to instynkt działający na zasadzie egoizmu przetrwania, bo ten jeden człowiek więcej to zawsze jakiś potencjalny rywal o miejsce w kolejce czy o powietrze w atmosferze :O

oczywiście, że się kobity zakrywają i ja też nie widziałam fruwających piersi, serio nie dramatyzujcie powalone histeryczki

Może wy macie taką chorą agresywną fantazję, że z taka wsciekłością mówicie o nagich babach i ich ohydnych cycach bo ja widzę kobiety osłonięte pieluszką lub apaszka i nieraz nawet nie widać, że tam dziecko jest :) zboczone jestescie i tyle

Kp przeszkadza a rozneglizowane ohydne ciala to juz nie? Ludzie ubieraja sie roznie bez wzgledu na wage, czesto jest to widok odrazajacy .Moze zakazmy takim ludziom wychodzenia na ulice?

karmienie to intymna sprawa i nie powinno sie tego robic publicznie!!!

ale nudy były juz takie wojny tu i doszłysmy do tego, że spoko, że dziewczyny się zakrywają dyskretnie ale znalazło się parę kretynek którym i to przeszkadza, bo muszą się gapić i zaglądać w dekolt dewiantki, normalni ludzie nawet takich rzeczy nie widzą :D owszem zawsze znajdzie się jakaś patola która się obnaża na maksa i to nie jest dobre ale ja osobiście tego jak żyję nie widziałam

myślę że problem polega na tym że wiele kobiet po tym co przeżyły podczas porodu w szpitalu wyzbyły się jakiegokolwiek wstydu ich nowa rola, rola matki czyni je tak dumnymi z siebie że chcą się obnosić przez całym światem tym jak bardzo są spełnione i zadowolone z siebie i możliwości swojego ciała..... i to mit, że każda karmiąca publicznie jest skromna i się zasłania niektóre ubzdurały sobie że karmienie piersią to heroiczny wyczyn a ich ciało jest piękne i kobiece i mają ekshibistyczną potrzebę pokazywania wszem i wobec że karmią piersią

dokładnie, sama byłam świadkiem w szpiatalu jak bez jakiejkolwiek krempacji baba wywaliła oba cyce do karmienia.Nie wiedziałam gdzie oczy podziać

"karmienie to intymna sprawa i nie powinno sie tego robic publicznie!!! " ale zrozum nikt karmi publicznie bo jest ekshibicjonistą tylko dlatego że sytuacja to wymusiła. Czy to że ktoś ma dziecko oznacza że ma gnić w domu przez pół roku ? żeby jakiemuś obcemu w oko nie wejść. To dopiero by było chore

matki to inna kategoria kobiet, po tym jak w szpitalu były badane ginekologicznie 10 razy dziennie, co chwilę przez innego lekarza....wyzybyły się całkowiecie poczucia wstydu czy intymności myślę że to także kwestia burzy hormonalnej po porodzie, coś im się dzieje z psychiką....i one nawet nie są tego świadome, coś jak stres pourazowy, inaczej wszystko postrzegają i brak im obiektywizmu sama byłam zszokowana gdy znajoma, świeżo upieczona mama, zaprosiła mnie i męża do siebie i nagle podczas poczęstunku przy nas zaczęła karmić.... to żadna bliska mi koleżanka więc byłam zażenowana, mąż także nie rozumiem jej zachowania, bo przecież wystarczyło przeprosić na 10 minut i iść do sąsiedniego pokoju.... ona widocznie uważała że dla nas widok jej dziecka jak je jest równie fascynujący jak dla niej i męża :-(

zrozum, ani ty ani twój dzieciak nas nie obchodzicie. chciałaś się rozmnażać? to teraz siedz w domu. Twój wybór-twoje życie -twoje cyce ale w TWOIM DOMU.

""karmienie to intymna sprawa i nie powinno sie tego robic publicznie!!! " ale zrozum nikt karmi publicznie bo jest ekshibicjonistą tylko dlatego że sytuacja to wymusiła. Czy to że ktoś ma dziecko oznacza że ma gnić w domu przez pół roku ? żeby jakiemuś obcemu w oko nie wejść. To dopiero by było chore " nie każę nikomu gnić w domu, ale skoro wiadomo że ktoś ma zamiar karmić piersią to niech dostosuje do tego swój strój, nosi ze sobą chustę lub apaszkę..... zamiast obnażać się chodzi o ten drobny niuans polegający na tym że można to zrobić dyskretnie a można zrobić bezwstydnie, obnosząc się z widokiem swojego ciała na plaży wszyscy chodzimy w strojach kąpielowych ale jedna laska założy bikini a druga będzie ganiać topless i w stringach, widzisz różnicę ?

a ja nie zamierzam siedziec w domu :) jak tobie to przeszkadza to ty sobie siedź, bo mnie twoje problemy psychiczne nie interesują hahaha ja zawsze się zakrywam, nawet dziecko przykrywam pieluchą tetrową no ale jak masz z tym problem to jest TWÓJ problem i idź do psychologa :D

Sęk w tym, że te strasznie przewrażliwione przeciwniczki karmienia piersią poza domem, które na każdym kroku widzą "obrzydliwe wywalone cycki" nie mogą nic z tym zrobić tylko co najwyżej udać się do psychiatry po kolejną porcję leków ;-) Otóż KP w miejscach publicznych nie jest w żaden sposób zakazane. Sikanie i robienie kupy owszem, są na to paragrafy. Ekshibicjonizm i chodzenie nago też - takiego delikwenta zwija od razu policja. Karmienie piersią to karmienie dziecka i niestety ale NIC nie możecie poradzić na to, że kobiety karmią i będą karmić w miejscach publicznych :D

Straszne kawałek cycka zobaczyć, po prostu wstrząsające :D leczcie się kretynki :)

ja do psychologa a ty ze zwisami do plastyka:D