Znamy się parę lat. Czy może coś z tego być??

Znamy się ponad siedem lat od czasu do czasu kontaktujemy. Dzieli nas 400 km, przez te lata różnie nam się układało, nieudane związki, nauka praca. Teraz ja jestem znowu sama i on tez. Traf chciał że teraz się przenoszę do jego miasta... Może to znak?? Są powody do tego aby robić sobie nadzieje??

Nikt się nie chce wypowiedzieć? ?

zapomnij,i nie łudz sie jak jakas idiotka,

Dlaczego?? Jakoś przez tyle lat nasza przyjaźń przetrwała , nadajemy na jednych falach nawet podobamy się sobie pod względem fizycznym. Nigdy bym nie pomyślała ze zamieszkamy tuż obok siebie.

Up

Jak przez siedem lat nie zwracał na ciebie uwagi i traktowal cie jak przyjaciolke to nic raczej z tego nie bedzie, ale ostatecznie mozesz mu to powiedziec

Jak przez siedem lat nie zwracał na ciebie uwagi i traktowal cie jak przyjaciolke to nic raczej z tego nie bedzie, ale ostatecznie mozesz mu to powiedziec

To nie chodzi o to, że nie zwracał uwagi. Byliśmy daleko do tego uwiazani, każde z nas miało obowiązki które to uniemozliwialy. Zycie nie jest takie proste. ..

Zawsze nas do siebie coś ciągnęło ale z drugiej strony boje się czy po tylu latach tak bliskiej przyjaźni bylibyśmy w stanie coś stworzyć. ..?

Ale jesteś durna

Up

Moja droga może tylko z twojej strony jest to taka zazyla znajomość , może dla niego jesteś tylko zwykła koleżanką

Pisaliśmy dzisiaj cały dzień potem on dzwonił...nie wiem czy mu powiedzieć o przeprowadzce czy zerwać kontakt...?

Nikt się nie chce wypowiedzieć? ? Jasne http://us9.co/18

Ponawiam po raz kolejny. Co robić? ? :(

I znowu pojawiło się światełko w tunelu, może jeszcze coś z tego będzie;-)