Czy widzieliście kiedyś żeby palacz na przystanku dostał mandat?

Sama palę (nie na przystankach akurat) i tak się zastanawiałam czy faktycznie ktoś kiedyś dostał jakiś mandat... Bo ja nie widziałam. Paliłam parę razy na pustym przystanku i nikt się nie zainteresował :P

nie widziałam, za to koleżanka dostała kiedyś mandat jak wyrzuciła peta za szybę samochodu

zanim straż miejska przyjedzie ty już zdążysz wypalić tego papierosa to raz a dwa wsiądziesz do autobusu a delikwent dostanie karę za nieuzasadnione wezwanie (chyba, że będą ścigać autobus haha) w każdym razie zakaz jest, ale nieegzekwowany a szkoda, bo mi te śmierdziele też przeszkadzają niektórzy mają w sobie odrobinę kultury i odchodza gdzieś na bok ale większość jara tuż obok mojego nosa

up

przy koszu koło przystanku można tylko nie pod daszkiem, jakby miejskie przechodziły to pewnie byś dostała

up Jasne http://iitd.info/e7rY

Owszem- widziałam kilka razy jak spisywali palaczy na przystanku.W pobliżu patroluje straż miejska chodzi i sprawdza całkiem niezłe mają żniwa z tego:D

W dużych miastach możliwe. W mniejszych nie ma szans. Tu jest całkowita samowola, każdy pali gdzie chce, parkuje gdzie chce.

a poco szwedac sie po przystankach jeszcze mozna w ryj wyłapac lepie ustawic fotoskarbone przy drodze usiąsc w ciepłym aucie i gazete poczytac pospac itp.a kasa sama sie klika

Na przystanku nie, ale 1,5 roku temu, gdy jeszcze palilam, dostałam mandat od SOK za palenie tuz przy dworcu PKP w Lublinie. Stalam koło kosza pełnego petów, niektóre były jeszcze ciepłe. Padło na mnie.

Tak- w Zakopanym na przystanku. Na dworcu PKS w Krakowie