Singielka z wyboru!

Witam, no właśnie Drogie Panie czy jest tu taka, czy na siłę szukacie?

a ty co kogo szukasz :D czy bedąc tu trzeba kogos szukac :D?

Ja nie szukam i jestem singielką

Z wyboru to też może różne rzeczy znaczyć, bo jedna powie, że jest z wyboru, bo jest wybredna i po prostu trudno trafić na takiego, który jej się spodoba i ona jemu, a druga powie, że z wyboru, bo w ogóle braki na horyzoncie. Jeszcze inna jest z wyboru, bo nie chce się z nikim wiązać, nie chce się zakochiwać i ma inne priorytety, przynajmniej na najbliższy czas, nie ciągnie jej do nowych ludzi i nie interesuje się facetami bardziej niż na stopie koleżeńskiej. Ja np. należę do tej trzeciej kategorii.

I tu się kłania czytanie z zrozumieniem!

u mnie gościówo 2i 3 pkt ;)

Gościowa a faceci Cię nie interesują z jakiego powodu?

bo mają tu i ówdzie między spodniami

Ja tam jestem singielką raczej...z braku wyboru! :p

Może być tez 4.: laska kompletnie aseksualna.

braku?

Nie jestem lesbijką, jeśli przyszło Ci to na myśl :) Nie interesują mnie, bo jestem zmęczona ludźmi w ogóle, a mężczyznami w szczególności, zakochanie jest krótkotrwałe i niepewne, a ja lubię huśtawki, ale nie psychiczne, natomiast osławiona prawdziwa miłość jest zjawiskiem tak rzadkim, że nie wierzę, że można jej doświadczyć nie szukając bardzo intensywnie. A szukać intensywnie nie będę, bo to błędne koło, zresztą nie nadaję się do tego, ja nawet podrywać średnio potrafię, umiem tylko "dobrze" rozmawiać i dlatego stwierdzam, że koleżeństwo to najwygodniejsza relacja, nie wypinasz pleców pod nóż, a masz przyjemnie spędzony czas i interakcję z ludźmi jako taką. Mnie to wystarczy.

No i aseksualna też nie jestem, ale to nie znaczy, że nie przeżyję bez seksu, wagina mi nie uschnie, a co najwyżej po kilku latach takiego trybu życia we łbie mi odwali, ale do tego nie należy dopuszczać i można temu zaradzić, ha, ha.

Na szczęścięście ludzki gatunek się kończy :) Eksperyment Cauholna! Nas właśnie to spotyka. Ciekawe co będzie rządzić ziemią jak wyginiemy. Teraz kolej na ptaki.

Tak, wszystko jasne. Każdy facet uważa, że jestem z***bi..sta i co z tego?

ale singielka czyli po prostu osoba, która nie chce być w związku (zasady itd.) czy też w żadnej innej formacji z facetem?

To może jesteś biseksualna gościowo?

No z braku wyboru - nie mam z czego wybierać! Faceci są obecnie żałośni i tyle.

Nie jestem biseksualna, owszem, bywa, że kobiety podobają mi się, niektóre wręcz fascynują i można to porównać do jakiegoś rodzaju zauroczenia ale to wynika z tego, że w ogóle mam specyficzną percepcję i estetykę, po prostu dużo rzeczy na mnie działa w sensie zmysłowym. Ale nie mówię o podnieceniu, bo kobiety mnie nie podniecają.