Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dogelia

Maz mnie kopnął

Polecane posty

Gość dogelia

Poo calym tygodniu spedzonym z moim prawie rocznym dzieckiem, po kilku ostatnich nieprzespanych nocach, dziś mialam dość i jedyne o czym marzyłam to wypoczynek. Jestem w czwartym mcu ciąży, nie mam czasu kiedy odpocząć, mimo to staram się nie narzekać i cieszyć z tego co mam, jednak dziś moje zmęczenie siegnelo zenitu. Pierwszy raz nie wyszlam z wanny zrobić malemu kolacji licząc na to ze zrobi to mąż. On jednak zapowiedzial ze nie zrobi tego i w zamian uspal malego glodnego juz o 20 gdy on chodzi spac ok 22- to nie moglo sie dobrze skończyć. Zrobilam mu awanturę ze jak maly sie obudzi go nie zasnie potem ze przecież dobrze znamy ten scenariusz, a ja naprawdę nie mam dzis sily siedzieć z nim po nocy. Oczywiście kłótnia, ze wszystko wiem najlepiej, a jak mam nie wiedzieć skoro znam go jak pięć wlasnych palców? ? I tak sie stało. Pobudka przed 22. Maz go nakarmil i chcial dalej położyć a mały wpadl w szal. Odebralam go mezowi h mnie troche sie uspokoil, ale mocno pokopal mój brzuch- tak sie wierzgal. Udalo mi sie go jednak uspokoic, ale spać nie chcial. Obolala powiedzialam mężowi ze musze sie położyć a skoro on dlugo jeszcze zamierzal siedzieć ( ogladal tv) niech zajmie sie malym. Zgodzil sie. Spalam moze niecala godzinę kiedy obudził mnie przerazliwy placz małego. Zerwalam sie poszlam do salonu a on lezal sam na podłodze cały czerwony i zaplakany. Maz w lazience. W zlosciu ze to powtórzyło sie juz dzis drugi raz krzyknelam do meza "ty glupi gnoju" bo nie moglam pojac jak mozna tak zostawić zanoszacego sie dzieciaka. On krzyknal ze szuka smoka i podbiegl do mnie i z calej sily kopnal mnie w tylek. Krzyczal ze tak go traktuje za to ze on siedzi z malym. Bylam w szoku bo prawie maly mi wypadl i w ogole co on robi. Zabralam go do sypialni i teraz udalo mi sie uspac . Jestem jednak w szoku zachowaniem męża. Nigdy tak nie zrobil. Zajrzal przed chwila czy maly spi ale nic mi nie powiedzial. Mam dosc juz wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to szok! tez się czasem kłócimy ale nigdy zona mi tak nie powiedziała, a ja nigdy jej nie uderzyłem .15 lat razem. ps ale na laptopa jeszcze masz czas i siły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
Pisze z telefonu, leżę w łóżku sama obok w lozeczku maly, ale ja po tym wszystkim nie mogę zasnąć. Maz (pewnie obrazony) śpi w salonie. Nie jest łatwo dojść do siebie po czymś takim. A jeszcze boli mnie ten brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
A jak mialam zareagowac? Dzieciak caly czarwony lezal w salonie sam na podłodze. Ja nie wiem czy mąż serio szukal smoka czy nie, ale mialam podstawy sadzic ze nie mógł uspokoic malego i go zostawil. Kilka razy juz sie zdarzylo ze maly plakal na jego rekach on nje mógł go opanować i go np odkladal na kanape. Jedak zawsze wtedy ja bylam obok i on wiedział ze ja go wezme. Jednak az tak jeszcze nie slyszalam zeby sie maly zanosil on jak placze to jednam spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo życie,żony tak mają, obejrzyj film ,,komedia małżeńska,, tak powinna każda żona zrobić jak w tym filmie wyciągnij wnioski z tego filmu zapewne ci się przydadzą na przyszłość jak z mężem żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie wezwałaś policji? Reaguj od razu i naszykuj się już na kolejne razy w kłótni. Widać kretyn ma problem. Dzieci zmachać potrafił ale robić przy nich to już mu się nie chce. Palanta sobie wzięłaś co to umie pięścią, czy nogą pokazać kto tu rządzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezbyt to dobrze wygląda skoro Cię kopnął w tyłek i Ty jeszcze jesteś w ciąży z drugim dzieckiem raczej przygotowałabym się na Twoim miejscu że jeszcze nie raz dostaniesz widać że mąż jest agresywny i lubi pokazać siłą kto tu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
ma do mnie żal, bo go oszukałam. pierwsze dziecko nie jest jego , właściwie nie do końca wiem czyje. chciałam mieć z nim dziecko i jestem z nim w ciąży ale on nie bardzo chciał , więc go oszukałam, że biorę tabsy i , że może lać we mnie swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jeśli go oszukałaś to nosisz jego dziecko i nie miał prawa Cię uderzyć!!! tym bardziej że jesteś w ciąży. Na przemoc nie ma żadnego tłumaczenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olamon
Moim zdaniem to Ty masz wiekszy problem ze soba niz z mezem. Czemu dziecko tak pozno chodzi spac? czemU wyrywasz dziecko ojcu i sama uspokajasz? Maly wie ze u ciebie zwwsze znajdzie ratunek wkec to wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sądzę, że ty masz problem a nie twój mąż. Zamiast normalnie wejść jak człowiek i spytać czemu dziecko leży czerwone (?? czy to indianin) to z mordą na niego i drzesz jape jak opętana !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
walcie się , p****y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uważam, że autorka ma ze sobą problem a facet po prostu nie wytrzymał he he i kopnął ja w tyłek :) /ty nie dajesz mu szansy zająć się dzieckiem, zabierasz wyrywasz bo uważasz, że ty zajmiesz się lepiej. A dziecko chodzi spać 0 22 ty się dziwisz, że zasnęło o 20? To twoja wina, bo dziecko jest zmęczone i powinno już spać właśnie o tej 20. Ojciec zgodził się zająć dzieckiem ty poszłaś spać, obudził cię przeraźliwy płacz he he he no tak dzieci lubią histeryzować, ale krzywda im się nie dzieje, twój mąż ma zdrowe podejście a ty lecisz jak opętana i jeszcze go wyzywasz masakra:) Widzę że masz tendencje.ę do dramatyzowania, brzuch Cię bardzo boli bo niemowlak Cię pokopał :) No i dostałaś kopa w tyłek za swój wredny charakterek. Pewnie nie mocno tylko dla opamiętania, może do takiej jak ty inne argumenty nie docierają bo przekrzyczysz i zwyzywasz trzeba szoku właśnie. Ale ty oczywiście znowu dramat mąż mnie kopnął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ty głupi gnoju" Cóż za czułe słówka. Młode małżeństwo. Co będzie dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja piernicze ale masz bydlaka nie męża jeżeli teraz mu się nie postawisz to w przyszłości gdy będziesz miała na głowie dwójkę dzieci dopiero da ci popalić myślę że powinnaś za wczasu temu dupkow zapowiedzieć że ty nie będziesz tak jak inne kobiety wybaczać takich zachowań nie będziesz sie skarżyć koleżankom teściom rodzicom itd tylko jak jeszcze raz na ciebie podniesie rękę czy cię kopnie wezwiesz policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem Twoją reakcję, byłas zmeczona i wyrwana ze snu. Twoj mąż ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spartacus
coby nie mowić zle sie u was dzieje, nie wrozy to nic dobrego na przyszlosc. nie wyobrazam sb uderzyc zone albo kopnac???!!! wg.mnie to poczatek konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to drugie dziecko jego? Może też nie jesteś pewna? Już raz go oszukałaś w poważnej sprawie i jeszcze od głupich gnojów wyzywasz? Wybacz,ale nie dziwię się,że ci zasadził kopa w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było przed pójściem do wanny zrobić małemu kolację a nie czekać na męża.A to , że go uśpił o 20 , widocznie dziecko było senne,a co miał go nie kłaść do 22 00.To jakieś chore i niepoważne, dziecko powinno chodzić spać wcześniej a wy powinniście mieć czas dla siebie. Nie chcę myśleć co się stanie jak urodzi się drugie , chyba się zagryziecie na śmierć.Nie radzisz sobie z jednym dzieckiem, to jak poradzisz sobie z dwoma ? Zachowanie męża było naganne ale ty też musisz zmienić podejście do niektórych spraw bo zwariujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popieram przemocy,ale ludzka cierpliwość ma granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam temat za marną prowokację,oszukujesz męża,wrabiasz w dziecko i jeszcze masz jakieś wydumane pretensje. Kupy ani d**y się nie trzyma.Zamiast spać to głupie tematy wymyślasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sg52242
Wszystko zaczyna się od tego jednego kroku. Pierwszy raz oznacza następne -zdradza nam jaki ktoś ma do nas stosunek. Nie chodzi tu tylko o kopanie w tyłek. Jeżeli świadek jehowy raz cię okłamał to znaczy, że okłamię cię i następnym razem. Generalnie taki świadek ma złe intencje..... Pierwszy krok dużo mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko tez chodzilo spac ok 22 bo nocke chciałam miec przespana. Urodzilam rok po roku. Mam dwoje dzieci i na tym koniec. Mąż nie pomagal tylko wymagal. Dzieci odchowalam pracuje i jestem niezalezna. Poradzilam sobie z dwójką dzieci bo jakie mialam wyjscie? Jak ja nianczylam dzieci to mąż po imprezach latał. Teraz wiem ze zyje. Dzieci w szkole ja do pracy po pracy mam czas na siłownię spotkanie na kawe. Wspolczuje męża moj wcale nie był lepszy ale to juz przeszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
Posty z 3:23 i 5:30 to podszywy. Jedno i drugie dziecko jest jego. Tak jak pisze ostafni gosc dziecko chodzi spać o 22 bo ja chce mieć przespana noc. Ostatnia drzemke ma o 18:30, którą mąż oczywiście przepuscil stad maly zasnal o 20. Bo co w sumie jego ta drzemka i kolacja obchodzą skoro to nie on buja sie z dzieckiem w nocy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale proszę cię nie siedź na kafe tylko weź się za robotę bo znowu dziecka nie zdążysz nakarmić. A potem płacz i lament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dogelia
Nie musisz mnie prosić zrobię i tak co zechce. Dzis juz zrobilam wiele zamiast odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kładąc dziecko tak późno spać, nie masz czasu wolnego , dla siebie i dla męża.To się odbije niekorzystnie na wasze relacje, więzi się rozluźnią, uczucie przygaśnie i wedrze się pomiędzy was wrogość i frustracja, a tego chyba nie chcesz. Jesteście młodzi , całe życie przed wami, przemyśl to. Dzieci kiedyś dorosną, odejdą a wy dla siebie zostaniecie przyjaciółmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak położy wcześniej spac dziecko to w nocy wstanie będzie plakac ona nie wyspana on rozdrazniony bo sie nie wysypia przez krzyk dziecka to na pewno ich zbliży, chyba zartujesz? Ja kladlam tak spac i dzięki temu oboje się wysypialismy. Rano bara bara i wszyscy zadowoleni. Skoro jej tak wygodnie to niech tak robi. Tu autorce chodzi o to ze tylko na chwilę zniknęła z oczu i mąż nie mógł zająć się dzieckiem. Jak mozna zostawic samo dziecko zanoszace sie od placzu? Nie broncie facetow bo nie sa w porzadku. Nie raz chcialam zamienic sie z mezem rolami. Ja do pracy a po pracy wolne. On natomiast zajmowalby się domem i dziećmi. Niestety odmowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze dziecko chodzi spać za późno, rok Ma i o 22 ?! Ja p*****le co wy ludzie robicie z tymi dzieciakami. Mój syn ma 4 lata i id początku czy to na wakacjach czy w domu zawsze był kładziony o 20 i tak jest nauczony i nie ma ze boli. O 19 kolacja przed 20 kladzenie, najpóźniej o 20:30 śpi. Też się buntowal jak był mniejszy ale nie było ustępstw i przyjął to jako rutynę. Po drugie. Dlaczego jak masz roczne dziecko u jesteś przemęczona i nie dajesz rady dałaś się zapłodnic już? Facet ma zawsze większa olewke. Dlatego to my decydujemy ile chcemy mieć dzieci i kiedy. A jak jesteś taką głupia ze nie umiesz zadbać o swój komfort życia to już Twoja wina. Nasz syn też dawał czadu dlatego dopiero teraz zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Jestem w 7 m-cu ciąży i nie wyobrażam sobie powiedzieć do męża ty gnoju i nie wyobrażam sobie żeby on mnie kopnął. Obydwoje jesteście ******lniec****atologiczni, nie macie do siebie szacunku. Skoro mąż ma takie podejście do dziecka to po decydowalas się na drugą ciąże i to tak szybko? Tylko mi nie gadaj że chciałaś szczęśliwej rodziny i żeby syn miał rodzeństwo Bo do tego trzeba normalnego partnera a ty na pewno widziałaś kogo sobie bralas do łóżka i do wspólnego życia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×