Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

Justynaa26 przepraszam, że pytam ale poroniłaś naturalnie czy miałaś zabieg? jeżeli miałaś zabieg to poczekaj, naprawdę, daj się zregenerować organizmowi, endometrium też potrzebuje czasu na to żeby się odbudować. Też jestem po poronieniu i powiem Ci, że czas robi dużo, nie zakładaj, że ból nie minie bo to może działać trochę na zasadzie autosugestii. Tak z czysto fizycznej strony - mój ginekolog twierdzi, że jeżeli endometrium się odpowiednio nie zregeneruje to zapłodniona komórka się po prostu nie zaimplantuje, jeżeli zajdzie się w ciąże po poronieniu to znaczy, że warunki były odpowiednie i nie należy się martwić czy wszystko będzie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
poleczka555 pewnie ciężko całkowicie przestać o tym myśleć, ale mężowi na pewno chodzi o to, żebyś trochę wyluzowała, odprężyła się, zrobiła coś dla siebie, coś, co poprawi Ci nastrój i samopoczucie... Do tego nie rezygnujcie z seksu, ale nie pilnuj go jak z zegarkiem w ręku "bo dziś są dni płodne". Kochajcie się zawsze wtedy kiedy macie ochotę, staraj się nie liczyć cz to "te" dni. Poszalejcie w łóżku, spróbujcie nowych pozycji, bawcie się seksem, na luzie i z fantazją - może to akurat będzie dla Was recepta na udany cykl :) Może to co napiszę wyda się Wam głupie, ale kiedyś moja siostra miała duże problemy z zajściem w ciążę i wszyscy ich pytali "kiedy? bo już tyle lat po ślubie..." i kiedyś o to samo zapytała ją jedna z najmłodszych naszych ciotek, Ania odpowiedziała, że cały czas próbują, ale mało skutecznie i na to wujek jej powiedział "dziecko robi się w pozycji 'od tyłu' spróbujcie" i siostra się trochę z tego śmiała ale faktycznie spróbowali i się udało. Prawdopodobnie przypadek, ale uświadomiłam sobie, że my z mężem też w tej pozycji poczęliśmy dziecko ;) Gościu jak tam test? Justyna witamy i życzę powodzenia! Maomi co tam u Ciebie? Justynka1986 u mnie kiepsko, od niedzieli mam nasilone mdłości, nic nie mogę jeść poza suchym pieczywem... Do tego codziennie mam zawroty głowy, chyba moje ciążowe objawy osiągają apogeum. W pt miałam super apetyt myślałam, że to dobry znak a w sumie od sobotniego wieczora jest źle. Całą niedzielę przeleżałam w łóżku a wczoraj spóźniłam się do pracy o półtorej godziny przez to złe samopoczucie. Już się nie mogę doczekać czwartku, bo mam wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maomi
Hej:)dziewczyny nie poddawajcie sie. Czasem brakuje sil i nadziei, ale trzeba przetrwac te gorsze chwile i wierzyc ze w nastepnym cyklu sie uda. Jestem u rodzicow i ciezko tu z zasiegiem ale postaram sie czytac Was w miare na biezaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i @ się zaczyna. Rano spadek temperatury, ból krzyża. Jedyne pocieszenie że przyszła w terminie. Marne. Na razie słabe krwawienie, ale za kilka godzin się rozkręci. Test rano negatywny. Znowu mam doła. Cały cykl przebiegał tak dobrze, a wystarczy jeden dzień i koniec marzeń. Gowsik jeszcze tylko w tobie nadzieja, że ten miesiąc będzie trochę weselszy, bo jak na razie dla staraczek nie był łaskawy. Justyna witaj, przykre że poroniłaś, czy lekarz podał jakiś powód, dlaczego tak się stało? Pisz co u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelina z ta pozycja to chyba faktycznie cos jest:)my tez w ten sposob zmajstrowalismy dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaa26
Dziewczyny dziękuję za mile przywitanie. Doris ja miałam zabieg 4 tygodnie temu. Straszne przeżycie. Oczywiście bol fizyczny byl ale byl niczym w porównaniu do bólu psychicznego. Opieka w szpitalu fatalna. Nawet mój lekarz prowadzący do którego chodziłam prywatnie (kasuje150zl za wizytę) mial mnie gdzies. Nie przyszedł po zabiegu. Nie zapytal jak się czuje. Zero zainteresowania. Atomka 83 Niestety nie znam przyczyny. Jeszcze nie mam wyników histopatologicznych. Myślę ze lada chwila powinny byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilusia122
Justyna26 z doświadczenia ci powiem ze warto poczekać te 3 miesiące. Ja w styczniu poronilam w 8 tyg miałam lyzeczkowanie macicy, lekarze mówili każdy co innego że od razu albo odczekać kilka miesięcy. Ja starałam się od razu i co? W marcu kolejne poronienie w 5 tyg. Nie mówię że u ciebie tak będzie ale po co ryzykować i płakać nocami? Odpocznij sobie, chociaż jeszcze miesiąc poczekaj. Wspolczuje ci bardzo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka hm to chyba coś pomyliłam sorki :) atomka tak mi przykro a miałam nadzieję że tobie się udało eh życzę Ci wytrwałości w kolejnym cyklu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Tylko bardzo prosze, bez takiej presji :P A tak na serio to nadal nic. Znaczy bez @ ale jesli mialby przyjsc to raczej obstawiam od czwartku w gore. Jesli nie przyjdzie do konca tygodnia to w sobote/niedziele zrobie test. Trzymajcie sie, nosy do gory. Justynaa26, odczekaj. Niech sie organizm uspokoi, nie szarp swojego ciala od razu i nie fiksuj umyslu. Zrob cos dla siebie, dla partnera. Moze pojedzcie gdzies razem. Nie na zakupy do marketu. Moze wystarczy spacer do lasu. Wycisz sie, to naprawde dobrze zrobi. Nikt nie mowi ze masz od razu zapominac ale rzucanie sie na kolejne proby od razu, zwlaszcza ze nie masz jeszcze wynikow hist-pat, nie jest chyba do konca korzystne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny nelinka u mnie tez wymioty z rana potem w miare ale nie mam ochoty wogule na jedzenie a treba cos jesc dla dzidziusia ale mysle ze kiedys to minie w koncu a chciałabym sie czuc dobrze choc na poczatku to nie tymbardziej ze mam obowiazki dziecko to jestradosc ale tez i meka pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam napisać słabe plamienie - brązowe... nie krwawienie, Justyna, to przeszłaś trochę, strasznie to smutne, najpierw radość, że tak szybko się udało, a późnie strata i smutek i jeszcze brak opieki w szpitali, gdzie wszyscy mają Cię w d..... :( dla pocieszenia powiem Ci, że podobno po poronieniu jakoś łatwiej zajść w kolejną ciążę no i przynajmniej wiecie, że jesteście płodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostałam zastrzyk. za 2 tyg okaże się czy skuteczny :D. a jeszcze mam jeździć sprawdzać czy pękł pęcherzyk. blondyneczka jaką ty dostawałaś dawkę? miałaś jakieś skutki uboczne po pregnylu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ScarletKate
No u mnie w końcu jest początek @ Nigdy tak się nie cieszylam na jej widok. Ale to oznacza że mogę zacząć kuracje z clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ! nie pisalam dlugi czas bo nie mialam czasu, sezonowa praca w polu teraz, od południa dzisiaj poszła teściowa, bo ja muszę w końcu zrobić coś w domu. Powiem Wam że...@ do mnie jeszcze nie przyszła, dziwnneee, ogólnie wypadała na 10.10 ale byłam przeziębiona więc powiedzmy że powinna być 12.10 a jej nie ma. test robiłam 11albo 12.10 negatywny, później nie robiłam, muszę się wybrać do miasta i kupić ale nie wiem narazie kiedy. Od 3 dni jestem bardzo zmęczona i senna, mówię sobię że pracą ale nie mam tak zawsze nawet po całym dniu pracy hmmm Dam znać Wam jak zrobię test. Kamila. Blondyneczko co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g86
Polaneczka masz podobnie do mnie ja też nie chcąc o tym myśleć, podświadomość jednak robi inaczej :). Dobrze że ja mam @ już za sobą. Maomi skorzystałam z tego ovufriend i fajne to jest. Wyliczyło mi dni płodne 28.10-01.11 nie łudze się bo M bedzie dopiero 30.10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
Kamila ja to Cię podziwiam, tyle dni wytrzymałaś, ja bym już 13 zamówiła testy przez internet i to kurierem, żeby 14 już były u mnie :p Naprawdę podziwiam :) A do tego szczerze trzymam kciuki i życzę, żeby ta senność i zmęczenie były jednak objawem ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaa26
Dziewczyny dziękuję za wsparcie. Gratuluje tym który się udalo i życzę powodzenia tym starającym się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila to jeszcze jest nadzieja. Ja też bym nie wytrzymała i za wszelką cenę zrobiła test szybciej, ale masz nerwy ze stali ;) Trzymam jutro kciuki :) Justyna ja nie wiem co Ci doradzić, bo zdrowy rozsądek kazałby czekać, ale były tu na forum dziewczyny, które nie czekały tyle ile kazał lekarz i zaszły w zdrową ciążę, tylko nie wiem, czy to był pierwszy cykl po poronieniu. Czy po poronieniu w kolejnym cyklu od razu wraca owulacja? Może chociaż jeden cykl poczekaj, aby się trochę organizm uspokoił i zregenerował. Gościu z wczoraj, robiłaś test? Jak wynik? Poleczka jak tam lepiej już trochę, ja rano miałam doła, wzięłam się za porządki i jest troche lepiej. Najgorsze jest to, że @ się nie rozkręca i jednak obawiam się, że się spóźni przez to przeziebienie. Wzięłam tabcin, łykam rutinoscorbin, do nosa woda morska. Już lepiej się czuję, do jutra mam nadzieję będę jak nowonarodzona. Tylko niech ta @ nie robi sobie żartów, bo chcę jak najszybciej zacząć nowy cykl. Szybciej przyjdzie, szybciej pójdzie. Marianeczka co za optymizm :) To mi sie podoba. Potrzebuję dziś dobrych fluidów. Maomi udanego odpoczynku, pisz czasami, abyśmy wiedziały, że wszystko u Ciebie ok :) Evi???? Co tam u Ciebie??? Co do pozycji od tyłu, to my też tak zwykle kończymy, ale na razie efektów brak ;-/ Ale też czytałam, że to dobra pozycja do poczęcia dzidziusia. Agnieszka dzięki za słowa wsparcia. Jak tam u Ciebie? Gowsik jeszcze Kamila jest niewiadomą , więc trochę Ci zmniejszam presję, hehe, ale tak na serio to trzymam kciuki i oby w sobotę były dwie kreseczki u Ciebie. Kamyczku a w co on ten zastrzyk robi? ;-> I czy bolało? Trzymam kciuki za efekty. To znaczy rozumiem, że teraz macie działać? Powiedział czy już dziś, czy za jakiś czas i jak często, codziennie, dwa razy dziennie, a może co drugi dzień. Masz jakieś instrukcje? Jaką wielkość ma dziś Twój pęcherzyk? Sprawdzał to? G8 jak chcesz zobaczyć mój wykres na ovufriend to możesz mnie poszukać w galerii wykresów - nick atomka. Udostępniłam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaa26
Niestety pragnienie dziecka jest czasami silniejsze niż kobiecy rozsądek... I tak samo jest u mnie. Myślę pozytywnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna dobrze że masz takie pozytywne podejście, oby ono ci pomogło. Jeśli to nie jest dla ciebie zbyt bolesne, to opisz nam co się z tobą działo w poprzednim cyklu tzn, czy miałaś objawy implantacji, czy miałaś objawy ciąży, jak często były starania, czy od 1dc prowadziłaś obserwacje- temperatura, śluz, testy ovu, badanie szyjki, jakieś inne. Napisz coś o tym. Czy brałaś jakieś leki, miałaś monitoring? Czy robiliście wcześniej jakieś badania? W którym dniu cyklu dowiedziałaś się o ciąży, czy miałaś później jakieś niepokojące objawy, zdarzenia które mogły świadczyć o zbliżającym się poronieniu? Wiem że to dużo pytań i wchodzimy w delikatną sferę, ale dla nas staraczek to mogą być cenne uwagi. Masz jakiś pomysł na ten cykl, czy idziecie na żywioł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaa26
Oczywiście podzielę i sie swoim doświadczeniem. Niestety nie w tej chwili. Mysle ze wieczorem powinnam miec czas by przysiąść do komputera bo z telefonu troszkę niewygodnie sie pisze długie wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleczka555
Hej! Dopiero teraz mam czas, żeby spokojnie z Wami popisać :) Mój nastrój taki sobie, miałam dzisiaj bardzo dużo pracy, potem deszcz, zakupy, ból brzucha, brak miejsca na parkingu, wszystkie wkurzające rzeczy na raz właśnie podczas najgorszych dni @. Jeśli o mnie chodzi to naprawdę staram się "nie kochać z zegarkiem w ręku". Oczywiście zwracam uwagę na to, że są dni płodne, bo mam wtedy większą ochotę na seks no i to myślenie później automatycznie się chyba pojawia, że skoro kochaliśmy się w te dni to może coś z tego będzie... Dziękuję Nelina za słowa otuchy, w ogóle trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję że Twoja ciąża będzie się rozwijać prawidłowo, daj znać jak po wizycie we czwartek :) Mój mąż jest naprawdę kochany, sama nie wiem jak ze mną wytrzymuje ;) Ja też kiedyś gdzieś czytałam, że łatwiej zajść w ciążę "od tyłu" ale też nie ma się co zmuszać - ja np. nie zawsze mam ochotę na tą pozycję ;) Gowsik - nadal trzymamy za Ciebie kciuki :) g86 - jak to dobrze że nie jestem sama ze swoimi myślami i uczuciami... Atomka - trzymaj się dziewczyno. Jedziemy na tym samym wózku :) Ja wczoraj wieczorem kiedy do Was pisałam myślałam że to już ostatni raz kiedy się tutaj wypowiadam bo nie chcę już w ogóle myśleć o ciąży, ale nie mogę Was tak zostawić, potrzebuję Was i Waszych słów, dodających sił i nadziei :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyn y podziwiam wasza wytrwałosc kamilusia 122 mam nadzieje ze ci sie uda i bedziesz miec malenstwo justynaa26 trzymaj sie dzielnie uda w am sie wietze w to zycie niestety pisze rozne scenariusze buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila gratuluje cierpliwosci hehe testuj ale skoro tyle czasu minelo od terminu @ to na bank beda 2 kreski:-) Kamyczku ja po zastrzyku nie mialam zadnycg skutkow ubocznych , jedynie bol przy owu czulam albo klocie albo ciagniecie, nic sie nie dzialo wiecej a dawka byla bodajze 500 czy jakos tak:-) jedna ampulka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atomka zastrzyk w dupke, troche pieklo ale oczywiscie do wytrzymania. robil usg jak najbardziej. dzialac mamy od jutra ale w razie gdyby pekl wczesniej to wczoraj tez byl seksik wiec wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynaa26
Mysl tym ze jestem gotowa na dziecko towarzyszy mi od roku . We wrześniu minął rok od kiedy jestem mężatką. Chociaż jesteśmy ze sobą 9 lat na ślub zdecydowaliśmy sie po 8 latach bycia razem. Mó mąż uwielbia mieć wszystko dokladnie zaplanowane. cokolwiek robi musi mieć to zapięte na ostatni guzik. Tak bylo ze ślubem i tez z podjęciem decyzji o poczęciu dziecka. Dośc długo go przekonywałam,że damy radę. Zajęło mi to rok czasu. Starania o maleństwo zaczęliśmy w sierpniu tego roku. Udało sie w pierwszym cyklu. Nie prowadziłam obserwacji, nie mierzyłam temperatury, nie poddawałam sie zadnym badaniom, nie brałam żadnych leków.Nie spodziewałam sie ze tak szybko nam sie uda tym bardziej,ze mam bardzo nieregularne cykle ( max51-min28 dni) więc wstrzelić sie w owulacje bez kontrolowania czegokolwiek to prawdziwy cud. Tym bardziej ,że nie odczuwam kiedy mam owulacje. Możliwe ze organizm daje mi jakies znaki jednak nidgy tego nie kontrolowałam. Ostatnia miesiączkę miałam 19 lipca. Mimo tych moich nieregularnych cylki przyjmowałam sobie ze kolejna powinnam dostać po ok 30 dniach. dokładnie nie pamietam ale w terminie 25.07-10.08 kochaliśmy sie z mężem 4 razy. Ok 15 sierpnia zaczęłam czuć zmęczenie. Często leciała mi kerw z nosa. Poczałkowo myślałam ze jestem przepracowana. Nastepnie pojawiło sie takie uczucie bezwładność rąk. Tak jakbym nie miała w nich w ogóle siły. I oczywiście bolaly mnie piersi tak jak przed okresem. 19 sierpnia poszlam sobie zrobic ogółne wyniki krwi i moczu. Myslałam ze mam anemię. wyniki odebrałam tego samego dnia były idealne. 20 sierpnia z rana zrobiłam test. Druga kreska była bardzo słabo widoczna wiec poleciałam wykońac badanie HCG. Wynik potwierdził ciaże . byłam taka szczęśliwa. Lekarz potwierdził ciąże. W miedzy czasie doszły lekkie mdłości , brak apetytu, częste oddawanie moczu i ślinotok. W nocy budzilam sie z mokra poduszką. pobolewał mnie tez brzuch tak jak boli przed miesiaczka. Pod koniec sierpnia dopadła mnie jelitówka. Dzień pózniej troche plamiłam. Lekarz przepisał duphaston 1x3. Plamninia ustały. Wydawało sie ze wszystko w porządku az 21 wrzesnia lekarz powiedział : ciąża przestała sie rozwijac , zapisze pania na zabieg. Przekazał mi to w taki sposób jakby przekazywał mi informacje o "braku danego artykułu w sklepie". nic nie wyjaśnil. Dla niego byłam kolejna beczącą pacjentką. potraktował mnie przedmiotowo. Frajer. Nie miałam żadnych fizycznych objawów poronienia. Podswiadomie czułam ze cos jest nie tak. Nagle gadajac do brzucha czułam jakbym mówiła do ściany.... tak jakby zero odpowiedzi z środka brzuszka. Pamietam na wizyte kupiłam sobie sukienke ciązowa. Wystroiłam sie na spotkanie z moim maleństwem, zabrałam męża do gabinetu a tu taka informacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleczka555
Justyna - "Podświadomie czułam ze coś jest nie tak. Nagle gadając do brzucha czułam jakbym mówiła do ściany.... tak jakby zero odpowiedzi z środka brzuszka." - po przeczytaniu Twoich słów stanęły mi świeczki w oczach. Jest mi tak bardzo przykro, każda z nas odczuwa tak silny ból bo tak bardzo pragnie dziecka które nie chce się pojawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda z nas ma różne problemy jedni zachodzą bez problemu i tracą nie wiadomo dlaczego ciążę inni walczą z niepłodności i ciągłymi badaniami ale mamy jeden cel chęć posiadania dziecka i my kobiety będziemy o to walczyć aż tego doświadczymy to nasz instynkt macierzyński nie pozwala nam się poddawać. Mosimy dać radę dziewczyny chociaż wiem jakie to trudne! dobrze ze mamy siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×