Gość gość Napisano Styczeń 24, 2015 Halo halo w piątek mam konkurs recytatorki i zasnatanawiałam się nad dwoma wierszami: 1. "kot w pustym mieszkaniu" W.Szymborska Umrzeć - tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś sie tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf sie zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków pisków na początek. i Antoni Lange "Kto tam?" Czasem, gdy noc mię czarną swoją mgłą osłoni, Śni mi się, że gwałtownie ktoś do drzwi mych dzwoni, Wzywając mnie do pilnej nieoczekiwanej Sprawy. — Budzę się — wstaję — spieszę się odziany — Drżę z zimna, ale we mnie żyje pełna wiara, Że to ktoś rzeczywisty dzwoni, nie zaś mara. Łańcuch opuszczam, klucz wykręcam, drzwi otwieram I w czeluście otwartych sieni w mrok spozieram. Kto tam? Szary świt już tu pełga, a ja widzę z trwogą — Że tam za drzwiami nie ma nikogo. Nikogo? Nie — tam ktoś jest — na pewno — ktoś z nieskończoności — Ale jak się przyjmuje takich wielkich gości? Czuję to wskroś — tam — w sieni — jest ktoś, niewidzialny — Co przyszedł, by mnie wezwać poza świat realny, I przynosi mi ważną jakąś wieść zza świata, Ale brak nam języka, który nas pobrata — Brak nam oczu, by wzajem zobaczyć swą postać — I nie wiem, czy mam odejść, czyli mam tu zostać — Bo lękam się, że stracę wielką tajemnicę, Którą mi ten, co dzwonił, miał olśnić źrenice! Kto tam? Powracam. Spać nie mogę — ni leżeć — ni siedzieć, I nigdy się nie dowiem, co mi miał powiedzieć! Mam 15 lat (3 gim.) i co myślicie? może być takie połączenie? Ehh w ogóle sie na tym nie znam ;- ; Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach