Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zerwanie zaręczyn, a jego zachowanie ?

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy ze sobą 3 lata. Od września nie jesteśmy ze sobą. On ma 26 lat, ja 25 lat. Byliśmy zaręczeni, mieszkaliśmy razem. Wszystko zaczęło się od tego ze jego przyjaciel zachował się nie fair. Przyjaciel, z którym znał się od malutkiego. Zmienił się stał się zimny, oschły, nic go nie obchodziło. Nie wytrzymałam - zerwałam zaręczyny, oddałam mu pierścionek i wróciłam do Polski. Wczoraj wyjechałam z Polski, nasi wspólnie przyjaciele stwierdzili, że on się załamał stał się zimnym daniem, jego główne cele teraz to chodzenie do klubów i wyrywanie młodych kobiet. Co ja mam zrobić w tym wszystkim. Ciągle go kocham. Boli mnie jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się co mam zrobić. Jak w tym wszystkim się zachować ja go ciągle kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwałas zareczyny to czemu się nim interesujesz...daj spokój jakby za tobą tesknil nie wyrywal by innych tylko by błagał o powrót ciebie.. sam fakt ze zerwałas zareczyny mógł go do cb zrazić...bo naruszylas jego dume..ze go rzuciłas.. zamiast zrywać trzeba było pogadać a nie zrywać...teraz jest zły na cały świat to odreagowuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszliśmy milion rozmów. Myślałam, że zerwaniem zaręczyn uświadomi sobie, że robi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czxym pomóc? Myśl kobieto o sobie jesteś młoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem młoda, ale dalej go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nic z tego nie zrozumiałam. przyjaciel był oschły, a ty zerwałaś z narzeczonym, a co to ma do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chodziło o jego przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie rozumiem dlaczego zerwałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój narzeczony zmienił się był oschły, ciągle nerwowy, zimny, wszystko miał gdzieś. Nie umiałam sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rada rodem z dziewiętnastowiecznej powieści: kochasz go? to wyjdź za niego nie kochasz? to mu odmów. Jakie masz jeszcze dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mu pomóc wyjść z dołka. Cholernie go kocham. Tylko boli mnie to, że od momentu kiedy zerwaliśmy on miał już kilka, a może kilkanaście dziewczyn na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciekawe czy nie ma jakiś pamiątkowych chorob po tych kobietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie kogos kocha i chce sie z nim byc to sie go nie zostawia, przykro mi ale raczej nie ma dla was przyszłosci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,że źle zrobiłam. Ale nadal go kocham. Myślałam, że rozstanie pokaże mu, ze nie może daje tak postępować. A jest jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chciałabym mu pomóc wyjść z dołka. " x to po co go w ten dołek wpędziłaś? sama sobie jesteś winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opis jest niezrozumiały! Przyjaciel Twojego narzeczonego jest oschły dlatego zerwałaś zaręczyny? Czy tworzyliście trójkąt? Tak zrozumiałam ten post!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on ma cie w d***e a ty go kochasz dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byliśmy ze sobą 3 lata. Od września nie jesteśmy ze sobą. On ma 26 lat, ja 25 lat. Byliśmy zaręczeni, mieszkaliśmy razem. Wszystko zaczęło się od tego ze jego przyjaciel zachował się nie fair. Przyjaciel, z którym znał się od malutkiego. Mój narzeczony zmienił się stał się zimny, oschły, nic go nie obchodziło. Nie wytrzymałam - zerwałam zaręczyny, oddałam mu pierścionek i wróciłam do Polski. Wczoraj wyjechałam z Polski, nasi wspólnie przyjaciele stwierdzili, że on się załamał stał się zimnym daniem, jego główne cele teraz to chodzenie do klubów i wyrywanie młodych kobiet. Co ja mam zrobić w tym wszystkim. Ciągle go kocham. Boli mnie jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie kupy nie trzymie :) napisz jeszcze raz, zastanów się chwilke i napisz od nowa, to może coś z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam targają mną emocje. Otóż byłam w związku 3 lata. Przez ostatni rok wiele się wydarzyło. Mój były narzeczony miał przyjaciela, z którym znali się od małego, przyjaźń ta się posypała. No i tu zaczęły się schody w naszym związku. Zaczął być zimny, nerwowy, oschły. Rozmawialiśmy milion razy o tym, ale do niego nic nie dochodziło. Musiałam, że jak zerowe zaręczyny to jakoś go to zmobilizuje do zmiany. No i cóż nic to nie pomogło. Od wspólnych znajomych dowiedziałam się, że znalazł sposób na odreagowanie złych emocji - alkohol, młode panny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że ten facet to zero więc nie masz za kim płakać. On tylko czekał, żeby się ciebie pozbyć i teraz może sobie dymać nowe dziewczyny. Nie rozumiem tylko czemu wróciłaś do Polski? Nie mogłaś tam zostać? Ja bym się wyprowadziła, wynajęła pokój i została w Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwaliście ze sobą we wrześniu czyli poł roku temu, on o ciebie nie walczy więc ma cię w doopie. Naprawdę nie rozumiem za kim ty tak tesknisz i czemu płaczesz za takim dziffkarzem, ktory posuwa jakies dzi\vy z klubow? ja bym sie go brzydila i go nie chciala. Masz juz 25 lat , powinnas byc madrzejsza, przeciez od razu widać że to jakis ko\\orfiarz :O nie rozumiem takich bab :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego jego przyjażń z tym kuplem się posypała? Przez Ciebie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w Anglii. Do Niemczech Uciekłam po nieudanym związku - facet zdradził mnie. W Niemczech znalazłam nowe, szczesliwsze życie. Po rozstaniu przyjechałam do Polski, żeby to wszystko jakoś sobie w głowie poukładać. A teraz wróciłam do Niemczech, bo tu od 3 lat bije moje serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego przyjaciel zachował się nie fair, zaczęła kręcić no i wieloletnia przyjaźń posypała się jak domek z kart. Jego cholernie to bolało, nie umiał dać sobie rady z tym wszystkim. Po tym jak wyjechałam nasz kontakt od razu się urwał. Napisał mi sms w sylwestra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie karmisz tego trupa. Związek zakończył się pól roku temu a ty wciąż przeżywasz podczas gdy ten doopek posuwa jakieś szmaty z klubów, a ty jeszcze za nim płaczesz... Nie masz szczęścia do facetów, jeden cie zdradził, drugi dziffkarz. Może poszukaj sobie porządnego a nie cwaniaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozmyslaj tak o nim i o jego koledze, skonczylo sie, po co o tym myslisz i sie katujesz? oni sie dobrze bawią, ro\\ochają szmaty a ty płaczesz za czyms co nigdy nie wroci. I ciesz się że pozbylas sie syfiarza bo jeszcze by cie wirusem brodawczaka albo kiłą zarazil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×