Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie podoba mi się współczesna Polska. W latach 90 było lepiej...

Polecane posty

Gość gość
większość ludzi w tamtych czasach nie miała zdolności kredytowych z powodu niskich zarobków, dobra takie jak telewizor czy lodówka nie były w zasięgu młodych ludzi, dzisiaj tv kupisz np. po dwóch miesiącach pracy a wtedy nawet po roku oszczedzania xxx Bzdura. Ludzie mieli kase , ale tego typu rzeczy po prostu w sklepach nie bylo. Nie pamietasz list kolejkowych ? Inflacja byla ogromna; wziełam z pracy pozyczke 60 tys , bylam na wakacjach, a na wiosne spłaciłam bez mała calosc z 1 pensji.. Tak kasa traciła na wartosci. Ludzie mmieli kase, nic w sklepach nie było.. Teraz ludzie nie maja kasy, a jest wszystko.. Ludzie mieli kase, ale liczyły sie inne wartości, których nie mogłes kupic.. Dzis nic sie nie liczy poza kasą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie kredyty? Jak była inflacja 600% ? Dziś obniżają stopy procentowe żeby zwiększyć inflację-mamy deflację co defakto osłabia nam watutę. Kiedyś stopy procentowe były tak wysokie że nikogo nie byłoby stać na żaden kredyt! Lokaty na 45%-hooo Czy kredyty w ogóle istniały ? Nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze jak brales teefon od laski i dzwoniles na stacjonarny a tam matka odbierala to akurat dobrze wtedy taka dziewczyna nie dawala telefonu na lewo i prawo, bo matka by zrobila awanture ze co wieczor inny fagas dzwoni dzisiaj wszechobecnosc komorek i internetu sprzyja rozwiazlosci seksualnej wtedy jak sie dziewczyna umawiala z facetem, to cos to znaczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Rzeczywiście "ułatwienie" dla mniej śmiałych... A ja sobie nie wyobrażam, żeby ktoś chciał się skontaktować ze mną, a kontaktował z moją matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez sie dzwonilo i mowilo "Dzien dobry, czy moge rozmawiac z Gosia" , albo "Dzien dobry, z tj strony ania, ja do pawła", rodzice wtedy albo prosili do telefonu albo mowili, kiedy bedzie w domu osoba ktorej szukasz. Pelnili role sekretarki, a nie rozgadywali sie z obcymi osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ciągu ostatniego 1,5 roku spotkałem się z 5-ma kobietami poznanymi w necie... Boję się pomyśleć co by było, gdyby skonfrontowały się z moją matką, bo mam taką matkę która na bank robiłaby mi złą robotę... Akurat pewne rzeczy muszę trzyma przede mną w tajemnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miforsuci1976wamrq
Zgadzam się z autorem, kiedyś czasy były inne, lepsze. Co z tego,że nie było smartfonów, tabletów, itp. Dzisiaj masz wszystko czego tylko zapragniesz na sklepowej półce, tylko musisz mieć kasę. Najlepiej mają ci w rządzie, którzy pchają tyłki tylko po to aby się dorobić a dla kraju nic nie robić . Podobnie wielcy celebryci , czasem totalne beztalencie, ale co tam dzięki znajomościom zostanę popularna/y. Kiedyś ludzie byli inni , przynajmniej tak mi się wydaje, dziś strach posłać dziecko do szkoły , bo już w gimnazjum młodzież wyprawia takie rzeczy, że głowa mała.Dorosli też nie są lepsi , jakieś takie zakłamanie, zdrady,rozbijanie rodzin. Ciężko żyć w dzisiejszym świecie, zmieniło się wszystko, a co najgorsze ludzka mentalność Jasne http://yo.io/fPsQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też dobrze pamiętam lata 90. i nie lubię tego idealizowania. Czasy na pewno były inne, ale czy lepsze? Może warto byłoby przenieść się do tych lat i spojrzeć na nie świeżym okiem. Ktoś zauważył np., że gdy tylko Polska weszła do UE setki tysięcy Polaków wyfrunęło jak procy z tego raju, gdzie każdy miał kupę forsy na zakupy a ludzie byli życzliwi i mili dla siebie? A kto miał możliwość zrobił to nawet wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plus taki że lata 90 to były złote czasy do interesów, można było zarobić dosłownie na wszystkim. W sezamie kupowałem śpiwory z nimi pod pałac, podchodził ruski, pytał po ile, mówiło się cenę 2-3x wyższą i brał cały towar bez zająknięcia ... No faktycznie super było :( Można było być oszustem, kupować w państwowym taniej a naiwniakom dyktować potrójną cenę i brali bez zająknięcia. Do tego brak działalności gospodarczej, brak podatkow od sprzedaży, złodziejstwo i cwaniactwo na każdym kroku. Super było dla złodziei i cwaniaków. No i się skończyło i jest strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim oszustem?:) To i sklepy tez sa oszustami bo marże naliczają ? Wiesz ze kiedyś ludzie mieli pieniądze ale nie mieli możliwości kupić towaru ? Bo nic nie było, wiec ci bardzie operatywni kupowali stojąc w kolejkach (!) jeżdżąc na drugi koniec miasta i sprzedawali , TO JEST OSZUSTWO????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tego brak działalności gospodarczej, brak podatkow od sprzedaży x Podatki baranie i tak każdy płaci, chociażby vat i akcyzę, likwidacja podatku dochodowego podniosłaby dochody państwa, zwiększyła produkcję i zmniejszyła bezrobocie, poza tym początek lat 90 to państwo bez prawa, po pl. Defilad kręciła się policja i nie mieli nic przeciwko. Ty się martw lepiej marketami które zarabiają miliardy i nie płacą podatków, do tego wyprowadzą kasę do innego kraju, a nie kimś kto sobie dorabia handlując na czarno. Nikt ludziom nie kazał kupować, mogli sobie iść do sklepu i sami kupić, na tym polega handel i biznes, poza tym 80% towarów brali Ruscy, na cholerę Polakom śpiwory? :) Po co kupujesz dziś np laptopa w sklepie od złodziei, jak możesz sprowadzić go sobie bez marży od producenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można było być oszustem, kupować w państwowym taniej a naiwniakom dyktować potrójną cenę i brali bez zająknięcia x Jakie to oszustwo? To zwykły biznes i na tym opierają się gospodarki całego świata. Oszustwo jest wtedy kiedy ktoś zostanie celowo wprowadzony w błąd. Jak człowiek jest głupi i nie myśli, to jego problem, na tym się właśnie opiera biznes. Dziś kupujesz iphona6 za 4k, a telefon wart jest w rzeczywistości 600-800zł, to też jest dla ciebie oszustwo? Nikt cię nie zmusza do zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, to w latach 90 bylo ok, bo ty prowadziłeś biznes oszukując klienta i nie płaciłeś podatku od dochodu, A teraz nie jest ok, bo ktoś inny jest większym biznesmenem i to ty stoisz na pozycji oszukiwanego kupującego? Hahaha moralność Kalego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x ćwoku, co ty wyskakujesz z iphonami i porownaniami kretynskimi teraz towaru masz az sie polki uginaja, do wyboru, do koloru i w roznych cenach kupujesz towar na jaki cie stac w latach 90 ludzie przeplacali kilkukrotnie bo nie mieli wyboru a kupic niezbedne rzeczy musieli :D to sie nazywalo spekulanctwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 1995 skończyłem 18 lat i dla mnie to jedyna zaleta tamtej dekady. Nie rozumiem tego idealizowania lat 90 tych. Rosnące bezrobocie, reformy Balcerowicza, ciągle się słyszało o braku perspektyw dla młodych, kiedy skończyłem szkołę jak wielu innych zarejestrowałem się w urzędzie pracy jako bezrobotny, przychodziłem tam co miesiąc i stałem w 40 metrowej kolejce, praktycznie sama młodzież 18- 20 lat. Wtedy bezrobotny otrzymywał tzw. kartę aktywności bezrobotnego i musiał chodzić z nią po firmach, jeśli nie było ofert pracy (a przeważnie nie było) to firma potwierdzała to pieczątką w karcie, w firmach przeważnie traktowano z uśmiechem politowania 19 latka pytającego o pracę. Nawet o nędzną pracę na kasie było trudno, supermarkety dopiero wtedy zaczynały się pojawiać, jeśli się ją znalazło to oczywiście za marne grosze i do tego ciągle słysząc słynne "Wiesz ilu chętnych jest na twoje miejsce?" Dla wielu ludzi tamte czasy to była ciągła niepewność jutra, w zakładach rodziców ciągle się słyszało pogłoski o "redukcji etatów" , znało się rodziny w których na wskutek takich "redukcji" obydwoje rodziców było bezrobotnych. Ludzka życzliwość? Nie w zakładach gdzie każdy bał się zwolnienia, często słyszałem skargi rodziców że atmosfera w pracy staje nie do zniesienia, a ludzie stali się jacyś wredni i fałszywi, każdy bał się o swoje stanowisko. Chamstwa było niewiele mniej niż teraz, więcej zdesperowanych ludzi i większa przestępczość, na ulicach nie było bezpiecznie, do tego wszędobylska i bezkarna mafia. O różnych patologiach które zaczęły narastać właśnie po 1990 też się dużo słyszało. Dobre czasy dla biznesu? myślę że głównie dla kombinatorów czy przestępców, zresztą pamiętam ten "biznes" i wysyp łóżek polowych z różnym towarem na ulicach , szybko się to zresztą skończyło. Dużo by można pisać o tamtych czasach, dla mnie mimo wszystko obecne czasy są lepsze. Ci którzy zachwalają tamte czasy musieli być wtedy bardzo młodzi i patrzą na to przez pryzmat dziecięcej czy młodzieńczej beztroski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w latach 90 ludzie przeplacali kilkukrotnie bo nie mieli wyboru x Jak nie mieli wyboru, mieli tylko woleli przepłacić i dostać od ręki, niż stać w kolejce po towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 20.55 Może nie każdy był osiłkiem i z mocnymi łokciami jak ty i twoi kolesie :( To nie chodziło o czas wystany w kolejce, tylko o całe bandy wycwanionych kolejkowiczów :( Ja aż takiej sklerozy nie mam, żebyś mi takie ciemnoty wciskał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 20.49 Racja, ja tez pamietam bo ja trochę starsza w 1988 skończyłam 18 lat wiec dokładnie lata 90 pamietam. Pracowałam w dużym zakładzie pracy, zarabiałam bardzo dobrze ale pewnego pięknego dnia zakład został sprywatyzowany i 3/4 pracownikow zostało na bruku. Zająłam sie własna działalnością i było ok ale pod nosem wyrosła mi konkurencja która miała atrakcyjna ofertę wiec sie musiałam ewakuować. Pózniej wyszłam za mąż i wyjechałam na zachód. Nie żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia z 20.49 - dobrze napisane. 18 lat skonczylam w 96 roku i uwielbiam lata 90-te, ale pewnie dlatego, ze wtedy bylam nastolatką, w szkole, potem na studiach, lata przyjemne, beztroskie, cudowne. Pierwsze pocalunki, seks;), proby usamodzielnienia sie, pierwsze koncerty, pierwsza stacja radiowa, której zaczelam sluchac. Cudowne lata... Dla moich rodziców cudowne były lata 70-te, dla mnie 90-te. Po prostu sentyment!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×