Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Awanturnicaaa

od kiedy zdradziłam męża stałam się lepszą żoną..

Polecane posty

Gość Awanturnicaaa

Byłam jędzą, byłam namolna, wyzywałam go, ciągle podpuszczałam i komentowałam w głupi sposób to co dowiedziałam się jakiś czas temu. A mianowicie na początku naszej znajomości kiedy jeszcze nie bylismy razem a żyliśmy na odległość mój obecny mąż przeleciał azjatkę. Analnie.. Skąd wiem? nieee nie on z tych co się przyznają.. sama wyczytałam to z historii jego kompa, nieważne... tłumaczył się, było ciężko, bardzo bardzo to przeżyłam, w końcu wybaczyłam ale nie potrafiłam zapomnieć, byłam okropna, zaczełam go szpiegować, musiałam wszystko wiedzieć i nie znalazłam nic ale nadal byłam wściekła że okłamał mnie, że nigdy nie robił takich rzeczy (anal) a okazało się coś innego.. i wtedy poznałam go.. starszego ułożonego faceta, zwariował na moim puncie.. on mówił mi komplementy których pragnełam. Mimo że nadal kochałam męża i wcale nie chciałam kończyć naszego wspólnego życia. Spotykaliśmy się krótko, za trzecim razem stało się, kochaliśmy się dziko w jego mieszkaniu. Od tego momentu miałam duze wyrzuty sumienia ale też poczucie że wkońcu rachunki są wyrównane, wkońcu ja go w czymś okłamałam i też mam swoją tajemnicę której on nie pozna nigdy.. Uważam że gdyby nie ta zdrada już by nas nie było. Obecnie wszystko jest u nas dobrze, uspokoiłam się, nie awanturuje się, nie jestem zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo życie autorko, nie jesteś jedyną która odegrała się mężusiowi za zdradę, mój też mnie zdradzał i nawet nie wiedziałam o tym, dopiero jak koleżanka pokazała mi filmik w telefonie jak on się bawi fajnie, nic mu nie mówiłam tylko załatwiłam sobie wczasy za granicą wtedy akurat kiedy on nie mógł wyjechać z firmy, tam sobie dobrze porządziłam, co noc to miałam innego k****a w piżdie,******** mnie różni faceci, nawet nie zauważyłam kiedy ten czas zleciał i trzeba było wracać do domu, nie robię mu wyrzutów bo sama spróbowałam seksu z innymi i co jakiś czas z kimś się pieprzę na boku, a dla niego jestem miła i uśmiechnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vyyhy
Chcę zrobić to samo! Nie tylko ukarać męża ale poczuć się lepiej. Jestem atrakcyjną kobietą i znalezienie chętnego nie stanowi problemu. Myślę, że podobnie jak u autorki tematu to pomoże mi pogodzić się z jego zdradą i sprawi, że poczuję się lepiej jako kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy jest się czym chwalić, jeżeli zdrada jest dla ciebie lekiem na poprawę związku, to znaczy nisko upadłaś. I co to za myślenie "on mnie okłamał, ja go też, jesteśmy kwita"? W związku nie ma czegoś takiego, ktoś popełnia błąd albo wybaczasz albo nie, ale nie rewanżujesz się tym samym. Pomyśl nad sobą trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam kochanka i jestem szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Marek 87, a dlaczego mam milczeć i ze spuszczoną głową pozwalać na zdrady mężowi, i co w milczeniu przebaczać a może jeszcze brać winę za jego zdrady na siebie, człowieku ogarnij się, to tak nie działa, dla dobra dzieci nie rozwodzę się z nim, ale niech i on pozna smak zdrady i obłudy jaki wobec mnie stosuje, ja tylko płacę mu tą samą monetą, tak po każdym seksie z kochankiem jestem nadzwyczaj milutka dla niego i nie interesuje mnie co on o tym myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez zdradzilem zone i nie moge sobie tego wybaczyc,myslalem ze tego chcialem a jednak nie. Zdrada to jest bzdura, glupie rchanie niewarte jest ryzyka i utraty ukochanej. Nie chce nigdy zadnej innej juz,brzydza mnie w ogole seks mi zbrzydl. Nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja was rozumiem. Juz dawnoo dawnooo temu, powiedziałam sobie ze jak mnie zdradzi ja zrobię to samo. To nie jest tak ze to my nisko upadamy ale ten ktory nas zdradził. Jak sobie wyrównamy rachunki będzie sie nam żyło lepiej i jest to udowodnione. Jak przekroczymy pewne bariery które sa w naszej głowie tz moralność to juz pozniej życie nabiera innego wymiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i właśnie dlatego kobieta ma być przykuta łańcuchem do kuchni i pokoju dziecięcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAD BOY 24 LATA
Tępe dzidy z kafeterii ją chwalą, ale chyba nie zwróciły uwagi na jeden, dość istotny szczegół. :D Otóż on zrobił to, gdy nawet jeszcze nie byli razem i dopiero się poznawali więc o co chodzi? Jak można komuś wypominać przeszłość przed związkiem i mścić się za to? ps. Tak, wiem :) Temat to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż miły przedmówco, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, a widzę że jeszcze życie przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba Ty jestes tępa dzida-tu nie chodzi o zdradę tego typu ze w trakcie związku poszedł rozładować broń w D...jakiejś łatwej Azjatki ale o to ze ja okłamywał w tej dosyć istotnej tematyce a dodatkowo juz kręcił zapewne z nia zatem mógł przytrzymać ptaka na miejscu. Dobrze ze jej ulżyło i stała sie lepsza żona dzięki zmianie kilku rzeczy także w sobie. Przestawiła sie i juz mogą normalnie funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAD BOY 24 LATA
Hahhahah, co za żałosne tłumaczenia hipokrytek :D. Gdyby sytuacja była odwrotna to zwyzywałybyście faceta. Usprawiedliwiają zdradę w małżeństwie tylko dlatego, że facet wstydził się przyznać do tego, że wyruchał w dupę jakąś Azjatkę , pomimo, że jeszcze nie był z panną w związku. Widocznie wiedział jak jego żonka zareagowałaby na wiadomość o tym i się nie przyznał. A czy wy się przyznajecie do ilości partnerów seksualnych, przygód i tego co z nimi robiliście? 90% z was, a nawet więcej udaje święte i nie mówicie o takich rzeczach. Czyli rozumiem, że mężowie mają pełne prawo zdradzać swoje żony tylko dlatego, że one do czegoś im się nie przyznały ze swojej przeszłości seksualnej, nawet gdy nie byli jeszcze w żadnym związku? :D Z takim podejściem wcale mi was nie żal. Zasługujecie na to, aby być zdradzane i wykorzystywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie oczekuje współczucia od Ciebie, ale myśl racjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po każdym bzykanku z kochankiem jestem bardzo miła dla męża, daję mu chętnie, nawet czasem sam jest zdziwiony moją zmianą, chociaż z nim to tylko jest namiastka tego co z kochankiem, ale dla niego to jest wystarczająco dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myrevin
Nic mi do czyjegoś prywatnego życia, ale jeśli ktoś sam o tym pisze w publicznym miejscu... o Nie wiem jak inni jak ja uważam że coś jest ok i wszystko jest dobrze.. to poco o tym rozmawiać czy obnażać się z tym na forum? Piszesz że rachunki zostały wyrównane... No nie. Na razie to ty go zdradziłaś i to on ma rachunek do wyrównania. On cię (prawdopodobnie) nie zdradził. Jeśli chcesz rozliczać za coś co zrobił jak nie był jaszcze z tobą masz jeszcze co najmniej jeden jego kontakt z pochwą do wyrównania. o P.S. Patologia. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale chyba ale chyba poczucie winy wobec męża powoduje to że po zdradzie jesteśmy lepsze dla nich, ja też kiedyś byłam inną żoną, wstyd się przyznać, ale było ze mnie kawał zołzy, po pierwszej zdradzie nie wiedziałam jak się zachować, ale byłam słodziutka dla męża jak nigdy wcześniej, aż się tym zdziwił, teraz po bardzo wielu zdradach to utrzymuję się u mnie nadal, mąż zauważył tą odmianę u mnie lecz nie wie dlaczego tak się zmieniłam, ale to już pozostanie moją słodką tajemnicą, jesteśmy super małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale i mnie się też to przydarzyło, po pierwszej zdradzie męża miałam ochotę go zostawić, jest o niebo gorszy od kochanka w łóżku, ale zamiast tego pojawiła się u mnie niespotykana wcześniej tolerancja i wyrozumiałość dla jego miernych umiejętności łóżkowych, potem już się przyzwyczaiłam do tego że to kochanek mnie zaspokaja w pełni, a z mężem udaję orgazm podczas seksu , on jest w pełni szczęśliwy, a na co dzień też stałam się miła i uśmiechnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zdradzam męża i jestem z tego zadowolona, po seksie z kochankiem jestem wykończona ale szczęśliwa, wracam do domu zadowolona i miła dla męża, od jakiegoś czasu mąż domyśla się że ****** się z innym gościem ale nic nie mówi tylko cieszy się z tego że i jemu daję p*****ać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż nie potrafi mnie zaspokoić, po każdym stosunku z nim byłam spięta i nerwowa, od 4 lat zdradzam go z przyjacielem, jest żonaty i nie planujemy żadnego związku tylko bzykamy się dla samej przyjemności i zaspokojenia seksualnego, od tej pory jestem miła i czuła dla męża mimo jego słabości w seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pięknie, ile sie może człowiek dowiedzieć z durnego forum.Jacy ludzie są wredni i kłamliwi i bez sumienia.Zdradzam ,ale jestem dobrą żoną, gra gitara.Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część z tych postów to są bajki to fakt, ale to że zaspokojenie seksualne daje dobre efekty i korzystnie często wpływa na związek jest na pewno prawdą a wiem to z własnego doświadczenia, to nic że obcy facet nas zaspokoi jak mąż nie jest w stanie tego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneted
Kiedyś bym nawet nie pomyślała o zdradzie ale jak niedawno poznałam mega przystojniaka (osobowość też w porządku) to coraz bardziej chcę żebyśmy wylądowali razem w łóżku. Pożyjemy zobaczymy bo życie krótkie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANETKA 40
Tylko nie czekaj za długo, ja przez 3 lata się namyślałam, w końcu się zdecydowałam i spróbowałam, a cóż teraz żałuję że tak długo odwlekałam, spotykamy się na seks 2-3x w tygodniu, jest wspaniale, wracam zadowolona i szczęśliwa do domu, skupiam się w pełni na rodzinie, mąż niczego się nie domyśla bo i dla niego jestem milutka, dostaje ile tylko chce, szkoda tylko że tak mało potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest ''ANETKO'', ja mam podobnie, przez 20 lat nie miałam nikogo poza mężem, po latach nastąpiła nuda i stagnacja, w sypialnie jeszcze gorzej, aż pewnego razu na wyjeżdzie koleżanka namówiła mnie na seks z innym facetem, tak dla relaksu, na spróbowanie jak to jest z innym, powiem szczerze, było wspaniale, od 5-ciu lat co jakiś czas spotykam się na seks z innymi Panami, a w domu jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 5-ciu lat co jakiś czas spotykam się na seks z innymi Panami, a w domu jest super. Ciekawe, czy będzie tak super, kiedy w końcu mąż się dowie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha nie no spoko. Widzę, że jedyne czego się obawiacie to ewentualna kara jeśli się wyda. W środku nic tam się nie odzywa, sumienie może? nie? Kiedyś na kobiety był bat w postaci ostracyzmu społecznego dla niewiernej żony, a jako że opinia o was jest dla was najważniejsza to w ryzach byłyście trzymane. Czasy się zmieniły, zdrada nie szokuje, w dużym mieście jest się anonimowym to można sobie folgować. Moralność nigdy nie była cnotą kobiet, tak samo jak honor czy odpowiedzialność to nasza domena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Panowie wielcy moraliści, nie rozumiecie kobiet wcale, nie rozumiecie tego że seks z innym wcale nie oznacza zdrady sercem, ale nie wiecie również jak dużo dla związku daje takie urozmaicenie relacji między małżonkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kobieta powinna choć raz w życiu zdradzić partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×