Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chciał oddać mojej koleżance moje pamiątki rodzinne.

Polecane posty

Gość gość
kiż zostaje tylko rozdów, za coś takiego nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze nie ale to zalezy 333 www.youtube.com/watch?v=H8dqeVcRT4g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I o takich sprawach na forum o macierzynstwie musisz pisac...Ludzie ogarnijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja go rozumiem. moj maz jest jak autorka: kubeczki, filizanki, meble otp. Pamitki rodzinne kotre wg mnie sa zbieraczem kurzu. Najchetniej by nic nie wyrzucal, bo pamiatka! wkurz amne to, ale jakos z tym zyjemy :) wioec jej nie ankrecajcie. Ona lubi d**erelki a maz nie. To nie jest powod do rozstania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie chodzi co autorka lubi, a co jej maż.chodzi o to,że chciał oddać coś , co dla autorki jest ważne jakijś dalekiej koleżance. Może niecierpiec tej porcelany, ale powinien szanować to,że dla żóny to jest ważna sprawa.No i mnie jeszcze w tym całym watku osoba tej koleżanki interesuje.Owszem mąż pewnie nic nie chciał knuć, bo zapytał jak wyszła, ale jednak chciał tej koleżance zrobić prezent i do jeszcze z czego co dla żóny jest ważna.ZAstanawiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tu głupie i wredne baby piszą... nie dziwie się, że tyle jest rozwodów w Polsce skoro o byle pierdołę potraficie zrobić aferę. albo same jesteście starymi pannami lub porzuconymi żonami i teraz innym wmawiacie, że ich związki są do kitu, żeby przypadkiem nie miały lepiej od was :O wyobraźcie sobie taką o to sytuację: dziecko się bawi damy na to porcelanowym pieskiem. zachwyca się, jaki ładny, słodki, itp. matka z grzeczności przytakuje, że owszem, ładny. podobnych piesków na szafie stoi jeszcze piętnaście. po wyjściu gośc***ani domu odkłada figurkę na miejcie, a jej mąż rzuca mimochodem " trzeba było jej dać tego pieska skoro jej się tak podobał". żona robi mega awanturę, a sprawie wspomina jeszcze po trzech dniach. mąż naprawdę nie wie, co zrobił źle i o co w ogóle chodzi, pewnie myśli sobie, że ma żonę wariatkę. kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ma żonę wariatkę, a sam jest normalny, bo ten porcelanowy/piesek/kotek nie dość,że ma wartosć materialną to jeszcze sentymentalną dla żony, ale przecież on biedny żuczek o tym nie wiedzał, od wczaoraj żyje z tą żoną i tymi porcelanami:) Klasyka tematu, ale facei są z innego świata, ten topik właśnie jest o tym o kosmosie pomiędzy płciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest najlepsze, a że to przyszła kochanka co jest na kafe pewniakiem, to po jej wyjściu pyta się własnej żóny, czy nie oddać przyszłej kochance najcenniejszych na świecie zbiorów porcelany:)Zaplanował to wszystko drań jeden, nie dość ,że szuka kochanki, to chce ograbić zonę z majątku rodowego.Nic tylko rozwód przy takich dowodach:) Takie cuda faktycznie tylko na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.09 poplułam sie ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a pozew rozwodowy o pieska/kotka to byłby hit, nie wiem,czy sędzia byłby w stanie powstrzymać atak śmiechu. Z pewnościa przeszliby do historii, potem matka dziecku by mówiła jakiego ma wrednego ojca, bo chciał oddać pieska /kotka, o ludzie już to sobie wyobrażam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×