kocham impotenta

witajcie mam pytanie czy któraś z was żyje z mężczyzna impotentem? Ja owszem i bardzo go kocham ale jest to trudne dla mnie a wszczególności dla niego. dlatego zwracam się do was z prośba o porady jak z tym życ, czy taki zwiazek ma szanse i czy może któraś z was jakos pomogła swojemu partnerowi żeby zaakceptował sytuację i mimo wszystko cieszył się życiem i związkiem.

Przecież są leki, lekarze wcale nie musi być impotentem... na początek polecam dużo ruchu i sportu badanie cholesterolu... jak ma podwyższony zastosować dietę do tego można dorzucić argininę chociaż permen lepiej się sprawdzi ewentualnie kupowanie każdego składnika permenu z osobna i branie ich osobno. Mamy 21 wiek na wszystko jest rada grunt to szukać pomocy

mój mężczyzna dba bardzo o siebie,dieta i odpowiednie tabletki też ma ale ja bardziej chciałabym porozmawiać o stronie uczuciowej. I odkąd pamięta taki był, bardzo go to boli,jest załamany,cierpi że nie jest 100% facetem,nie chce sie leczyć bo uważa że to wielki wstyd i nikomu nie powie... nie chce sie faszerować tymi tabletkami i mnie tez one wkurzają(przykro mi że przed sexem łyka lek żeby mógł sie kochać). ja to akceptuje bo go kocham a sex nie jest dla mnie priorytetem tylko jak go pocieszyc, jak odblokować i pomóc w wyluzowaniu

musisz być dla niego po prostu dobra, nie rób mu awantur za często bo stres wzmaga te problemy

staram sie jak mogę, duzo próbuje mu tłumaczyc że dla mnie jest wyjątkowy i że jest cudownym mężczyzna. miewam czasem focha gdy pare sytuacji się na siebie złoży, gdy jest mało czuły i mnie nie zauważa jako kobiety(nie pożąda),gdy ja mam ochotę na zbliżenia a on nie... wiem że ma taki problem ale przecież nie trzeba od razu iść na całość,można sie tylko pieścić a tego tez się boi że mnie zawiedzie. ogólnie trudno się żyje z takim mężczyzną, jest zamknięty, mało gada, mało uczuciowy,w ogóle spontaniczności, ale jak dla mnie to wystarczyło by żeby się czasem oddał chwili bo może byc przyjemnie, bez planowania przygotowywania sie sprawdzania czy jest wystarczająco twardy i jesli jest to szybko trzeba działać bo zaraz opadnie.... chcę żeby nawet jak w ogóle nie da sie kochać to żeby chociaż było miło(czule namiętnie trochę szalenie )

Niech zbada poziom testosteronu i hormonów nadnerczy. Musi koniecznie iść do endokrynologa. Hormony potrzebne są nie tylko do seksu, ale również do tego, by mieć siłę pracować.

Bądź dla niego dobra, czuła. A jak hormony nie dadzą Ci spać - zadzwoń do mnie. Pomogę gratis.

To że ma taki problem nie przeszkadza w niczym! Ważny jest człowiek, Jeśli się kochacie to w niczym wam to nie przeszkodzi można się zaspokajać seksualnie na różne sposoby. Ja np: nie osiągnę orgazmu poprzez penetrację i nikt mi wkładać nie musi; p Są kobiety uwierzcie które gdy kochają to bez względu na wszystko! I nie ważne czy ma jakiś uszczerbek na zdrowiu

To go nie przekreśla jako człowieka. Ale powinien się leczyć na grzybicę przeowdu pokarmowego. Nie dla tego tylko, że ma taki problem, ale dla swojego i Twojego zdrowia, bo może tym zarażać.

Niech pod żadnym pozorem nie bierze, jak Tobie tutaj radzą, hormonów. Bo nasili kandydozę tymi hormonami, a przez to ten i inne problemy się nasilą jeszcze bardziej.

dziękuję za podpowiedzi, i tak kobieta jak bardzo i szczerze kocha to nic sie więcej nie liczy, ja go takiego akceptuje choć czasem jest ciężko. Zaspokaja mnie fizycznie,potrafi wiele ale ja nie lobię tylko brać chciałabym też dać mu rozkosz a nieraz to niemożliwe i wtedy jest mi bardzo źle,czytałam że to nie jest wina kobiety że "sprzęt" nie działa ale wiecie jak to jest,głupia sytuacja i muszę sie do niej przyzwyczaić.Poczytam o tych wszystkich hormonach i może jednak niech sie zbada,może da się coś zrobić. Boje sie tylko że on się tym tak zamartwia,że ciągle myśli i pogłębia ten problem,chyba przydałaby sie pomoc ze strony psychologicznej ale do tego ma podobne podejście jak do urologa.

Trzymam za Ciebie kciuki, jesteś bardzo wartościową osobą. Większość bywalczyń po dramatycznym opisie SWOJEJ sytuacji, zaczęłaby rozdawać swój numer telefonu..

A w jakim jestescie wieku?

ja mam 32 on 33.

a czy któraś z was żyje w podobnym związku? czy jesteście szczęśliwe po latach spędzonych z mężczyzna który rzadko może uprawiać sex?

Wytrzymałam pół roku z impotentem więcej nie dam rady dziewczyno uciekaj i to szybko.Jutro się odemnie wyprowadza .Mój jest impotentem ,egoistą,ma osobowość narcystyczną widzi tylko siebie masakra.Też miałam nadzieję że się coś zmieni .ZAPOMNIJ !

Zapomniałam dodać powiedział że nie będzie brał tabletek bo ludzie po nich mogą umrzeć a papierosy pali w dużych ilościach.

mąż koleżanki też unikał seksu,rzekomo impotent,a okazało się,że posuwał na boku dziwkę przez wiele lat

Płaci cenę za swoje grzechy.

moze to gej

gej...hmm myślałam o tym wiele razy,nawet mu kiedyś to powiedziałam w sytuacji kiedy byliśmy sami wieczorkiem ja półnaga w sexy bieliźnie a on mnie pocałował jak dziecko i poklepał po plecach :/ wiec sie wkurzyłam że nie zwraca na mnie uwagi..... nawet ma swojego przyjaciela którego ja osobiście nie znam. Obraził sie strasznie na mnie po tym i powiedział że jak tak bede go wyzywała od gejów to to nie ma sensu nasz związek,dodam że od dwóch miesięcy jesteśmy zaręczeni,miał kobiety przede mną i nienawidzi gejów. masakra taki mam mętlik w głowie. Kurcze tylko że ja go kocham i widzę że on też mnie kocha tylko jest ten cholerny problem z naszymi intymnymi stosunkami co niestety miesza mi w myślach.

Mojej eks by pasował bo ona ze mną nie chciała się kochać... :(

Mój mąż miał problemy z potencją, ale przecież na to są rady! Chodziliśmy razem do seksuologa oraz urologa - http://www.conticlinic.pl/ . Takie wsparcie psychiczne oraz leczenie sprawiły, że już wszystko jest w porządku i możemy się cieszyć dobrym seksem. Także nic straconego. :)

"gość 2015.01.29 Wytrzymałam pół roku z impotentem więcej nie dam rady dziewczyno uciekaj i to szybko.Jutro się odemnie wyprowadza .Mój jest impotentem ,egoistą,ma osobowość narcystyczną widzi tylko siebie masakra.Też miałam nadzieję że się coś zmieni .ZAPOMNIJ !" Mylisz przyczynę ze skutkiem. Impotent to jedno, a narcyz to drugie. Można być impotentem narcyzem i impotentem normalnym człowiekiem. Ty ze swoim nie wytrzymałaś nie z powodu tego, że był impotentem, tylko z powodu jego charakteru i kompletnego braku uczuć i czułości, którzy narcystyczne osoby przedstawiają. Opis założycielki tego wątku, w którym pisze o uczuciowym chłodzie i zamknięciu tego mężczyzny, też może wskazywać właśnie na osobę z narcystycznym zaburzeniem osobowości. A skoro ona potrafi kochać bezwarunkowo, to właśnie niestety jest typ kobiety, które narcyzi lubią i wykorzystują. Przykre, ale tak jest. Powinna pokochać tak kogoś, kto ją będzie szanował i odwzajemni jej uczucie, kto też potrafi kochać.

dla mnie to jest w głowie ,powiedz mu i niech w to uwierzy że teraz się uduchawiasz i nie będzie zadnej cielesności ,a małą szczeliną odprężaj go nie chce mi się tłumaczyć jak,musi być totalnie odciążony od tego że coś powinien ,i w tym relaksie zauważyć kawałek przyjemności np. zrób mu masaż i żadnych większych pragnień tylko to i nic a on sam zacznie się budzić ,to trwa długo,żadnych tabletek żadnej presji żadnego kochania po tabletkach to dołujące to nie stary dziad ma blokadę w głowie

kochasz impotenta? a po ch... ?

s*******laj prymitywie

jak się kocha,to kocha sex jest ważny,ale można się dogadać jakoś,jak ludzie się kochają sex nie musi oznaczać penetracji,poza tym nie poruszałabym takiego tematu na forum,jakbym miała taki problem z partnerem,bo po prostu byłoby mu nieprzyjemnie,że o sprawach intymnych dyskutuję z obcymi

Dziwię się , że młode kobiety nie będące jeszcze w związkach małżeńskich przystają na bycie z impotentami. Impotencja może mieć różne podłoże. Np. zaspakajanie potrzeb ręcznie, obrzydzenie do partnerki, korzystanie z usług prostytutek, uraz fizyczny w przeszłości, zanik hormonów męskich itp. Nie wszystkie przypadłości da się wyleczyć. A bycie z mężczyzną impotentem całe życie to skazanie siebie z góry na problemy i cierpienie.

za chwilę Ty będziesz chora psychiczne, będziesz sfrustrowana i dalej już tylko droga w dół, on nie chce się leczyć iść do lekarza bo się wstydzi. weź przestań, jemu bardziej zależy na sobie niż na związku z Tobą. Nie jesteś mądra i dlatego będziesz żałowała. Już Ciebie nie zalewa czułościami , nie rekompensuje swoich braków w innej formie, nie oszukuj się dziewczyno bo jesteś z nim ponieważ nie ma innej opcji. Zyczę abyś spotkała zdrowego i dobrego mężczyznę i nie rób za samarytankę bo przegrasz. No chyba ze facet ma kasę to jakoś to zrozumiem:-) Nie poświęcaj się dla faceta po prostu nie warto, poza tym przemyśl fakt czy na pewno go kochasz czy jednak mylisz to uczucie z potrzebą bycia z kimś drugim. Jakbyś robiła mu jazdy to przekonałabyś się, ze wolałby Ciebie zostawić niż ratować związek