Dlaczego kobietom nie chce się pracować?

ja mam dość dobrze płatną, ale tak stresogenną pracę, że jestem na skraju choroby psychicznej. Kontaktów z ludźmi mam po kokardę i marzę, zeby nikt się do mnie więcej nie odezwał do końca życia. Chciałabym siedzieć w domu i nudzić się..

Nie czytam całości, bo mi się nie chce, ale nawiązując do Twojego 1 posta tematycznego, to niby czemu powrót na rynek miałby być trudny? Akurat za tyle co podałaś, te 1500zł, to każda może mieć od zaraz z palcem w doopie w byle fabryce.

Przecież oczywiste, że jak kobieta pracuje to się dzieli z facetem obowiązkami, a nie robi na 2 etaty, ale jak się słuchało faceta, żeby nie tworzyć konfliktów w związku lub co gorsza nie odszedł to miejcie pretensje do siebie usmiech.gif Pozwalacie sobie. Oni tylko to wykorzystują. x i oto dlaczego kobiety lubia plaszczyc doopki w domu i nie pracowac. wiekszosc facetow to pasozyty a teraz kobiety tez przegladaja na oczy i niektore wola byc na utrzymaniu niz miec ta niezaleznosc finansowa i dwa etaty i plus wychowywanie dzieci :) niech zyje patriarchat chlopy do roboty baby do garow :)

Ale jestescie wredne co was obchodzi czy ktos pracuje czy nie. Sa rozne modele rodziny. Pracuje tylko maz a zona zajmuje sie domem i dziecmi albo oboje pracuja. Problem zaczyna sie wtedy gdy zona i pracuje i zajmuje sie domem a maz ma to w d***e i obchodzi go tylko jego praca. To was powinno bulwersowac a nie to ze ktos wybiera taki a nie inny sprawiedliwy model.

gość dziś Nie zawisc ,ale ograniczenie brak checi rozwoju ,pracuje ,awansowalam poznaje nowych ludzi,Doksztalcam sie mam byc z czego dumna.A co bym osiagnela siedzac d**a w domu na utrzymaniu faceta pechowiec.gif x x x Niech kazdy robi jak chce smiac mi sie chce jak czytam placz kobiet ,ktore sa w takiej sytuacji nie pracowaly cale zycie potem zostaja same.Gdzie emerytura gdzie jakies zabezpieczenie na starosc.Jak mozna byc az tak nieodpowiedzialnym.Ja nie zazdroszcze mi zal tak plytkich ludzi bez checi rozwoju i siedzacych cale dnie z d**a w 4 scianach x Nie żartuj:D, bo się popłaczę. Nie twierdzę, że nigdy nie pracowałam. Nie martw się o mnie i o mój rozwój. Nie ma nic gorszego od ludzi twojego pokroju, którzy gnojąc nazywają to umartwianiem się nad losem innych.

Gnojąc. Ta... Ludzie tacy są. Pytają o zdanie, a potem się czepiają, że powiedziało się prawdę, a nie to co się chciało usłyszeć. Ech. Koleżanka ostatnio się pytała mnie ostatnio czy na ślub nie zdecydowała się za wcześnie to jej powiedziałam co myślę. Nazwała to zazdrością, ale to jej życie.

No właśnie, to jej życie. Mojego zupełnie nie znasz, a rzucasz śmiesznymi stereotypami.

To po co się wypowiadasz? Widocznie coś cię zabolało. Nie interesuje cię ten temat to nie wchodź. Musiałaś tu wejść i wypowiedzieć się. Nie chce ci się to nie. Twoje życie. Pretensje miej do siebie.

Bo ty wiesz lepiej co mi się chce a czego nie, faktycznie nie ma sensu dyskusja.Wolałabyś sprowokować niepracującą idiotkę, a tu nie da się:D. Cześć.

Jesteście lenie bez najmniejszych ambicji. Powodzenia w życiu z takim podejściem. Chyba tylko ładnym dziewczynom się udaje z takim podejściem, ale tego też nie jestem pewna.

Jesteście lenie bez najmniejszych ambicji. x trafilas w sedno. moje ambicje i aspiracje poszly mowiac kolokwialnie sie piertolic :) i to bynajmniej nie z mojej winy. przebudzenie bylo tak bolace ze jakos w doopie mam czy ci sie moje podejscie do zycia podoba czy tez nie :)

nazywaj to sobie jak chcesz :)

praca podobno uszlachetnia, jednak w waszym przypadku widzę, ze tego działania nie ma, tyle podłosci, że aż uszami sie wam wylewa. kto chce pracowac niech pracuje, kto nie ten nie. po co obrażać kogoś bo nie haruje jak wól dla szefuńcia? dlaczego kobiety siedzace w domu nie obrażają pracujacych i nie wyzywaja od "wyrodnych, zimnych matek"? bo maja więcej klasy w sobie i więcej tolerancji. powodów dla których ktoś pracuje moze byc wiele

Tak bardzo masz gdzieś moje zdanie, że dalej odpisujesz :D

co wy sie tak o te cudze emerytury martwicie ?:) przecież teraz emeryturę każdy wypracowuje sobie sam to co kogo obchodzi czy ja moją dostanę i jakiej wysokości ?:)

odezwa do kobiet!!!! kobiety, nie badzcie glupie!!!! robta co chceta a do roboty gonta faceta!!!!!

Ta, podłość, zazdrość, jad - tak właśnie nazywaj myślenie o przyszłości, wyprzedzanie wypadków, jakiekolwiek ambicje i najzwyklejsze myślenie, które jest potrzebne w życiu.

tia odpisuje, odpicowuje raczej. a wiesz dlaczego? bo lubie pisac :) po prostu. skrzywienie nie zawodowe :)

http://free.amciu.com/news.php

A kobiety,które siedzą w domu jak to nazwaleś/nazwalas to nie jest praca? Jak posprzata, pierze brudne gacie mezulka i gotuje? . Za takie sprzątania itp. to ludzie pieniądze biorą a chyba takim kobietą co siedzą niby w domu to też się coś należy za taką harówę więc nic się nie stanie jak facet po pracuje i przyniesie pieniądze. Za dawnych czasów to tylko mezczyzni pracowali bo chcieli pokazać kobieta, ze to oni są głową rodziny i,ze potrafią. Pff.

Nie rozumiem waszej troski o kobiety niepracujące... że biedne nie mają pieniędzy i muszą prosić o kase na podpaski... że mąż je kopnie w dupę i zostaną gołe i wesołe... ja nie pracuje chociaż bym chciała (ale niesttety w naszym kraju cieżko znaleśc prace bez doświadczenia), o kase prosić męża nie muszę, bo mamy wspólne konto i mam do niego dostęp taki jak i on. ja robie zakupy i decyduje co kupić do domu, sobie ubrania i jemu.. bo go zaciagnać na zakupy ubraniowe dla niego to koszmar... a jak mnie zostawi to będzie płacil alimenty, proste, wyjade wtedy do pracy za granice, albo pójde na kase (teraz nie ide bo stac nas i mąz powiedzial ze nie bede siedziec na kasie za najnizsza krajową jak on zarabia 7tys). A jeszzcze apropoo tego ze mąż zostawi zone i co ona wtedy biedna pocznie... powiem tylko tyle że moja ciotka cale zycie pracowała... moj wujek tez, ale taką akcje odpierdziil że masakra (narobil długów - hazadrd) i teraz to ona go spłaca i to niemało bo musi mu oddac w sumie uwaga!! 500 000 pln ;] ... a prowadzili razem firmę..i tez ciocia jest w ciemnej dupie tak naprawde...

odczepcie się od nie swojego życia, swoim sie zajmijcie, cos jest wyraźnie w waszym nie tak skoro poświęcacie swój "cenny czas" na ploty i oczernianie innych, praca was nie uszlachetniła, jesteście najlepszym dowodem na to że w domu jest fajniej :D :D :D niż w takim towarzystwie jak wasze :D

Jak nie chcą, to nie pracują, co za dziwna zazdrosc. Wy za to macie wiecej miejsc pracy, wiecej kasy i wiecej możliwości. Trzeba patrzeć na siebie, a nie na to, co robią ONE. TAKI MODEL rodziny jest najlepszy tylko potrzeba jedności i wyższych zarobków. Inne narody tak żyją, i dobrze sie maja. Dzieci zadbane, odchowane.

dziś to nie jest troska, to próba poniżenia innych by poczuć się lepszą to takie ludzkie :D

No widać, że praca uszlachetnia... jad aż uszami sie babom wylewa... zazdroscicie, że my nie pracujemy? T O SIE ZWOLNIJCIE

No właśnie co konia obchodzi jak się wóz przewróci. To niech was też nie obchodzi! Kuzwa.

No widać, że praca uszlachetnia... jad aż uszami sie babom wylewa... zazdroscicie, że my nie pracujemy? T O SIE ZWOLNIJCIE x to samo mowie mojej znajomej, zapracowanej jak cholera, tesciowa dzieci odchowala a teraz jej kaza z domu wypadac, ale pracuje kobiecinaa bo musi zapalic, piwo wypic :) cale zycie u tesciowej, podlej starej, cala rodzina pracuje i z tego powodu cierpia, bo musza pracowac :) zasrtuje ale uwierzcie sa takie przypadki pracocholiczek, ze ...strach stac sie jedna z nich :)

ja polemizuję z "przodowniczkami pracy" w tym wątku i nawet nie jestem matką i do tego pracuję, uważam po prostu,ze jesteście podłe i nietolerancyjne, skąd bierzesz te genialne wnioski, że kłócisz sie teraz z matkami niepracującymi? :D no cóż to jednak tobie brakuje inteligencji i po raz kolejny obrażasz kogoś(jesteście głupie), zastanów się nas sobą bo dobrym człowiekiem to ty nie jesteś, no chyba, że jesteś zatrudniona jako tr00l na tym forum, ale w sumie to też podłe

Sialalalala: D

DO gość dziś mam znajomą, dostaje alimenty na siebie 1500 zł i po 1500 na dzieci (ma 2), chłop za którego wyszła miał honor i jak postanowil odejśc do mlodszej powiedzial, że ona ma sie nie martwić, bo póki go stać bedzie utrzymywal ją i dzieci, bo wie ile kosztowało ją wychowanie ich na porządnych młodych ludzi, i utrzymanie porzadku w domu i ogarniecie życia rodzinnego... Tak że nie każdy facet ma to w dupie, i nie uważa że baba w domu pachnie i leży. Jak któras sie hajtneła z bucem to później trzesie dupą, czy jej z dnia na dizen w skarpetkach nie pusci