Czy szczepic na pneumokoki?

Mam dylemat poniewaz troche ta szczepionka kosztuje i poczytalam czy jest ona konieczna i okazuje sie ze nie jest a sama bakteria nie jest grozniejsza od wielu innych z ktorymi dziecko ma do czynienia. Jaka wasza opinia? Jakie macie doswiarczenia? Szczepilyscie?

też mam ten dylemat ale ostatecznie zdecydowałam się szczepić rotawirusy zaszczepiłam to i pneumokoki też

no wlasnie ja czytalam ze szczepienie na pneumo nic nie zmienia bo o ile po szczepieniu ryzyko zakazenia na pneumo sie zmniejsza to zwieksza sie ryzyko zakazen innymi nie mniej a nawet bardziej groznymi bakteriami np gronkowcem ktory czesto jest lekooporny.

no tak, jak nie kijem go to pałą :o jeśli dziecko ma coś złapać to i tak złapie... ale jeśli można czemuś zapobiec lub załagodzić przebieg to czemu nie

nie rozumiesz jesli dziecko ma pneumo w jamie nosogardlowej a ma ich 90% dzieci do 2 lat to hamuje on rozwoj gronkowca natomiast jesli pneumo braknie np po szczepieniu to gronkowiec nadmiernie sie rozwija a jest on grozniejszy dla dziecka niz pneumo. wychodzi na to ze szczepionka powoduje wiecej szkody niz z niej pozytku.

ja szczepilam ale sie za bardzo nie zastanawialam nad tym

mój syn wg wyliczeń lekarzy urodził się przed ukończonym 37 tygodniem, więc traktowany jako wcześniak i pneumokoki dostał za darmo... więc szczepiony był tak , jak innymi... bo były zalecane.. żadnych płatnych nie brałam

ja nie szczepie w ogole

ja tez wcale nie szczepie, kiedys ludzie sie nie szczepili a zyli i na dodatek byli zdrowsi, nie bede jakims swinstwem dziecka faszerowac

wg mnie w dziesiejszych czasach gdy jest wolny dostep do wiedzy w internecie, szczepienie to glupota. W internecie mozna znalezc wlasciwie wszystko co jest o szczepieniach a sa to rzeczy od ktorych wlos sie jezy, jak mozna dziecku taka trucizne wstrzykiwac.

Gdybym wiedziała, ze moje dziecko będzie miało tak często zapalenie ucha i tyle problemów przez to- zaszczepiłabym. Może nie chorowałby na to tak często.

no wlasnie akurat tu sie mylisz bo dzieci szczepione na pneumo maja czesciej zapalenia ucha.

sami znawcy sie znalezli. Moze wypowie sie ktos kto pracuje prz szczepionkach jak to naprawde wyglada?

pracuje przy szczepionkach tzn kto? sprzataczka w firmie farmaceutycznej czy kierowca przewozacy szczepionki? Zeby sie znac nie trzeba pracowac przy szczepionkach. od samego patrzenia na nie nie staniesz sie madrzejsza trzeba troche inicjatywy w szukaniu wiedzy na ich temat a do tego nie musisz przy nich pracowac.

prosze bardzo masz opinie o szczepionkach czolowego wakcynologa Merck, legenda szczepionkarstwa, blizesz szczepionek nie da sie pracowac. nawet on przyznaje ze szczepionki to syf.

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/wakcynolog_merck,p898051882

ja nie szczepie i uwazam ze to bardzo dobra decyzja.

ja tez nie szczepie na nic po tym jak troche poczytalam na ten temat

Odpowiadając na pytanie - w chwili obecnej w coraz większej liczbie polskich miast organizowane są akcje bezpłatnych szczepień przeciwko pneumokokom. Aktualny wykaz znajduje sie np. tutaj: http://www.szczepimy.com.pl/akcje-bezplatnych-szczepien Wszystkim rodzicom, którzy szukają porad na forach polecam zastanowienie się na pojawiającymi się wpisami, które nie są poparte badaniami i stanowią w większości przypadków wyłącznie prywatną opinię. Szczególnie ciekawy wydaje się wątek: szczepienie wywołuje rozwój gronkowca. Można prosić o badania?

Zachęcam do przeczytania artykułu http://szczepimy.com.pl/dr-google-prawde-ci-powie-czyli-o-tym-gdzie-rodzice-szukaja-informacji-na-temat-zdrowia-dziecka/ jeśli chodzi o wiraygodność i poszukiwanie informacji o zdrowiu.

tak

ja szczepiłam na pneumokoki, wolę dmuchać na zimne tym bardziej, ze w mojej rodzinie niestety był przypadek sepsy pneumokokowej. Jak to się mówi; licho nie śpi.

Nie szczepiłam na pneumokoki, szanse zachorowanie sa znikome. Wieksze prawdopodobienstwo jest wpadniecia pod samochod. Polecam natomiast Luviac, szczepionke przeciw pneumokokom w formie tabletek, na recepte. Kuracja trwa 3 miesiace z 1 miesieczna przerwa. Bardzo pomaga na nawracajace ropne, zapalenia zatok, ucha gardła itp. A kosztuje okolo 60 zl za pudelko :)

A ja się boje sczepić na te wszystkie dodatkowe. Kiedys tego nie bylo. Po drugie jak ma dziecko nabyć odporność jak od malego wszystko mu się podaje..... Poza tym moje koleżanki i ja pracujemy w aptekach zadna ktora pracuje w aptece Nie Szczepila... Tylko te z przychodni obowiązkowe.... Poza tym jak widzę,ze rodzice kupują wszystkie specyfiki na wszystko to jak ma te dziecko nabyć odporność??? Co sie pierdnie to rodzic pędzi do lekarza po antybiotyk,zamiast najpierw spróbować domowe sposoby....

A co to niby za przyklad pracownic z apteki.