Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chłopaki mój i mojej najlepszej przyjaciółki nie mogą się dogadać!

Polecane posty

Gość gość

Mój P. skończył ciężki kierunek - jest prawnikiem na aplikacji radcowskiej. Ma ciekawy styl, ubiera sie zawsze co najmniej w marynarkę, chodzi ze mną do kina, teatru, opery. Jest inteligentny i zna swoją wartość. Chłopak mojej przyjaciółki niestety jest jego przeciwieństwem. Ma studia, ale nie jakieś wybitne, tylko budownictwo. Pracuje na budowie, a wiadomo z jakimi ludzmi tam pracuje. Na impreze potrafi przyjsc w koszulce. Nie obchodzi go jak opowiadamy o spektaklach, modzie. Po prostu taki grzebek, który woli pograc w kosza niż przeczytac ksiazke. Mimo wszystko chciaabym, żeby polubili sie z moim chłopakiem - tylko jak? CO powinnam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdyby pozbyli się uprzedzeń to na pewno mieli by o czym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać, że opisujesz swojego chłopaka z wyższością... nie obraź się proszę, bo ja nie mam na celu tego, żeby ci dogadać, ale z opisu chłopaka koleżanki wynika, że to normalny chłopak. Może nie obchodzi go co inni pomyślą np. o jego ubiorze, bo właśnie w koszulce czuje się sobą? Mówisz, że skończył budownictwo, ale co na tej budowie robi? cegły nosi? wątpię, bo to dobry kierunek jak się potrafi dobrze zakręcić. Co do teatrów, opery i mody to jakbym o tym przy znajomych wspomniała to by parsknęli śmiechem, a nie są to podwórkowe chamy i wśród nich też są adwokaci, lekarze, a nawet koleżanki które siedzą na kasie w biedronce, czyli są to ludzie różni... Jak zrobić żeby się dogadali? nie narzucajcie tamtemu swoich zainteresowań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowieka nie zmienisz i to wcale nie ma znaczenia kim jest. Znam osoby potrafiące odnaleźć się w każdej sytuacji, nie mając studiów. Wszystko zależy co kogo rajcuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezbyt dobry kierunek to budownictwo? czyli jak jestem po pedagogice to pewnie jestem dla ciebie wieśniarą heh. Wywnioskowałam z wypowiedzi, że jesteś trochę jak snobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem snobką, po prostu wolę ludzi, dla których całym życiem nie jesy oglądanie telewizji i picie piwa. Jeśli chodzi o studia to porównując ile czasu mój chłopak musial przeznaczyc na kazdy egzamin to nierzadko było mi go szkoda. A chłopak mojej przyjaciółki jakoś tak super cieżko nie musiał się uczyc, zawsze miał czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmień chłopaka, wszystkim to wyjdzie na dobre, a najbardziej twojemu chłopakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może szybciej mu szła nauka, a twojemu opornie? Żartuje teraz oczywiście, ale zauważ, że o zły kontakt między nimi obarczasz ich a nie Was samych. A autorka jaki kierunek skończyła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skonczylam stosunki miedzynarodowe by lepiej sie komunikowac z chlopakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo twoj musila kujonem byc a chlopak przyjaciolki byl zdolny i w mig przygotowal sie do egzaminu,a twoj potrzebowal czasu,juz mam odpowiec dlaczego sie chlopacy nie moga dogadac,jezeli twoj chlopak tak sie pyszy i wywyzsza jak ty to kolezanki chlopakowi nie dziwie sie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stosunki międzynarodowe - dzisiaj dałam niemcowi, a jutro dam hiszpanowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i potem można sie lepiej "komunikować" z chłopakiem. Trening czyni mistrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skonczylam stosunki miedzynarodowe zeby lepiej sie komunikowac z chlopakiem" kuza twarz ty masz pustoglowie po tych studiach czy ty sie slyszysz???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak samo jak powiedziała, że po budownictwie koleś bracuje jako robol na budowie hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoje zdanie na temat niektórych ludzi po studiach. Mianowicie, są osoby którym studia są potrzebne i ty do takich należysz. Pozostałym studia się przydają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no snobka jak wymalowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość McCarthy
Po tym jak opisałaś swojego chłopaka i wasz idealny związek wnioskuję, że chłopak twojej przyjaciółki "nadaje na innej fali" bo jest po prostu normalny i nie zadziera nosa w odróżnieniu od was. Od kiedy to nietaktem jest przyjść na imprezę w koszulce ??? Czy wy macie 50 lat ? :P Nawiasem mówiąc też jestem na aplikacji radcowskiej, ale to nie stawia mnie ani w lepszej ani w gorszej pozycji względem innych ludzi. Przy okazji, Autorko może pochwal się własnymi osiągnięciami, szczególnie tymi prawdziwymi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądra wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słoneczka nie widzicie,że to prowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałam, ale znam osobę, która myśli podobnie jak ta fikcyjna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz tradycja, by przejechać się po Autorze tematu. Autorko, twój chlopak i kolezanki chlopak wcale nie muszą się lubić. Wystarczy, że będą się tolerować. Wy oboje trochę wyluzujcie, a chłopak po budownictwie może czasem załozyć marynarkę. Dorosły męzczyzna powinien mieć choć 1 przyzwoitą marynarkę, jedne wizytowe spodnie, pasującą do calosci koszulę i pantofle codzienno-wizytowe. Na rozmowy o pracę nie idzie w podkoszulku. Wracając do panów- nie stawiaj swojego na piedestale, a jego w kopalni. Jak będą chcieli, to się spotkają w połowie drogi, i znajdą męskie tematy. Inżynier budownictwa moze być miłosnikiem teatru i zapalonym melomanem, a prawnik sztywniakiem i megalomanem. Ostroznie z szufladkami Autorko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pojechałam ? ja grzecznie powiedziałam mając na myśli to co ty napisałaś, a ona jest snobką i tyle. Jej komentarze o idealnych chłopaku są aż przerysowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam tylko liceum, a swego czasu uwielbiałam chodzić do filharmoni i teatru, a moja najlepsza prsyjaciółka słuchała disco polo i jeździła na ich koncerty i dodam, że super się dogadujemy do daisiaj.... a ona pani magister..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jak temat, ale to przykre w jaki sposób postrzegasz ludzi! Wiem, że Twój facet musiał się dużo uczyć na prawie, aby zostać kimś, ale ni3 mów, że budowlaniec jest kimś gorszym! To co ma powiexzieć pani na kasie w biedronce? Nie każdy dostaje od losu taką szanse, by zostać k7m chce..... Mój mąż od 15 roku życia musiał liczyć tylko na siebie. Musiał pracować, aby mieć co jeść, nie skończył kilku fakultetów, ale uwierz mi mamy o czym rozmawiać...... i nie siedzimy tylko przed telewizorem żłopiąc piwo... To w jaki sposób piszesz o kimś mówi źle o Tobie droga paniusiu, aż dziw, że ty koleźankę masz..... chyba, że jest taka jak Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×